TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 13:52
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z czerwonobrązowej rudy - Czarnylas

Z czerwonobrązowej rudy

Czarnoleską świątynię z neoromańskim wnętrzem prawie w całości wybudowano z rudy darniowej, której złoża znajdują się na tych terenach. Po II wojnie światowej poewangelicki kościół został przekazany miejscowej parafii rzymskokatolickiej.

Ponownie zaglądamy do parafii w Czarnymlesie w dekanacie mikstackim, czyli wsi położonej 15 kilometrów na południe od Ostrowa Wielkopolskiego, ponieważ w tej miejscowości są dwa kościoły rzymskokatolickie. Jeden parafialny pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa i drugi filialny Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Parafialny już kiedyś poznaliśmy, a teraz nadszedł czas na ten drugi. Pod jednym względem jest on na pewno wyjątkowy, bowiem wybudowany został z rudy darniowej, która została ociosana w kształcie cegieł. Takich kościołów w Polsce jest niewiele, a w naszej diecezji wydaje mi się, że jest jedyny.

Dlaczego w jednej miejscowości są aż dwa kościoły? Kościół filialny został wybudowany przez wspólnotę ewangelicką w XIX wieku, a po II wojnie światowej opuszczoną świątynię przekazano parafii rzymskokatolickiej. Wtedy istniał już jej kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i teraz kilkaset metrów od siebie położone są dwie świątynie jednej parafii.

Przypomnę, że kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa został poświęcony
w 1926 roku przez ks. Kazimierza Rolewskiego, dziekana dekanatu ostrowskiego. Od tego momentu nabożeństwa sprawował w nim ks. Wojciech Liberski, kapelan z Antonina. Wraz z jego wybudowaniem rozpoczęto starania o powstanie parafii. Mniej więcej cztery lata po poświęceniu kościoła, 1 marca 1930 roku metropolita poznański kard. August Hlond erygował parafię w Czarnymlesie. Kto chciałby dowiedzieć się więcej niech powróci do artykułu przybliżającego świątynię pw. Najświętszego Serca Jezusa. Przypomnę tylko, że na terenie parafii znajdują się jeszcze kościół w Antoninie i kaplica w Szklarce Przygodzickiej. A obecnie  należą do niej miejscowości: Antonin, Tartak Czarnylas, Hetmanów, Jesiona, Kotowskie, Ludwików, część Szklarki Myślniewskiej i Szklarka Przygodzicka. Teraz parę słów wyjaśnienia, co to za budulec, z którego wzniesiono świątynię.

Nie darń, a darniowa

Sama o istnieniu rudy darniowej dowiedziałam się dopiero w Czarnymlesie od ks. proboszcza Daniela Zarębskiego. Niech nie zmyli nas nazwa, wprawdzie darń kojarzy się z górną warstwą gleby przerośniętą korzeniami traw i innych roślin, jednak ruda darniowa to zupełnie coś innego. Na jednej ze portali poświęconych surowcom naturalnym czytam: „Ruda darniowa to skała osadowa powstała ze słabo krystalicznych agregatów mineralnych, w których skład wchodzą kwarc, goethyt, syderyt, lepidokryt, skalenie, a także uwodnione tlenki i wodorotlenki żelaza, tlenki manganu, materiały węglanowe i fosforanowe. Na porowatą strukturę rudy składa się również substancja organiczna - ze skamieniałych szczątków roślinnych - częściowo zastąpiona przez żelaziste węglany”. Na terenie naszego kraju wśród jej 12 złóż większych wymienia się Czarnylas.

Rudę darniową stosowano m.in. w budownictwie do XX wieku z racji jej właściwości, budynki z niej wybudowane pozostają suche. Stanowiła ona też naturalny piorunochron średniowiecznych budowli. Kawałki rudy przeznaczone do budowy szlifowano najczęściej tylko z jednego boku.

Przerwana przez wypadki

Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP obecnie należy do parafii rzymskokatolickiej, ale wybudowali go ewangelicy. Nosił wtedy inne wezwanie. Według opracowania Wacława Kiermkampta w pierwszej połowie XIX wieku w Czarnymlesie, noszącym wtedy nazwę Schwarzwald, mieszkało 800 ewangelików i ponad 200 katolików. Ewangelicy byli najczęściej niezbyt majętnymi rolnikami gospodarującymi na niewielkim kawałku ziemi. Kiedy otrzymali zgodę na utworzenie własnej parafii, stąd decyzja o budowie kościoła. Na ten cel gromadzono fundusze głównie poza wsią, ponieważ jej mieszkańcy mogli służyć tylko pracą. Z pomocą przyszły oddziały Stowarzyszenia im. Gustawa Adolfa
i jego zarząd główny w Lipsku. Pomogli również książęta Wilhelm i Bogusław Radziwiłłowie. Niektóre źródła wymieniają jako fundatorkę kościoła Ludwikę Radziwiłłową z Antonina, pruską księżniczkę i żonę Antoniego z Antonina, która zmarła w 1832  roku. 

Budowę kościoła rozpoczęto w 1860 roku po Świętach Wielkanocnych i 8 maja położono kamień węgielny. Niestety w czasie budowy w czerwcu zawaliła się ściana z ośmioma pracownikami. Niektórzy doznali obrażeń, a jeden zmarł. Miesiąc później, 20 lipca, kiedy na mierzącej 16 metrów wieży był już położony dach, ulewa spowodowała jej zawalenie na pracowników. „Trzech z nich zostało tak głęboko zasypanych, że ich ciała odnaleziono dopiero następnego dnia. Dochodzenia w sprawie tych nieszczęśliwych wypadków spowodowały przerwanie budowy kościoła na rok”.

Koniec kościoła

W końcu lipca 1861 roku wznowiono prace przy budowie kościoła. „Naprawa uszkodzeń mocno nadszarpnęła zebrane fundusze i spowodowała, że zbudowano znacznie niższą wieżę niż pierwotnie planowano”. Budowę zakończono we wrześniu 1862 roku. W tym czasie zmieniła się sytuacja jeżeli chodzi o liczbę ewangelików i katolików. Wiadomo, że w 1857 roku na tych terenach mieszkało 1900 katolików i 1534 ewangelików. Natomiast w 1874 roku doszło do podziału parafii ewangelickiej w Czarnymlesie. Pastor wraz z częścią parafian wystąpił z Kościoła unijnego.

Po II wojnie światowej opuszczoną świątynię ewangelicką otrzymali parafianie rzymskokatoliccy. Została ona przystosowana do kultu i poświęcona 11 września 1945 roku. Od tego momentu zajmują się nią proboszczowie i mieszkańcy parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przez powojenne lata to oni przeprowadzali potrzebne remonty i upiększali filialną świątynię.

Wokół tabernakulum

Teraz przyjrzymy się wnętrzu kościoła. W prezbiterium na tabernakulum umieszczone zostały symbole Boga - Alfa i Omega oraz eucharystyczne – winogrona i chleby. A po jego obu stronach zawieszono obrazy ukazujące św. Maksymiliana Kolbe, św. Jana Pawła II i św. Jana Kantego. Ten pewnie mało nam znany prezbiter, żyjący na przełomie XIV i XV wieku, czczony jest przede wszystkim jako patron uczącej się i studiującej młodzieży, który poświęcił jej prawie całe swoje życie, aż 55 lat profesury. To również patron Polski, archidiecezji krakowskiej i Krakowa, profesorów, szkół katolickich oraz „Caritas”.

W prezbiterium znajduje się też okno z witrażem przedstawiającym krzyż i herb Hohenzollernów. To zapewne dlatego, że wspomniana już Ludwika Radziwiłłowa pochodziła z tej dynastii.

Ołtarze boczne

Kiedy przenieśmy się do nawy, po jej lewej stronie zobaczymy ołtarz boczny poświęcony Maryi Niepokalanie Poczętej. Umieszczono w nim figurę Niepokalanej z otwartymi i spuszczonymi do dołu rękoma, tak jak w czasie objawienia św. Katarzynie Laboure. Wtedy z dłoni Maryi tryskały strumienie promieni będące symbolem łask otrzymywanych przez ludzi, natomiast tu Maryja ma zwieszony na rękach różaniec, jakby prosiła właśnie o tę modlitwę. Tuż obok bocznego ołtarza zachowała się ambona, na której znajdziemy symbole Ewangelistów: św. Mateusza. św. Marka, św. Łukasza i św. Jana. Po lewej jej stronie ustawiono chrzcielnicę i paschał.

Z kolei drugi ołtarz boczny poświęcony został Maryi i jej matce św. Annie. Na obrazie trzyma ona wraz z córką zwój Pisma Świętego. Pamiątkowy napis przypomina, że ten ołtarz to dar matek z racji Tysiąclecia chrztu Polski. Patrząc powyżej zobaczymy obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Natomiast z boku ołtarzy obocznych znajdują się wizerunki św. Charbela i Miłosierdzia Bożego.

Umieszczone na ścianach nawy polichromie przedstawiają św. Piotra i św. Pawła oraz ponownie czterech Ewangelistów, jednak tym razem nie ich symbole jak na ambonie, ale postacie. Oświetla ich światło wpadające przez okna z witrażami ukazującymi między innymi Eucharystię z krzyżem, symbole Opatrzności Bożej i Ducha Świętego. Poniżej znaleziono miejsce na stacje Drogi krzyżowej oraz figury Najświętszego Serca Pana Jezusa, św. Antoniego i św. Stanisława Kostkę.

Organy i dzwon - 1872

Warto również spojrzeć tam, gdzie zwykle umieszczony jest chór muzyczny z prospektem organowym. Tym razem umieszczono go na sześciu filarach. Organy pochodzą jeszcze z czasów, kiedy kościół należał do ewangelików, zostały wybudowane przez świdnicką firmę Schlag und Söhne i zakupione na wystawie w Zgorzelcu. Natomiast na ścianie powyżej chóru muzycznego umieszczono polichromie przedstawiające św. papieża Grzegorza i św. Cecylię, patronów śpiewu i muzyki kościelnej.

Niedaleko chóru znajduje się też wejście na wieżę z zegarem. Przyznam, że na jej samą górę wszedł Ks. Proboszcz, który w panujących tam ciemnościach, zrobił kilka zdjęć. Dzięki temu wiem, że zawieszone są tam dzwony, z których jeden pochodzi z 1872 roku, a inny nosi imię św. Wojciech. Na koniec naszego spotkania z kościołem czarnoleskim zajrzeliśmy do zakrystii, gdzie na jednym z mebli umieszczono rysunek przedstawiający scenę ukrzyżowania Jezusa, obok którego stoją Maryja i św. Jan. Księżom i ministrantom przygotowującym się do Mszy Świętej przypomina on, w jakiej ofierze będą za chwilę uczestniczyć.

Tekst i zdjęcia Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!