TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 08:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

VIII Niedziela zwykła Mt 6, 24 - 34 - Przypatrzcie się

VIII Niedziela zwykła Mt 6, 24 - 34

Przypatrzcie się

Komu albo czemu w ostatnim czasie przypatrywałem się najwnikliwiej? Może to był telewizor, komputer, własne odbicie w lustrze? A może to, o czym mówi Chrystus w dzisiejszej Ewangelii? Zachwyt nad stworzeniem, które mnie otacza, dziełem Bożych rąk? Cokolwiek to było, to zdajmy sobie sprawę, powiedzmy bardzo szczerze i pokornie, że było to Boże dzieło. Czy o tym pamiętam? Czy stworzenie prowadzi mnie do Stwórcy?

Chrystus zaprasza nas dzisiaj, abyśmy się przypatrywali. Czyli nie tylko spojrzeli, ale zatrzymali dłużej swój wzrok na ptakach, liliach i innych dziełach Bożych rąk. Takie dłuższe patrzenie prowadzi do refleksji, rodzi pytania, pozwala zobaczyć dużo więcej. Widzimy ptaki, lilie i uświadamiamy sobie, że dzisiaj są, ale za jakiś czas już ich nie będzie. Nie będzie tych, które są dzisiaj, ale ich miejsce zajmą inne. I tak nieustannie, codziennie coś się pojawia, znika. Pan Bóg nieustannie stwarza i podtrzymuje w istnieniu to, co powołał do istnienia. Nie zapomina o swoich dziełach.

Przypatrujemy się roślinom i zwierzętom, aby wnioski z tych obserwacji odnieść do refleksji nad człowiekiem. Istnieją pewne podobieństwa, choćby fakt, że doczesne istnienie człowieka również podlega prawom czasu. Ale jest też ogromna różnica, którą podkreśla Chrystus. My jesteśmy w Bożych oczach dużo ważniejsi, o nas troszczy się o wiele bardziej. Dlaczego więc tak trudno zaufać, uwierzyć? Dlaczego człowiek mimo wszystko tak bardzo troszczy się, martwi o siebie, swoją egzystencję?

Chrystus nie mówi, że to jest niepotrzebne. Św. Paweł stwierdza jednoznacznie: „Kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2 Tes 3, 10). Sam Bóg stwarzając człowieka, powierza mu zadanie czynienia sobie ziemi poddaną (por Rdz 1, 28). Chrystus przypomina nam dzisiaj o Bożym prymacie, o tym, że nasza troska tylko podtrzymuje życie. A jego Panem jest Bóg. Problem polega na tym, że człowiek o tym zapomina, albo nie chce tego uznać. Jezus mówi: „Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?” Czy można jeszcze coś więcej powiedzieć o naszym życiu? Czy najlepszym komentarzem do tych słów nie jest historia o człowieku, któremu obrodziło pole? (por. Łk 12, 16 – 21). Wydawało mu się, że teraz ma wszystko, ale niestety nie miał już życia, dobiegło końca. Chrystus chce nas przestrzec przed takim rozczarowaniem. 

Wskazuje również co jest najważniejsze, troska o Boże królestwo i Jego sprawiedliwość. Albo mówiąc inaczej służenie Bogu, nie mamonie. Takim bardzo prostym sprawdzianem tego komu naprawdę służę, o co się najbardziej troszczę jest owo przypatrywanie się. Komu, czemu się bardziej przypatruje, to znaczy poświęcam więcej czasu, sił, zaangażowania temu służę, to jest dla mnie najważniejsze.

Tym samym pomocą we właściwym poukładaniu proporcji jest potrzeba przypatrywania się Temu, kto jest Panem i Stwórcą wszystkiego co nas otacza. A to przypatrywanie to nic innego jak codzienna modlitwa. Dziękowanie Bogu za życie i wszystkie inne dary jakimi nas obdarza. Wówczas nie będziemy ulegali pokusie troski, o to co od nas nie zależy i pamiętali, że nie jesteśmy wstanie dołożyć nawet chwili, nawet jednej sekundy do czasu naszego życia ziemskiego wyznaczonego przez Boga.

ks. Michał Pacyna

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!