TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 03 Maja 2025, 17:44
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Antyreligijne procesy moskiewskie

Antyreligijne procesy moskiewskie

Choć od upadku komunizmu minęło prawie 26 lat, wśród polskojęzycznych publikacji wciąż próżno szukać wydawnictw kompleksowo omawiających dzieje trwającej blisko pół wieku, programowej, świetnie zorganizowanej i niestety bardzo destrukcyjnej w skutkach, wielkiej, antyreligijnej kampanii sowieckiej. 


Większość z nas w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, iż taka kampania naprawdę miała miejsce. Pokazowe Procesy Moskiewskie, wymierzone nie tylko w Cerkiew prawosławną, ale i w Kościół katolicki, były jednym z jej planowych punktów.

W związku z tym, iż stuleciem, w którym miały miejsce największe w historii prześladowania chrześcijan był wiek dwudziesty, oraz z faktem, iż autorami większości rzeczonych represji były władze sowieckie, w naszym cyklu poświęconym najgłośniejszym procesom w dziejach w Kościoła, nie mogło zabraknąć wątków dotyczących procesów katolickich duchownych. A zaczniemy od tzw. Procesów Moskiewskich toczących się między 1922 a 1923 rokiem i z których najgłośniejszym był proces polskiego arcybiskupa Jana Cieplaka. 

Bolszewicka konstytucja

Pierwsza bolszewicka konstytucja, uchwalona w 1918 roku, stanowiąc, iż odtąd Rosja będzie krajem laickim, w którym obowiązywał będzie rozdział Kościoła od państwa, regulowała kwestie wolności wyznaniowej, jednym, z pozoru neutralnie brzmiącym przepisem: „W celu zabezpieczenia pracującym rzeczywistej wolności sumienia, cerkiew (pod pojęciem „cerkiew” rozumiano także wszystkie inne związki wyznaniowe, w tym Kościół katolicki - przyp. autorki) zostaje oddzielona od państwa i szkoła od cerkwi, a wolność propagandy religijnej i antyreligijnej przyznana jest wszystkim obywatelom”. Niewinnie brzmiąca zasada wkrótce okazała się mistrzowsko skonstruowanym fundamentem pod wielką, sowiecką kampanię walki z religią. Z zapisu wynikało jednoznacznie, iż wierzący obywatele sowieccy mogą w związku z wyznawaną przez siebie religią, uprawiać jej propagandę (przykładowo poprzez ewangelizację czy też wydawnictwa religijne), zaś obywatele niewierzący - propagandę zwalczającą religię. Warta uwagi jest w tym miejscu zastosowana w konstytucyjnym przepisie terminologia: mowa w nim nie o nieszkodliwie brzmiącej „ateistycznej” propagandzie, co właśnie o „antyreligijnej”, czyli wrogiej wyznaniom. W praktyce jednak konstytucyjna możność uprawiania propagandy religijnej była blokowana na wszelkie możliwe sposoby, natomiast bez przeszkód - a nierzadko i wbrew przeszkodom - rozwijała się i rosła w siłę, propaganda antyreligijna, sprowadzająca się najczęściej do publicznego ośmieszania religii i jej wyznawców. Również w 1918 roku, Lenin wprowadził w Rosji cenzurę i nakazał zlikwidować całą niebolszewicką prasę. W ten sposób pozbyto się ważnego narzędzia religijnej propagandy, jaką niewątpliwie była religijna prasa. W tym samym roku ofiarą walki z religią padła również katolicka Akademia Duchowna w Petersburgu (także swoista „tuba” religijnej propagandy), której przeniesienie, także w 1918 roku, dało początek Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu. Surowo zabroniono praktyk religijnych osób nieletnich, jak również zbiorowych praktyk religijnych osób dorosłych w domach. Antyreligijne ustawodawstwo bolszewickie szło w parze z narastającymi prześladowaniami duchowieństwa i wierzących oraz rozlicznymi atakami agresji kierowanymi względem nich. Głównym celem ataków były cerkwie i klasztory. W kwietniu 1919 roku aresztowano pierwszego w historii Związku Sowieckiego hierarchę katolickiego: metropolitę mohylewskiego arcybiskupa Edwarda von Roppa. W tamtym czasie dochodziło także do częstych aresztowań duchownych, wcześniej inwigilowanych i oskarżanych o działalność kontrrewolucyjną. A był to ledwie wstęp do wielkiej, sowieckiej kampanii antyreligijnej, która na dobre rozpoczęła się w roku 1921 i trwała aż do 1990 roku.

Procesy Moskiewskie

Początek pierwszej fazy kampanii antyreligijnej naznaczyła wyraźnie, szalejąca w Rosji klęska głodu, która przypadła na lata 1921-1922. Zarówno Cerkiew prawosławna, jak i Kościół katolicki robiły co w ich mocy, by pomóc głodującym, tymczasem rząd radziecki nie był ani trochę zainteresowany środkami finansowymi dla głodujących, które zostały zgromadzone przez samozwańcze komitety pomocowe, czy to prawosławne, czy katolickie. Władze nie tylko ignorowały ich działania, ale również skutecznie je utrudniały. Jednak kiedy 19 lutego 1922 roku, nie zniechęcony sabotowaniem działań pomocowych patriarcha Tichon, zaproponował radom diecezjalnym, by te przekazały na rzecz ofiar klęski głodu kosztowności cerkiewne z wyłączeniem przedmiotów sakralnych, władze bolszewickie perfidnie wykorzystały ten fakt dla celów swojej antyreligijnej kampanii. Już trzy dni później, 22 lutego 1922 roku, rząd wydał dekret zarządzający konfiskatę całego mienia cerkiewnego i kościelnego, włącznie z przedmiotami liturgicznymi używanymi do codziennych obrzędów (monstrancje, puszki, kielichy mszalne etc.). Rzeczoną konfiskatę uzasadniać miała pomoc dla 20 milionów głodujących obywateli sowieckich, jednakże jej faktyczne motywy dalekie były od humanitarnych pobudek. W rzeczywistości chodziło o sprowokowanie duchowieństwa do nieposłuszeństwa rządowi i prawu. Nie wolno im było bowiem oddać tzw. uświęconych naczyń, akt taki byłby jawną profanacją, z czego władze, z Leninem na czele, doskonale zdawały sobie sprawę. A owo nieposłuszeństwo prawu zaowocowało już latem 1922 roku pierwszymi pokazowymi procesami wymierzonymi przeciw zwierzchnikom Cerkwi i Kościoła. Jak już wspomniałam wcześniej, najgłośniejszym z tych procesów był proces abp. Jana Cieplaka, o którym opowiem następnym razem.

Tekst Aleksandra Polewska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!