TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 05:53
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z misją wśród Brazylijczyków

Z misją wśród Brazylijczyków

Pochodzący z naszej diecezji ks. Jacek Szlacheta obecnie pracuje na misjach wśród Brazylijczyków. Miejscowy Kościół nazywany jest Kościołem znaków, bo mieszkańcy Brazylii bardzo chętnie uczestniczą w procesjach, poświęceniach, zdobieniu ołtarzy, strojeniu i noszeniu figur świętych - szczególnie Matki Bożej.

Obecnie pracuje Ksiądz na misjach w Brazylii, skąd pomysł na pracę misyjną i to akurat w tym kraju?

Ks. Jacek Szlacheta: Już od lat seminaryjnych myślałam o Kościele, który z natury swojej jest misyjny i moim marzeniem było głosić Chrystusową Ewangelię w najdalszych zakątkach świata. Brazylia pojawiła się w moim życiu dzięki ks. Piotrowi Schewiorowi - pracującemu obecnie w Amazonii w Brazylii. To on zaszczepił we mnie ducha misyjnego. Dalej już prowadził Pan Jezus.

Gdzie dokładnie Ksiądz pracuje, w której części Brazylii znajduje się Księdza parafia, ilu ma mieszkańców?

Parafia, w której obecnie pracuję - mieszcząca się na dalszych peryferiach stolicy Brasilia - liczy ponad 22 tysiące mieszkańców, z czego katolików jest 50%, druga połowa przynależy do sekt protestanckich. To tak ogólnie, bo zabrakłoby tu nam czasu i miejsca, żeby dokładnie przeanalizować ten problem. Na terenie parafii znajduje się sześć kaplic misyjnych oddalonych od siebie nawet 40 kilometrów. W ciągu roku pracy misyjnej pokonuję ponad 50.000 km. Chciałbym podziękować tutaj szczególnie organizacji MIVA POLSKA, w której diecezja kaliska ma szczególny wkład w ramach akcji „Jeden grosz za kilometr”. W dniu św. Krzysztofa misja w Brazylii otrzymuje wsparcie od polskich kierowców. Bóg zapłać wam za wszystko.

Jak wygląda życie codzienne Brazylijczyków, na czym się koncentruje, co szczególnie ważne jest dla mieszkańców tego kraju?

Życie codzienne ludzi mieszkających w Brazylii nie jest wolne od problemów współczesności. Wiara w Boga zajmuje w nim szczególnie uroczyste i ważne miejsce. Przeżywają ją niezwykle uczuciowo. Kościół w Brazylii jest Kościołem „znaków”. Brazylijczycy mają szczególne upodobanie w procesjach, noszeniu figur świętych, poświęceniach, zdobieniu ołtarzy, strojeniu figur świętych - szczególnie Matki Bożej, itp.

Czy w działania duszpasterskie i nie tylko angażują się osoby świeckie?

W myśl Soboru Watykańskiego II w brazylijskim Kościele osoby świeckie mają szczególne powołanie. Zauważam i doświadczam, że traktują Kościół jako swój. Nie ma rozdziału pomiędzy Kościołem księży a Kościołem świeckich. To dla misjonarza wielka radość - widzieć jak świeccy katechizują, rozdzielają Komunię Świętą, celebrują Słowo Boże, angażują się w grupy duszpasterskie, opiekują się kościołem, pracują w biurze parafialnym, organizują parafialne festy, itp. Doświadczam na misjach to, co dla kapłana jest najważniejsze i to, do czego zostałem powołany: sprawowanie sakramentów, gdzie w centrum leży Msza św., o czym moi parafianie doskonale wiedzą, i głoszenie Słowa Bożego.

Jakie radości i trudności pojawiają się w pracy duszpasterskiej Księdza?

Radością dla mnie jest żywy i wyraziście autentyczny Kościół, w którym czuję się potrzebnym kapłanem. Życie duszpasterskie nie pozwala mi leżeć na kanapie, o której wspominał papież Franciszek. Jest ono wielkim wyzwaniem nie tylko w sensie głoszenia Słowa Bożego, ale i fizycznym ze względu wielość zadań związanych z budową kościołów, sal parafialnych i kaplic. Bolączką moją jest to, że nie mogę być naraz w kilku miejscach, ale pracuję nad tym modląc się do o. Pio (śmiech).

My, Polacy postrzegani jesteśmy przez innych jako naród bardzo maryjny, a czym charakteryzuje się wiara Brazylijczyków?

Tak jak wspomniałem poprzednio: wiara Brazylijczyków potrzebuje znaków, mam tu na myśli wszelkie sakramentalia Kościoła, wyrazistość liturgii i gestów. Kult maryjny charakteryzuje wiernych w Brazylii - jest bardzo silny. Mãezinha Maria, czyli Mamusia Maryja to powszechne określenie używane w modlitwach, pieśniach, ale i w życiu codziennym, jest powszechnym znakiem przywiązania do Maryi.

Czytałam, że w Brazylii prężnie działają grupy protestanckie, na przykład zielonoświątkowcy, co Kościół katolicki robi, by przeciwdziałać odchodzeniu katolików do innych wspólnot, a nawet sekt?

To fakt. Sekty protestanckie są bardzo silne, bazują na uczuciowości Brazylijczyków i perfidnie wykorzystują pustkę ludzkich serc. Budujemy nieustannie - poprzez katechezy, spotkania z grupami duszpasterskimi, kontakt z rodzinami - świadomość zagrożenia jakie płynie ze strony sekt. Kościół w Brazylii nie składa „broni” wobec ataku z ich strony. W mojej parafii są silne grupy: różańcowa mężczyzn i Adoracji Najświętszego Sakramentu oraz Odnowa w Duchu Świętym. Walczymy więc modlitwą i miłością. Jeśli każdy z nas będzie silny Bogiem, nie zagrozi nam żadna sekta ani ideologia. Kościół szczególnie to akcentuje.

W maju w związku z Pierwszymi Komuniami Świętymi i w czasie wakacji Polacy pielgrzymują często do sanktuarium na Jasnej Górze, a do jakich miejsc pielgrzymują Brazylijczycy?

Może nie w takiej skali jak w Polsce, ale Brazylijczycy uwielbiają pielgrzymki autokarowe, jak i samochodowe do takich miejsc jak: Trindade, Aparecida - Sanktuarium Narodowe Matki Bożej. Pragnę na zakończenie podziękować mojemu biskupowi ordynariuszowi ks. bp. Edwardowi za serdeczne przyjęcie podczas mojego pobytu w Polsce. Dziękuję Księżom Proboszczom, którym leży na sercu sprawa misji: ks. Jerzemu z moich rodzinnych Miłowic, ks. Bronisławowi z Lewkowa, ks. Władysławowi z Opatówka, ks. Grzegorzowi z Raszkowa, ks. Rafałowi ze Skrzebowej, ks. Stefanowi z Ostrzeszowa, ks. Jerzemu z Wysocka Wielkiego, ks. Ryszardowi z Wałkowa, ks. Henrykowi z Odolanowa, ks. Dariuszowi z Odolanowa. Dziękuję ks. rektorowi Piotrowi i klerykom z Wyższego Seminarium Duchownemu w Kaliszu; moim kolegom kursowym: ks. Krzysztofowi ze Zdun, ks. Jarosławowi ze Szczypiorna, ks. Robertowi z Zagorzynka, ks. Rafałowi z Górzna. Dziękuję parafiom, w których głosiłem Słowo Boże w: Wysocku Wielkim, Lewkowie, parafii NMP Królowej Polski w Ostrowie Wielkopolskim i św. Marcina w Odolanowie.

Rozmawiała Renata Jurowicz

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!