TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 13:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Franz Joseph Haydn człowiek epoki oświecenia

Franz Joseph Haydn człowiek epoki oświecenia

Haydn przyszedł na świat w 1732 r., gdy Bach pracował nad wielką Mszą h-moll, a umarł w 1809 r., gdy Beethoven skomponował już VVI Symfonię. Żył w epoce, gdy Wiedeń stał się muzycznym centrum Europy, a kompozytorzy prześcigali się w tworzeniu nowych dzieł, by wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu coraz liczniejszej publiczności koncertowej. Franz Joseph był pochodzenia niemieckiego, ale narodowości austriackiej. Przyszedł na świat w małej wiosce Rohrau na pograniczu Austrii, Węgier i Chorwacji, dlatego poznał kulturę tych narodów. Od dzieciństwa słuchał ich muzyki, uczestniczył w świętach, poznawał rzemiosło. To wszystko w znacznym stopniu wpłynęło na jego wybitną osobowość artystyczną.

Haydn swoją przygodę z muzyką rozpoczął jako dziecko śpiewając w chórze katedry wiedeńskiej, pobierając nauki u dyrygenta i kompozytora Reuttera. Jako młodzieniec przygarniany był do domów swoich przyjaciół w Wiedniu, studiując teorię muzyki, a zarabiał na życie, grając gdzie się dało: na tańcach, w kościołach, a nawet jako uliczny muzykant. Wreszcie został zaangażowany przez księcia Esterhazyego i 1 maja 1761 r. rozpoczął trzydziestoletnią służbę. Zamek Esterhaz stał się główną sceną działalności Haydna, który mieszkając w kwaterze na obrzeżach parku, skomponował wiele utworów dla teatru operowego. Pisał też symfonie (108), kwartety skrzypcowe i sonaty fortepianowe. Niektóre kompozycje z tego okresu, takie jak Stabat Mater i kwartety skrzypcowe, są bardzo ekspresyjne. Wpływ na to miał czas ich powstania, jest to okres przejścia z ciemności w światło, z barokowego zamętu w Wiek Rozumu. Haydn żył w epoce Voltaire’a i Diderota, Kanta i Rousseau – pierwszego „młodego gniewnego”, wielkiego filozofa i dobrego kompozytora. Haydn dopiero po sześćdziesiątce zajął się twórczością oratoryjną. Wprawdzie był już autorem dwóch oratoriów: Powrotu Tobiasza Siedmiu ostatnich słów naszego Zbawiciela na krzyżu. Dzieła te jednak powstały na marginesie jego bogatej twórczości i nie odegrały większej roli w karierze. Haydn chciał, jak Haendel, tworzyć dzieła przeznaczone dla narodu w jego ojczystym języku. Nie satysfakcjonowały go uprawiane w Austrii i Niemczech oratoria włoskie i kontemplacyjne niemieckie. Libretto dla swojego oratorium znalazł w Anglii. Był to tekst Lidleya pt. Stworzenie, którego przekład na język niemiecki powierzył przyjacielowi G. van Swietenowi. Praca nad oratorium trwała rok. Haydn komponował powoli, sporządzając najpierw szkice pomysłów. Był to najszczęśliwszy czas w życiu kompozytora, w którym mógł się w pełni wypowiedzieć. Był człowiekiem głęboko religijnym. Posiadał pełną dziecięcej ufności wiarę i z całym przekonaniem pisał słowa: Laus Deo na końcu każdego utworu. W kompozycjach starał się wyrazić hołd i dziękczynienie Bogu. W Stworzeniu mógł to czynić na większą skalę i z większą swobodą, niż we Mszach, gdzie był ograniczony tekstem liturgicznym. Mógł też wyrazić swój pogodny, afirmujący stosunek do świata i dźwiękami odmalować piękno natury. Stworzenie świata wprawiło w taki entuzjazm wiedeńczyków, że hrabia Chotek, minister stanu, napisał do cesarza: „Przybywam właśnie z sali uniwersyteckiej – miejsca tryumfu Stworzenia świata, ... Z tej okazji wszelkie jasne i radosne uczucia, jakie mogą wzbudzić tylko Cnota i Religia, i jakie Haydn tak pięknie i z takim zapałem odmalował”.

Po 1802 r. Haydn zwolnił się z oficjalnych obowiązków. W tym czasie nie wychodził już poza własny dom i ogród. Często przesiadywał tam z różańcem w ręku i dużo się modlił. Miał to poczucie równowagi, ciepła i wesołości, które znalazło odzwierciedlenie w jego kompozycjach. 

ks. Jacek Paczkowski

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!