TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 06:18
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z serca dla serca

Z serca dla serca

adopcja

Adopcja na odległość to doskonały sposób, by dać dzieciom z Afryki szansę na normalne życie.
Zawsze marzyłam, by mieć gromadkę dzieci - sama pochodzę z rodziny, gdzie było nas czworo - i wydawało się, że tak będzie ze mną. Przegapiłam jednak swój moment, przyszła choroba i zabrała nadzieję na własne dzieci. Nie było mi łatwo pogodzić się z tym faktem i gdyby nie grono przyjaciół, którzy towarzyszyli mi w tamtym czasie, nie poradziłabym sobie. Nie jest łatwo przyjąć do wiadomości, że marzenie każdej kobiety nigdy się nie spełni. Pewnie, że są inne dzieci, które można obdarzyć miłością, ale bycie tylko dobrą cioteczką nie wystarczy.

Żyć dla innych
Nie użalam się nad sobą, o nie! Moje pragnienie bycia mamą nigdy nie zgasło, wręcz przeciwnie, wzmaga się z każdym dniem i powiem szczerze, że na swój sposób szukałam jakiegoś rozwiązania, by dać jakiemuś dziecku radość życia, poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że jest kochane.  Podczas ostatniego spotkania u św. Józefa na modlitwie w intencji obrony życia poczętego i rodzin usłyszałam piękne słowa, które wypowiedział papież Franciszek, a zacytował obecny na Mszy św. abp Celestino Migliore: „Panie, pragnę być płodny. Chcę, aby moje życie przynosiło nowe życie, aby moja wiara była urodzajna, aby kroczyła przede mną i mogła coś z siebie dawać”. Oczywiście wypowiedziane były w nieco innym kontekście, ale czy nie jest tak, że to, co słyszymy, chcemy utożsamiać ze swoją sytuacją. Tylko Pan Bóg może nam dać to, czego szukamy.
Zaczęłam szukać innego sposobu. Całkiem niedawno jeden z księży podczas rozmowy podzielił się swoją radością, że jedna z grup działających w jego parafii adoptowała dziecko. Nie chodzi tu o fizyczną adopcję, lecz o taką od serca, duchową. Postanowili bowiem pomóc potrzebującym dzieciom na odległość. Wpisałam w google słowo ,,adopcja na odległość” i ku mojemu zaskoczeniu pokazało się mnóstwo stron o różnego typu adopcjach na odległość. Trudno powiedzieć, która jest najlepsza. Pierwsza, jaka się pojawiła to strona: www.adopcjanaodległosc.pl. Już na stronie startowej jest wiele przesłanek, by wybrać właśnie taką drogę adopcji. Rzuciło mi się w oczy hasło: „Blisko 700 dzieci z Afryki zaadoptowano na odległość. Włącz się w akcję i Ty”.
Celem istnienia strony, jak czytamy, jest propagowanie idei pomocy kenijskim dzieciom zagrożonych głodem i analfabetyzmem - często są to dzieci, którym AIDS odebrało oboje rodziców, bądź też same naznaczone są piętnem wirusa HIV. Adopcja na odległość ma na celu danie tym maluchom nadziei na lepsze jutro.
Projekt adopcji na odległość dzieci polega na wsparciu duchowym, jak i materialnym potrzebującego dziecka. Może ona przyjąć formę pomocy imiennej, jak i bezimiennej, okresowej lub bezterminowej. Piękna sprawa i myślę, że to może być właśnie kierunek moich poszukiwań. Dalej weszłam na stronę Fundacji Księży Orionistów ,,Czyńmy dobro”, której obszarem działań jest szeroko pojęta pomoc społeczna, w tym: działania na rzecz osób niepełnosprawnych, wykluczonych społecznie i zagrożonych wykluczeniem społecznym, dzieci i młodzieży. Fundacja prowadzi także duchową adopcję na odległość dzieci z Kenii, z Centrum Księdza Orione w Kaburugi oraz dzieci z wioski Laare. Zajmują się również zbieraniem funduszy na rozwój Szkoły dla dzieci w Laare.

Podarować lepszą przyszłość
Weszłam jeszcze na inną stronę www.adopcjaserca.pl. Na tej stronie znalazłam informacje o placówkach prowadzących program „adopcja serca” w Afryce i krajach trzeciego świata, gdzie dzieci czekają na adopcję, czyli wsparcie niezbędne, aby mogły choć raz dziennie zjeść wartościowy posiłek i zdobyć wykształcenie. „Adopcja serca” z reguły polega na wsparciu finansowym konkretnego dziecka, by umożliwić dziecku edukację. Program „adopcja serca” obejmuje także zdolną młodzież i wiąże się z pomocą w zdobyciu wykształcenia wyższego lub nauką konkretnego zawodu. Między ofiarodawcą a podopiecznym tworzy się niepowtarzalna więź, często pomagający otrzymuje zdjęcie swojego podopiecznego, a nawet listy. To jest właśnie to, co mogłabym zrobić, tym bardziej, że formą pomocy zawsze objęte są dzieci w ciężkiej sytuacji życiowej, a nad wydatkami związanymi z edukacją, zdrowiem, wyżywieniem czuwają na miejscu misjonarze, wolontariusze, składając coroczny raport.
Podjęcie się takiej adopcji musi być odpowiedzialną decyzją, gdyż wiąże się z odpowiedzialnością za losy konkretnego dziecka, które wie, że ma opiekuna i dzięki niemu ma co jeść i może chodzić do szkoły. Wszystko brzmi pięknie, ale teraz trzeba wybrać odpowiednią fundację i sprawdzić, kto i jak może w ten sposób zaadoptować dziecko.

Trzy proste kroki
Na stronie www.adopcjanaodległość.pl dowiedziałam się, że zaadoptować dziecko na odległość mogą: rodziny, osoby indywidualne, grupy osób (np. wspólnoty, klasy szkolne), firmy, instytucje i inne organizacje. Pierwszym krokiem jest skontaktowanie się z koordynatorem projektu, aby upewnić się, że dziecko przydzielone do grupy oczekujących na adopcję nie zostało już zaadoptowane. Następnie trzeba wypełnić elektroniczną deklarację adopcji. Ostatnim etapem jest potwierdzenie dokonania adopcji poprzez pobranie i wypełnienie deklaracji adopcji na odległość z pliku WORD, bądź PDF i wysłanie jej do fundacji e-mailem lub pocztą tradycyjną. Istnieją dwie formy adopcji:imienna, gdzie darczyńca sam wybiera dziecko, które chce zaadoptować lub
bezimienna, gdzie wybór dokonywany jest przez kenijską placówkę, która wybiera dziecko potrzebujące pilnego wsparcia.
Długość okresu adopcji określamy sami w deklaracji i może to być np. pół roku, rok, bądź czas nieokreślony. Miesięczny koszt adopcji wynosi 70 zł. Kwota darowizny jest przekazywana w całości dla placówki misyjnej w Kenii.
Nie mam już wątpliwości, że jest to dobry cel dla mnie. Teraz pozostaje wypełnić deklarację i czekać na odpowiedź. Co będzie dalej, jak potoczy się cała procedura związana z adopcją, będę informować w kolejnych numerach.

Lidia Pośpiech

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!