TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 09:42
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W niewoli schematyzmu - nauka społeczna Kościoła

W niewoli schematyzmu

Bardzo modne ostatnio stało się słowo „procedura”. Do wszystkiego są określone procedury. Może nie jest to nic dziwnego, a nawet normalne i potrzebne, żeby wiedzieć, jak w danej sytuacji się zachować. Tak więc policjant, ratownik, lekarz, pracownik socjalny, czy komornik mają określone procedury działania.
Oczywiście procedury są określane także dla innych zawodów i funkcji, ale wymieniłem przykładowo te, które są bardzo ściśle związane z bezpośrednim kontaktem z drugim człowiekiem i od czasu do czasu pojawiają się wiadomości na temat ich pracy.  W tych kontaktach często toczy się także gra o życie ludzkie. Jak już wspomniałem, procedury są potrzebne i służą wielką pomocą. Pewien schemat działania z góry ustalony pomaga i ułatwia szybkie podjęcie określonych działań. Problem pojawia się w tym, że coraz częściej zwraca się uwagę na zachowanie procedur, a nie na człowieka. W przypadku, gdy ratownik medyczny uratuje życie człowiekowi, ale nie zachowa procedur, może być za to ukarany. To samo dotyczy wszystkich innych. Są sytuacje, w których określone procedury mogą szkodzić, a nie pomagać. Niestety nie można się kierować zdrowym rozsądkiem i logiką, tylko należy przestrzegać procedur.
Weszliśmy w pewnego rodzaju uzależnienie i niewolę procedur i schematów. Wystarczy posłuchać wiadomości, w których mowa o ludzkich nieszczęściach, nawet tych najtragiczniejszych, gdy ktoś traci życie. Pierwszym oświadczenie, jakie jest składane, polega na stwierdzeniu, że dokona się kontroli, czy zostały zachowane wszystkie procedury. Człowiek, jego krzywda i nieszczęście zostają na boku, a na pierwszy plan idą procedury. Najbardziej chyba denerwujące są sytuacje, w których procedury są ustalane przez osoby nie do końca kompetentne, których znajomość zawodu jest tylko teoretyczna i brak im praktyki, co sprawia, że ustalone procedury utrudniają tylko pracę. Można czasami mieć wrażenie, że mamy do czynienia ze z góry podjętym założeniem, aby uczynić z ludzi niemyślące automaty, które wykonują zaprogramowane funkcje według określonych procedur (odwieczna teoria spiskowa?).
Schematyzm działań nie jest związany tylko z pracą, ale też chyba wszedł do edukacji. Przyznam się szczerze, że nie mam do dyspozycji żadnych badań i analiz naukowych, ale opieram się na tym, co mówią osoby związane ze szkołą, czyli rodzice i nauczyciele, a nawet studenci i profesorowie. Mam wrażenie, że nie uczy się ludzi myślenia. Przekazuje się określoną wiedzę, którą uczy się wykorzystać w określonym kluczu, czyli schemacie z góry ustalonym. Nawet kontrola NIK-u stwierdziła wiele niedociągnięć w egzaminach szkolnych na wszystkich poziomach, choć tej kwestii chyba nie poruszono. W większości w egzaminie jest ważne, aby znaleźć określony klucz do jego rozwiązania. W matematyce to jeszcze ma sens, ale interpretacja tekstu to chyba własna inwencja, a nie tylko schematyczne odtwarzanie tego, co ktoś ustalił. Tylko znowu pytanie: czy potrzebne są osoby, które mają swój własny punkt widzenia? Można przecież mieć wykształconych ludzi, myślących i działających schematycznie według procedur. Własna inwencja i kreatywność może czasami być zagrożeniem.
Schematyzm, procedury i klucze to jest najważniejsze, a gdzie jest pojedynczy człowiek? Choć mamy czasy, w których dochodzą do głosu wszelkiego rodzaju humanizmy i personalizmy, to mimo wszystko człowiek zawsze jest traktowany instrumentalnie. Trzeba więc podkreślić, jak wielkie znaczenie ma Nauka Społeczna Kościoła, która podkreśla i broni znaczenia osoby ludzkiej i jej godności. Musimy podkreślić tutaj wielkie zasługi św. Jana Pawła II, który swoim nauczaniem na nowo wylansował wartość osoby ludzkiej. Człowiek jest zawsze najważniejszy i jest najwyższą wartością.

ks. Paweł Guździoł

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!