Wakacje z Maryją

Słowo Redaktora

Wakacje z Maryją

Drodzy Czytelnicy, tradycyjnie na okres letni proponujemy Wam cykl wakacyjny i w tym roku wyjątkowo nie było żadnego problemu z wyborem tematyki. Chcemy spędzić wakacje z Tą, o której Jan Lechoń napisał: „Która perły masz od królów złoto od rycerzy, w którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy”. Wybraliśmy kilka sanktuariów i serdecznie życzymy naszym Czytelnikom, aby udało Wam się osobiście odwiedzić choć jedno z nich, a najlepiej wszystkie. A jeśli się nie uda, to zapraszamy w podróż z nami.
Zaczynamy od Wambierzyc. Dlaczego akurat tam? Bo to sanktuarium Królowej Rodzin. A wakacje powinny być przede wszystkim czasem dla rodziny, więc nie mogliśmy nie rozpocząć od tego właśnie miejsca. Co jeszcze wydaje mi się ważne, do sanktuarium prowadzą monumentalne schody. I to nam przypomina, że rodzina to wspaniałe i piękne powołanie, ale też i zadanie, to ciągła wspinaczka do góry. Rodzina jak wszystko co najpiękniejsze i najcenniejsze kosztuje. A na dodatek te kamienne schody mają jeszcze swoją symbolikę. Wszystkich stopni jest 56, z czego 33 w środkowym ciągu symbolizują lata życia Jezusa na Ziemi. Kolejnych 15 stopni nad pierwszym tarasem oznacza lata życia Maryi przed jej Boskim macierzyństwem. A co jest dalej dowiecie się z artykułu.
Kolejnym miejscem gdzie się wybierzemy na maryjnym szlaku będzie... Kalwaria Zebrzydowska. Już widzę Wasze zdziwione miny, że przecież to sanktuarium pasyjne i słynie Męką Pańską, ale jak się okazuje Maryja również chce tam być czczona. Jak do tego doszło? Otóż w roku 1641, niedaleko od Kalwarii w domu Stanisława z Brzezia Paszkowskiego w sam dzień Znalezienia Krzyża Pańskiego, tj. w piątek, 3 maja 1641 r. obraz Matki Bożej zapłakał krwawymi łzami i tak się zaczyna kolejna fascynująca historia obecności Maryi pośród swego wiernego ludu.
Maryja jest też Tą, która wsłuchuje się w głos swoich dzieci. Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie jest kolejnym miejscem, gdzie warto wybrać się podczas wakacji. Zobaczymy tam obraz z Matką Bożą na złoconym tle, z charakterystycznie odsłoniętym uchem, dlatego też Matkę Bożą Rokitniańską nazywa się Cierpliwie Słuchającą. Maryja jawi się w tym wizerunku spokojna, z przymkniętymi oczami, jakby zasłuchana...
W drugiej połowie sierpnia nie możemy nie udać się do duchowej stolicy Polski, czyli Jasnej Góry, bo właśnie wtedy przypadnie kulminacja obchodów 300-lecia koronacji Jasnogórskiej Ikony i tutaj więcej tłumaczeń chyba nie trzeba.
I wreszcie na koniec udamy się do Gietrzwałdu. Gietrzwałd stał się sławny dzięki objawieniom Matki Bożej, które miały miejsce dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku, a więc w tym roku obchodzimy okrągłą 140. rocznicę. To było przed Fatimą! Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich „w języku takim, jakim mówią w Polsce”. Gietrzwałd to jedyne objawienie na terenie Polski oficjalnie uznane przez Kościół. To naprawdę dziwne, że są one tak mało znane i propagowane. Spróbujemy jakoś temu zaradzić. Zapraszamy na wakacje z Maryją.

ks. Andrzej Antoni Klimek