TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 12:09
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z ojcem Pio... spotkać Zmartwychwstałego

Z ojcem Pio... spotkać Zmartwychwstałego

ojciec Pio

Dobrze znamy historię uczniów idących do Emaus. Smutnych, zawiedzionych, bo zabrakło Mistrza z Nazaretu. Podobną drogę szukania Pana Życia podjęli animatorzy Grup Modlitwy Ojca Pio z naszej diecezji (duchowni i świeccy), którzy 14 kwietnia przeżywali swoje Emaus w parafii św. Antoniego w Ostrowie Wielkopolskim.

Jezus tłumaczył uczniom Pisma. Każdy uczestnik spotkania został zaproszony, by przeżyć liturgię „Drogi światła”. Pan mówił do nas, gdy rozważaliśmy czternaście spotkań z Jezusem Zmartwychwstałym. Wraz z uczniami i niewiastami weszliśmy do pustego grobu, z Magdaleną rozpoznaliśmy Jezusa, który mówił do nas „po imieniu”. Apostołowie zaprosili nas do Wieczernika, abyśmy zobaczyli, że drzwi dla Jezusa warto mieć otwarte. Wraz z Tomaszem zawstydziliśmy się, że brakuje nam wiary. Później spotkaliśmy się nad Jeziorem Tyberiadzkim, by doświadczyć, że w życiu nasze zdolności i spryt nie przynoszą prawdziwych owoców, ale uważne słuchanie słów Mistrza. Później Jezus zapytał Piotra i każdego z nas: „Czy Mnie kochasz?” Gdy po namyśle, przypomniawszy sobie wcześniej naszą grzeszność wyznaliśmy miłość Chrystusowi, wtedy Pan dał nam zadanie do wykonania: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem”. Całe szczęście, że w naszych uszach brzmiały Jezusowe słowa: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”, bo inaczej trudno byłoby wybrać się na misje ewangelizacyjne do swoich rodzin, parafii, miejsca pracy i rozrywki. Później podnieśliśmy nasze głowy do góry, gdy Pan w niebo wstępował. Zatęskniliśmy za niebem - naszym domem. Przez chwilę zdawało się nam, że Pan zostawił nas samych na tej ziemi. Tylko dziwnie nie pasowały do naszej beznadziei słowa Chrystusa: „Nie zostawię was sierotami..., będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze”. To był impuls, by pozwolić Duchowi Świętemu, aby nas napełnił odwagą i poczuciem Bożej siły w głoszeniu Dobrej Nowiny.   

 

Spotkanie w Eucharystii

Wszystko w naszym życiu jest spotkaniem. Są te lepsze i takie, o których wolelibyśmy szybko zapomnieć. Eucharystia to stół: Słowa i Ciała. To spotkanie z ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Jezusem. Naszej uroczystej celebracji Eucharystii przewodniczył o. Tomasz Duszyc OFMCap., krajowy koordynator Grup Modlitwy Ojca Pio. W swoim słowie podprowadził nas ku spotkaniu z Żywym Panem. Mówił o otwarciu na łaskę Miłosierdzia, z którego wypływa radość dla naszego życia. Dzisiaj człowiek pragnie szybko zaspokoić głód, który odczuwa. Dlatego takie ogromne zapotrzebowanie na posiłki typu fast food. Istnieje niebezpieczeństwo, że podobnie będziemy zachowywać się w naszym życiu duchowym. Można wybierać drogę na skróty, ale ona nie daje gwarancji, że szczęśliwie dotrzemy do celu. Czasem do naszej codziennej pobożności wkrada się niczym wirus myślenie: „najważniejsze, że jestem w kościele, a Komunię św. przyjmę po spowiedzi świątecznej”. A Pan czeka i pragnie nas karmić sobą, pragnie, aby te święta trwały cały czas. Dziwnym byłoby zachowanie gościa, który zaproszony na przyjęcie nie częstuje się, tylko podziwia wykwintne dania. Gospodarz - Jezus Chrystus zadowolony jest natomiast, gdy Jego dzieci karmią się Eucharystią, bo wie, że potrzeba im sił, by nie ustali w pielgrzymce przez życie. Ojciec Tomasz przypomniał zebranym animatorom, że ojciec Pio z Eucharystii uczynił „stół życia”. Posilony Bogiem Stygmatyk podążał, by uwalniać ludzi od grzechów w sakramencie pokuty i pojednania, tworzyć z wiernymi oazy modlitwy i troszczyć się o chorych w swoim szpitalu- domu, który miał nieść ulgę cierpiącym.  

 

Serdecznie zapraszamy na stronę Grup Modlitwy 

Ojca Pio w naszej diecezji 

www.ojciecpio.kalisz.pl


 Spotkanie we wspólnocie

„Nikt nie jest samotną wyspą” - pisał mnich T. Merton. Dzisiaj chociaż technologia informacyjna i komunikacyjna sprawia, że świat stał się „globalną wioską”, coraz częściej można spotkać ludzi samotnych w centrum wielkich aglomeracji. Miał rację filozof, który z bólem serca skarżył się: „Widzę pełno ludzi, ale nie widzę człowieka”. Potrzeba wrócić do początku. Chrzest - to ten sakrament wszczepił nas w Kościół - rodzinę Bożą. Od tego momentu jesteśmy razem, by wielbić Boga i uczyć się kochać bliźnich. Razem pragną być czciciele św. ojca Pio, a być razem znaczy trwać w Kościele i słuchać tej naszej Matki. Przypomniał o tym zgromadzonym w Ostrowie moderatorom ks. Eugeniusz Synowiec. W konferencji: „Posłuszeństwo jako droga odkrycia woli Bożej w Kościele” ukierunkował nas na uległość wobec głosu Boga przemawiającego przez pasterzy. Tą drogą prowadził swoje dzieci Pio z Pietrelciny, który mawiał: „Trzymaj się zawsze mocno Kościoła Świętego, ponieważ tylko on może dać ci prawdziwy pokój, posiadając Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, który jest prawdziwym Księciem Pokoju”. Przychodząc często na Ucztę Miłości wyznawajmy ustami i sercem: „Jezu Chryste, Baranku Boży - obdarz nas pokojem”.

ks. Krzysztof Śliczny

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!