TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Kwietnia 2025, 15:32
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Królowej Angielskiej Śpiewajmy!

Królowej Angielskiej Śpiewajmy!

nastrurcja

Królowej angielskiej śpiewajmy, różami uwieńczmy jej tron! – śpiewają odważnie niektórzy wierni w czasie nabożeństw. Żeby nie było wątpliwości: rzecz się dzieje w Polsce. Śpiewającym zaś nie chodzi ani o Elżbietę II, ani o królową-matkę, ani tym bardziej o legendarną Wiktorię. Tylko o Królową Anielską i jej skroń. Zabawnych przejęzyczeń w wykonaniu pieśni kościelnych jest całkiem sporo...

Jesteśmy na pielgrzymce na Jasną Górę - wspomina jedna z uczestniczek. - Idziemy poboczem szosy i śpiewamy „Barkę”. Obok mnie mocno starszy pan śpiewa całym sobą: „swoją babkę pozostawiam na brzegu”. Śpiew grupy przerywa wybuch naszego śmiechu. Starszy pan spogląda na nas karcąco, a ponieważ wciąż chichoczemy, upomina nas w końcu, że jak możemy się tak niepoważnie zachowywać w czasie tak pobożnego śpiewu. Jest absolutnie pewien, że w tekście pieśni jest „babka” zamiast „barki”!  „Barka” jest pieśnią, która wydaje się bić rekordy w kwestii komicznych przejęzyczeń. Wiernym zdarza się też śpiewać, że zostawiają na brzegu swoją „matkę”, albo o zostawianiu - wprawdzie barki - ale jednak nie tyle na brzegu, co na „biegu”. Natomiast śpiewem, z którym przejęzyczenia kojarzą się nam najczęściej, jest tekst „Z dawna Polski Tyś Królową”, gdzie słowa „swe królestwo weź w porękę” wyśpiewywane bywają z pełną powagą jako: „swe królestwo weź pod rękę”.

Nasturcja

Co symbolizuje nasturcja w chrześcijaństwie? - zapytał wróciwszy z rezurekcji ojciec mojej przyjaciółki, na co dzień uznany lekarz, który w kościele bywa właściwie wyłącznie z okazji świąt. Więc może nie wiedzieć. Przyjaciółka (która dla odmiany udzielała się w Kościele bardzo aktywnie) spojrzała na swego tatę i zastanawiała się, czy znów sprawdza jej wiedzę, czy żartuje. W końcu wyznała, że nie ma pojęcia. I, że w ogóle nigdy nie słyszała o żadnych nasturcjach w kontekście chrześcijaństwa. I dlaczego właściwie o to ją pyta. A, bo jest taka stara pieśń, którą często się śpiewa w czasie Wielkanocy - odparł ojciec. - I w jednej zwrotce jest właśnie nasturcja. W jakiej? - rzuciła. Ojciec zmarszczył brwi, by przypomnieć sobie słowa. Coś takiego, że „naród się przestrasza, nasturcjo nasza, alleluja” - odparł. - Po prostu zastanawiałem się, co ta nasturcja symbolizuje i myślałem, że ty może wiesz… Okazuje się, że ojciec mojej przyjaciółki nie był odosobniony w swoich refleksjach. On śpiewał „nasturcjo”, a w parafii w całkiem innym mieście, niektórzy wierni żywili przekonanie, że pieśń „Zwycięzca śmierci” zawiera staropolskie, archaiczne słowo brzmiące w mianowniku „nacudja” i śpiewali zamiast nasturcjo nasza - nacudjo nasza. Oczywiście również głowiąc się nad pytaniem, co ów wyraz przed wiekami oznaczał. Skoro mówimy o świętach Wielkanocy, należałoby też wspomnieć o utrwalonych przejęzyczeniach w kolędach, prawda? Na własne uszy słyszałam taką oto interpretację „Gdy się Chrystus rodzi”: Mówią do pasterzy, którzy kóz swych strzegli… Ale „kozy” w miejsce „trzód” to nic nie znaczący drobiazg przy dość porażającym (i już raczej mało zabawnym) uchybieniu, jakie wybrzmiało w trakcie śpiewu „Wśród nocnej ciszy”, a mianowicie: Poszli, znaleźli Dzieciątko w…  grobie. (Sic!) A przy okazji, czy może ktoś zna definicję „dzierży”? Czym może być owa „dzierż”? Podejrzewam, że na to pytanie nie zdołaliby odpowiedzieć nawet Mędrcy ze Wschodu, mimo, że to właśnie w kolędzie o nich ten tajemniczy termin pada. W którym miejscu? A w tym: Ono w żłobie nie ma tronu, ni berła, ni dzierży. Jak więc widać, z czasownika „nie dzierży” bardzo łatwo zrobić tajemniczy rzeczownik poprzedzony archaicznym „ni”. Natomiast Franciszek Karpiński, twórca perły wśród polskich kolęd, jaką jest „Bóg się rodzi”, której pierwsza zwrotka zbudowana jest z osławionych oksymoronów, nie byłby chyba zachwycony słysząc, jak część wiernych niweczy jego poetyckie idee śpiewając: Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów ogłoszony. I tak oto z trzech poetyckich oksymoronów robią się dwa.

Dawid, stary zając

Skoro już wspomniałam o staropolskich frazach w pobożnych pieśniach, to przytoczę też nieco starsze związane z nimi historie. Były lata pięćdziesiąte, byłem wtedy bardzo młodym księdzem w wiejskiej parafii - wspominał jeden z kapłanów. - Trwają Godzinki i nagle słyszę, jak cały kościół śpiewa: „zabijże, oj zabij, onego zająca!” Zamurowało mnie kompletnie, nie wiedziałem, co się dzieje. Okazało się, że lud przerobił tekst na własną wersję, gdyż oryginalna wydawała mu się mało moralna. A oryginał brzmiał tak: „O mężna białogłowa Judyt wojująca, Abizaj prawego Dawida grzejąca”. Nie chodziło o Judyt, czyli Judytę, tylko o dziewicę Abizaj, która rzeczywiście swoim ciałem ogrzewała króla Dawida pod koniec jego życia, gdy chorował. Choć w historii Dawida i Abizaj nie ma nic gorszącego w rzeczywistości, ludzie z tamtej wioski uznali, że źle to jednak brzmi i znaleźli sobie inny rym do Judyt wojującej. Co ciekawe, w tamtym czasie tekst o Abizaj z uwagi na jego powiedzmy kontrowersyjność, oficjalnie był już zmieniony na „od niewoli okrutnej lud swój ratująca”. (Judyta ratująca.) Ale w pamięci ludu wciąż funkcjonowała tradycyjna przeróbka. Okazuje się, że ów wers gorszył więcej osób w różnych częściach Polski, w związku z czym powstały też dwa inne rymy zastępcze. Ale oba z użyciem „zająca”. Pierwszy brzmiał: „bijże, ojże zabij starego zająca”, drugi natomiast: „a bijże starego Dawida zająca”. Inną zabawną pomyłką był wątek starotestamentowego Samsona znajdujący się w słowach hymnu na tercję z Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Prawidłowa wersja brzmi: Tyś niezwyciężonego plastr miodu Samsona. A, że w tamtych czasach nie istniały jeszcze ekrany z wyświetlaną treścią śpiewu, część wiernych śpiewała, jak słyszała od innych, czyli trochę na zasadzie zabawy w głuchy telefon, czyli: „Tyś niezwyciężonego chlast w mordu Samsona!”  

Tekst Aleksandra Polewska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!