TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 23:36
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Zwycięstwo przez wiarę i miłość...

Zwycięstwo przez wiarę i miłość...

Młodym szczególnie potrzebne są przykłady ludzi i wzory postaw do naśladowania. Potrzebne są autorytety. Ktoś, kto własnym życiem pokaże, jak daleko można zajść
w miłości Boga i bliźnich. Bł. Jan Paweł II wskazuje ojca Maksymiliana Kolbe jako wzór takiej miłości  - miłości największej.

7 czerwca 1979 roku w Oświęcimiu Jan Paweł II mówił: „To jest zwycięstwo nasze — wiara nasza. Te słowa z Listu św. Jana przychodzą mi na myśl i cisną się do serca, gdy staję wraz z wami na tym miejscu, na którym dokonało się szczególne zwycięstwo człowieka przez wiarę. Przez wiarę, która rodzi miłość Boga i bliźnich: jedną miłość, miłość „największą” — taką, która gotowa jest „życie położyć za brata swego”. A więc zwycięstwo przez miłość, która ożywia wiarę aż do granic ostatecznego świadectwa. To zwycięstwo przez wiarę i miłość odniósł w tym miejscu człowiek, któremu na imię Maksymilian Maria, nazwisko: Kolbe. W tym miejscu straszliwej kaźni, która przyniosła śmierć czterem milionom ludzi z różnych narodów,
o. Maksymilian Kolbe odniósł duchowe zwycięstwo, podobne do zwycięstwa samego Chrystusa, oddając się dobrowolnie na śmierć w bunkrze głodu — za brata (Jan Paweł II, Oświęcim-Brzezinka, 7 czerwca 1979 r., Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na terenie byłego obozu koncentracyjnego).

W dzisiejszym świecie, żeby uwierzyć w Jezusa potrzebni są świadkowie. Współczesny człowiek nie czyta liter zbyt małych i nie łapie rzeczywistości o średniej jakości, ponieważ za dużo wokół się dzieje. Chwytamy tylko to, co jest wyraziste. Dlatego nasza epoka jest epoką świadków. Słów mamy aż nadto. Płynących ze wszystkich stron i na bardzo różne sposoby. Jeszcze na szczęście ufamy świadkom… Jeszcze świadkowie są w stanie nas przekonać. Jeszcze świadectwo konkretnego człowieka robi na nas wrażenie. Czym świadek różni się od wszystkich innych, którzy mówią... Tym, że sam kładzie siebie i swoje życie na szali. Że argument czyni ze swojego życia. Że sam jest argumentem. To jest świadek. Takim świadkiem wiary jest
św. ojciec Maksymilian Kolbe. Pokazał jak daleko można zajść w miłości. I jak ona może być gigantyczna - właściwie jak Jezusa. Św. Maksymilian pokazuje współczesnemu światu, który ciągnie, biegnie, który ulega tyranii spraw rzekomo pilnych, że do wielkości człowiek potrzebuje jednak innej drogi.

Czego Bóg od nas może chcieć dzisiaj? Od nas – młodych rodaków
bł. Jana Pawła II i św. Maksymiliana Kolbe. Żebyśmy naśladowali świadków… To jest nasze zadanie. Dorosnąć do tego, żeby być świadkiem. Tak można odnieść zwycięstwo. Przez wiarę i miłość… 

Mateusz Nycek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!