TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 00:24
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wierni przysiędze

Wierni przysiędze

- Szanujcie świętość rodziny i przyczyniajcie się w ten sposób do budowania i utrwalania kultury życia, brońcie tego życia jeszcze nienarodzonego i tego, które zbliża się do swego kresu. To jest wielkie nasze zadanie, jakie Opatrzność Boża nam postawiła - mówił abp Henryk Józef Nowacki, podczas comiesięcznej modlitwy w intencji rodzin i obrony życia nienarodzonych, 5 marca w Kaliszu.

„O więź małżeńską trzeba dbać! Św. Józefie dopomóż wszystkim małżonkom wypełnić sakramentalną przysięgę: skoro przysięgali miłość – niech każdego dnia troszczą się o jej wzrost” - to słowa przewodnie pierwszoczwartkowego spotkania w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Księży biskupów, kapłanów i wiernych powitał ks. prałat Jacek Plota, kustosz Narodowego Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Modlitwę w kaplicy św. Józefa poprowadził ks. Michał Świgoniak. Przed tron Najwyższego zanosił on prośby w imieniu wszystkich, którzy za przyczyną św. Józefa pragnęli łaski Boga w swych troskach dnia codziennego.

Szukać dobrych rozwiązań
- Kiedy obserwujemy co dzieje się w naszym społeczeństwie, w naszym kraju, to widzimy z jednej strony dobro, piękno tego, co udaje się zrealizować w przestrzeni rodziny, małżeństwa, ale też często widzimy jak ludzie niszczą to, wszystko co wspólnie osiągnęli i rezygnują z tego, co można zrealizować tylko i wyłącznie w małżeństwie, w rodzinie. Szukają rozwiązania, kiedy tylko pojawiają się trudności, a przecież ich w życiu codziennym nie brakuje i niestety często tym najprostszym rozwiązaniem jest rozwód - zauważył ks. prałat Leszek Szkopek, akcentując, że takim rozwiązaniom można i trzeba powiedzieć głośne „nie”. Do rozmowy, w tym właśnie kluczu, zaprosił państwa Plichtów. Małżonków, którzy na co dzień są świadkami trudnych sytuacji z jakimi borykają się pary małżeńskie. Pani Karolina jest terapeutką par i rodzin, psychoterapeutką systemową i specjalistą relacji, a jej mąż Adam to doktor nauk prawnych, adwokat.
- Rozwód to nie jest tylko jakiś drobny punkt, tylko to jest rozwiązanie, które przychodzi po długim czasie trwania trudności, problemów i które nazywamy kryzysem - zaznaczyła na wstępie Karolina. Mówiąc dalej, że pomysł rozwodu rodzi się wewnątrz małżeństwa, ale istnieje możliwość pomocy z zewnątrz, którą daje terapia małżeńska, by ocalić małżeństwo. Natomiast pan Adam zauważył, że kryzys nie jest wywołany tylko jednorodnymi zdarzeniami. - To nie jest tylko tak, że kryzys wywołują ważne, traumatyczne przeżycia, ale buduje go codzienność, często błahe codzienne trudności. W naszych praktykach zawodowych spotykamy się z osobami, które podjęły decyzję o rozwodzie w następstwie różnych zdarzeń, zarówno o średnim kalibrze, jak i tym cięższym, jak przemoc fizyczna - mówił pan Adam. Dalej prelegent mówił, że jest wiele przyczyn konfliktów, jak np. finanse i zdrady małżeńskie. Pani Karolina zaś do grupy problemów dołożyła wszelkiego rodzaju nieporozumienia rodzicielskie, co do wychowania dziecka, kwestie zawodowe, czyli zaangażowanie małżonków w życie rodzinne. Problemów jest wiele, jednak wszystkie można przedyskutować, wypracować kompromis i znaleźć rozwiązanie. Nie trzeba od razu się rozwodzić. I jak zaznaczyła pani Karolina, jeżeli samemu nie potrafimy sobie z tym poradzić, można, a nawet trzeba, udać się do terapeuty rodzin. Natomiast pan Adam zaznaczył, że każdy mądry prawnik zanim podejmie działania idące ku rozwodowi, powinien odesłać parę na terapię. Na zakończenie państwo Plichtowie jednoznacznie stwierdzili, że w małżeństwie bardzo ważne jest dbanie o dobre relacje i szukanie pozytywnych rozwiązań.

Mieć czy być?
Wkroczyliśmy w marzec, miesiąc w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. W wielu miejscach rozpoczęły się różnego rodzaju nabożeństwa, Nowenny do św. Józefa przed uroczystością przypadającą 19 marca. Zaproszony na pierwszoczwartkowe spotkanie abp Henryk Józef Nowacki, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił słowo Boże, w pierwszych słowach zaznaczył, że gromadząc się w  sanktuarium św. Józefa na comiesięcznej modlitwie, gromadzimy się w miejscu znanym nie tylko w całej Polsce, ale i poza jej granicami. - Jest to miejsce szczególne, które Bóg chciał, aby tu była czczona cała Święta Rodzina, a w szczególny sposób, by cześć odbierał tu Święty Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny i obrońca życia samego Jezusa - podkreślił abp Nowacki. Przywołał również słowa św. Jana Pawła II, który w tym miejscu wskazał światu św. Józefa, jako niezawodny wzór wszelkiej pomocy i wołał do zebranych wówczas pielgrzymów, aby wsparci przykładem i opieką św. Józefa, dawali zawsze świadectwo poświęcenia i wielkoduszności, aby chronili i otaczali życie każdego dziecka i każdej osoby. Dalej Ksiądz Arcybiskup zauważył, że czasy, w których przyszło nam żyć i realizować nasze ludzkie i chrześcijańskie powołanie, nie są łatwe. - Przychodzi bowiem godzina jasnego opowiedzenia się po jakiej stronie chcę stanąć, jaki sposób wartościowania chcę przyjąć, jakie wartości chcę uczynić podstawą mojego życia, przyszłości i na jakim fundamencie mam budować moją przyszłość, rodziny, dzieci – mówił ks. abp Henryk, stawiając pytanie, czy Chrystus i Ewangelia stają się dla mnie wartość nadrzędną, czy więcej znaczy mieć czy być? - Jezus czeka na naszą odpowiedź - zaakcentował Kaznodzieja.

Stać wiernie przy Chrystusie
- Musimy mieć siłę moi drodzy, aby odważnie bronić prawdy o człowieku, bronić prawdy o życiu, aby umacniać w sobie, w naszym środowisku chrześcijańskim, katolickim odwagę, entuzjazm i porzucić kompromisy tworząc w rodzinach miejsce, gdzie będzie można żyć po chrześcijańsku – apelował ks. abp Nowacki, podkreślając, że czeka nas niełatwe zadanie stać wiernie przy Jezusie. Trzeba nieraz wielkiej odwagi, zdecydowanej postawy, a także cierpliwości i ufności oraz prawdziwego bohaterstwa osobistego. Dalej Ksiądz Arcybiskup zaznaczył, że to wszystko kosztuje wiele wysiłku i często napotkamy na brak zrozumienia, wyśmianie i drwiny, które tak często się zdarzają. W tym kontekście, zważywszy na miejsce, w jakim sprawowana była Eucharystia, ks. abp Henryk zachęcał zgromadzonych, aby wypraszali wstawiennictwa św. Józefa przed jego obliczem i prosili z gorącą wiarą i ufnością Świętą Rodzinę o pomoc, o siłę do wytrwania w naszych szlachetnych postanowieniach, w tym nieraz w męczeństwie czynienia dobra, rozsiewania dobrego przykładu wszędzie tam, gdzie mieszkamy i pracujemy. - Nie wolno nam dezerterować, gasić lampy naszego męstwa i wierności, zwłaszcza teraz w tym momencie historii – wołał Hierarcha.
Nawiązując do konferencji, która poprzedziła Mszę św., ks. abp. Nowacki zaznaczył, że nie wolno zapominać o rodzinach, które przeżywają różnego rodzaju kryzysy, które stoją nieraz przed dramatycznymi decyzjami. Najczęściej są to rodziny poranione, cierpiące, rozbite, zagubione i często bezradne. A także, co zauważył kaznodzieja, są one osamotnione w swoich problemach i wysiłkach utrzymania rodzinnej jedności i wierności. - One niech będą nam zawsze bliskie. Otwórzmy serca dla tych rodzin, towarzyszmy im w ich cierpieniu, współczujmy, pomagajmy. Niech odczują, że jesteśmy z nimi i chcemy im pomóc - apelował Ksiądz Arcybiskup. Dla równowagi Ksiądz Arcybiskup zaznaczył, że w naszym kraju wiele rodzin po chrześcijańsku i właśnie tym, którzy darzą się szacunkiem, miłością, służą sobie wzajemnie i cieszą się posiadaniem dzieci należą się ogromne słowa wdzięczności zwłaszcza za wychowywanie dzieci zgodnie z nauką Ewangelii i poszanowaniem Bożych przykazań, w których jest szacunek dla życia. - Bogu niech będą dzięki za to, że takich rodzin autentycznie chrześcijańskich mamy dużo w naszym kraju - zakończył abp Nowacki.
Pod koniec Mszy św. biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone.
W imieniu ks. bpa Edwarda Janiaka słowa podziękowania za dar modlitwy wypowiedział ks. bp Łukasz Buzun, zachęcając małżeństwa przeżywające kryzysy do korzystania z pomocy terapeutycznej, a przede wszystkim z łaski sakramentu małżeństwa. Natomiast o. Dawid Wilczyński podkreślił, że Rodzina Radia Maryja mocno wpisuje się w zatroskanie Kościoła o to, aby Polacy byli wierni Jezusowi Chrystusowi. Wspomniał św. Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego, którzy wszystko zawierzyli Matce Bożej. Zachęcał wiernych, aby pielgrzymowali do Maryi Królowej Polski na Jasną Górę.

Tekst i foto Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!