Siostry Matki Bożej Miłosierdzia
Duchowość tego zgromadzenia streszcza się w słowie „miłosierdzie”. Siostry od Matki Bożej Miłosierdzia na co dzień ukazują je szczególnie w ośrodkach wychowawczych dla dziewcząt. Po prostu i aż walczą o dusze.
Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia możemy spotkać w naszej diecezji w Kaliszu. Tu przy ulicy Poznańskiej prowadzą Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, gimnazjum i technikum informatyczne. Od początku istnienia ośrodka patronuje mu św. Józef.
Tajemnica miłości Boga
Zgromadzenie powstało w 1862 roku. Założyła je matka Teresa Potocka. Wzór życia zakonnego i prowadzenia dzieła apostolskiego zaczerpnęła ona od matki Teresy Rondeau w Lavel. Patronką zgromadzenia jest Matka Boża Miłosierdzia, bo ona najpełniej poznała tajemnicę Bożego miłosierdzia. Wie, jak wielkie ono jest i ile kosztowało. Zgromadzenie powstało, by pomagać kobietom i dziewczętom potrzebującym duchowej i moralnej odnowy, dla których powstawały Domy Miłosierdzia. Działały one najpierw do lat 50., 60. XX wieku. W tym czasie zostały zlikwidowane, odebrane przez władze państwowe, ale zawsze w sercach sióstr pozostało pragnienie, by pomagać dziewczętom. Potem siostry prowadziły różne ośrodki dla dzieci niepełnosprawnych, domy opieki społecznej. Zaangażowały się też w prowadzenie przedszkoli, domów samotnej matki i katechezę. W latach 80. 90. XX wieku zgromadzenie mogło powrócić do pracy resocjalizacyjnej. Obecnie istnieją ośrodki dla dziewcząt we Wrocławiu, Krakowie i Kaliszu. - Przy ośrodkach prowadzimy też szkoły. U nas w Kaliszu jest to gimnazjum i technikum informatyczne. We Wrocławiu szkoła podstawowa, gimnazjum i w tej chwili siostry tworzą szkołę handlową zawodową. W Krakowie Łagiewnikach są liceum i szkoły zawodowe. Czasami rodzice sami proszą o przyjęcie córki do ośrodka, chcąc jej pomóc. Natomiast wszystkie dziewczęta są ze skierowaniami sądowymi - mówi s. Józefa, przełożona kaliskiego Domu. W Kaliszu siostry prowadzą także świetlicę środowiskową, socjoterapeutyczną dla dzieci, młodzieży z rodzin potrzebujących pomocy, która działa już ponad 10 lat.
Od samego początku w charyzmat zgromadzenia wpisane jest miłosierdzie Boże. O godzinie 15. siostry zbierały się i czciły konające serce Pana Jezusa, które prosiły o łaski zwłaszcza dla konających i dar miłosierdzia. Przez wstąpienie do zgromadzenia s. Faustyny charyzmat jakby się poszerzył. Siostry zaczęły głosić i ukazywać orędzie Bożego miłosierdzia w formie, której Pan Jezus objawił siostrze Faustynie. - Każdego dnia o godzinie 15. w każdej naszej wspólnocie w kaplicy pochylamy się nad tajemnicą Bożego miłosierdzia. Wtedy jest prowadzona Godzina Miłosierdzia z rozważaniem męki Pana Jezusa. Potem modlimy się jeszcze Koronką do miłosierdzia Bożego - wyjaśnia Siostra Przełożona.
Doświadczenie wiary
Wspólnota sióstr w Kaliszu powstała w 1922 roku. Wówczas ks. Stefan Martuzalski, kapelan w szpitalu, zauważył potrzebę pomocy kobietom i prosił o to właśnie siostry Matki Bożej Miłosierdzia. Najpierw siostry były w parafii św. Gotarda, potem przeniosły się na ulicę Poznańską 26 i tu powstał ośrodek dla kobiet i dziewcząt. W czasie II wojny światowej musiały go opuścić. Następnie funkcjonowało tam przedszkole, potem ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie. Od sześciu lat siostry prowadzą ośrodek resocjalizacyjny dla około 50 dziewcząt. U nich każdy dzień jest dobry na rozpoczęcie roku szkolnego i nowego życia, bo różny jest czas skierowań do ośrodka. Mówiąc o pracy tutaj siostra Józefa podkreśla, że przemiana serc dziewcząt to przede wszystkim łaska miłosierdzia Bożego i tajemnica, która często jest zakryta dla naszych oczu. - Dziewczyny, które do nas przychodzą bardzo często nie mają doświadczenia wiary, bo różne są domy i sytuacje. One same mówią, że nie chodziły do kościoła, nie modliły się, nie przeżywały świąt w duchu chrześcijańskim - opowiada i tłumaczy, że w ośrodku dziewczyny mogą korzystać z różnych form modlitwy, adoracji i posługi sakramentalnej. Uczestniczą w wyjazdach, itd. Mogą zawsze porozmawiać, pytać i rozwiązywać swoje problemy. Siostra Józefa cieszy się, że są wśród nich te, które tutaj przyjęły chrzest święty, a niedawno część z nich przyjęła sakrament bierzmowania. Dziewczyny same decydują, czy chcą uczestniczyć w Eucharystii. Zdarza się, że po odmowie, przychodzą i mówią „zmieniłam się, chcę pójść na Eucharystię”. Chcą spotkać się z Bogiem żywym, który słyszy, odpowiada i potrafi rozwiązać ich problemy.
Współsiostra Faustyna
Szczególnym darem dla zgromadzenia stała się, teraz już święta, Faustyna Kowalska i jej „Dzienniczek”. To ona miała udział w wyborze zgromadzenia przez siostrę Józefę.
- Chodząc do liceum wiedziałam, że wstąpię do zgromadzenia, ale miałam wątpliwości, jeżeli chodzi o jego wybór. Po mojej pierwszej podlaskiej pielgrzymce miałam już składać dokumenty u Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Pewnego dnia w czwartej klasie moja koleżanka spotkała się z siostrą z naszego zgromadzenia, która dała jej obrazek Faustyny. Kiedy przyszła do szkoły dała mi Faustynkę. Patrząc na nią powiedziałam: „to jest coś dla mnie” - mówi Siostra Przełożona. Wierzy mocno, że jeżeli człowiek ma w sercu powołanie to otrzyma znak, który pozwoli odczytać, gdzie ma być i gdzie czeka na niego Pan. Teraz s. Faustyna to dla niej nadal niesamowita postać i przede wszystkim współsiostra, przecież są z jednej rodziny zakonnej. - Św. Faustyna była mocno zakorzeniona w naszym charyzmacie, bo ona żyła wtedy, kiedy były Domy Miłosierdzia. Nie była zaangażowana w pracę wychowawczą, ale często dziewczęta przychodziły do niej i pomagały jej w wykonywaniu różnych prac. Św. Faustyna prowadzi do Jezusa Miłosiernego - mówi s. Józefa. Na jej przykładzie można odkryć sens modlitwy do Niego i otwarcia na Ducha Świętego. Ona uczy przede wszystkim zawierzenia i drogi ufności, bo chociaż była doświadczona wielkim cierpieniem miała wewnętrzny pokój, ufność i miłość do Jezusa. - Ona jest wzorem, zostawiła „Dzienniczek”, który po Piśmie Świętym jest dla mnie ważnym pokarmem na co dzień - tłumaczy siostra Matki Bożej Miłosierdzia. - Ukazane jest tam w sposób prosty, a zarazem głęboki, czym jest miłosierdzie, jaki Bóg jest dobry dla każdego - wyjaśnia. Przez siostrę Faustynę Jezus pozostawił jeszcze inny dar - Koronkę do miłosierdzia Bożego i obietnicę, że jeżeli ktoś ją z wiarą odmawia otrzyma łaski i w sposób szczególny wyprosi je dla konających.
Bogactwo wspólnot
Rozmawiając z siostrą Józefą o św. Faustynie i Bożym miłosierdziu zapytałam ją też o Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego. Czym różnią się te zgromadzenia? - Nie szukajmy różnic pomiędzy nami a siostrami Jezusa Miłosiernego. Spowiednikiem s. Faustyny był ks. Michał Sopoćko i on założył Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego - mówi s. Józefa. Opowiada mi też o tym, że Faustyna chciała, by powstało nowe zgromadzenie klauzurowe o surowej regule. Niedawno taka wspólnota powstała w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. - Po kanonizacji siostry Faustyny byliśmy zaproszeni do miejsc urodzenia i chrztu Świętej, czyli do Głogowca i Świnic Warckich. W tej chwili mamy tam dwie wspólnoty: apostolską - sióstr posługującą pielgrzymom i kontemplacyjną, w nurcie wypraszania miłosierdzia Bożego dla świata. Faustyna to jest postać bogata i z tego bogactwa wielu będzie czerpać myśli i dlatego będą powstawać nowe wspólnoty. Najważniejsze jest głoszenie i ukazanie miłosierdzia - podkreśla siostra Józefa.
Tekst Renata Jurowicz
Zgromadzenie Sióstr MB Miłosierdzia
ul. Siostry Faustyny 3, Kraków, tel. 12 266 23 68, 266 58 59 w. 150, mail: kontakt@faustyna.pl
Terminy rekolekcji: www.faustyna.pl
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!