TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 13:08
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Tworzymy Muzeum Żołnierzy Wyklętych

Tworzymy Muzeum Żołnierzy Wyklętych

Stworzenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych z punktu widzenia rządu naszego kraju nie jest potrzebne, bardziej potrzebna jest choćby parada równości. To najlepszy dowód na odwrócenie właściwej hierarchii wartości w Ojczyźnie.


W Ostrołęce ma powstać Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Jak powstał pomysł na jego utworzenie?

Pamięć o Żołnierzach Wyklętych, ludziach, którzy po latach okupacji niemieckiej postanowili dalej walczyć o wolną Polskę z nowym okupantem sowieckim, jest ciągle żywa w naszym społeczeństwie. Po latach walki z prawdą i próbą zdeptania historii tych wspaniałych wiernych żołnierzy RP, którzy stanęli do walki na śmierć i życie o godność i honor Polski, przyszedł czas, by głośno powiedzieć, kim byli. W wolnej Polsce trudno było doszukać się inicjatyw na szczeblu państwowym, które godnie uhonorowałyby tych wspaniałych synów polskiej ziemi. Inicjatywa prezydenta Lecha Kaczyńskiego o ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych spotkała się z oporami, ale w końcu została przyjęta przez Sejm RP i od 1 marca 2011 roku jest on obchodzony uroczyście. Jednak ciągle odczuwalny był brak centralnego miejsca w kraju, gdzie można byłoby wyeksponować historię tych żołnierzy i ich niezłomnej walki. Dlatego też w kręgach ostrołęckich parlamentarzystów i samorządowców na czele z prezydentem Ostrołęki Januszem Kotowskim oraz stowarzyszeń historycznych i organizacji społecznych zrodził się pomysł utworzenia w Ostrołęce Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Efektem działań wspomnianych wyżej osób była podjęta przez Radę Miasta Ostrołęki 28 lutego 2013 roku uchwała o powołaniu do życia Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Muzeum, które będzie przypominać o niezwykłych żołnierzach Polski niepodległej, które ma pokazywać ich drogę i bohaterstwo, ma przywracać ich polskiej pamięci, ale ma też wskazywać na najwyższe wartości, uczyć i edukować. Ma wreszcie - prócz funkcji poznawczej czy edukacyjnej - być miejscem pamięci, a wierzę, że i modlitwy za tych, którym przecież nie dano nawet skromnego brzozowego krzyża na grobie. Chcemy pokazać ludzi, miejsca, potyczki i bitwy, ale też wskazać na motywacje i ideały, by w systematyczny sposób wypełniać ciągle istniejąca lukę w zbiorowej pamięci naszego pokolenia. Tak więc nasze muzeum ma być miejscem pamięci o bohaterach i walkach na terenie całej II Rzeczypospolitej.

Jakie to ma być Muzeum? Jaką ma Pan jego wizję?

Muzeum nie będzie składać się jedynie z wystaw, prezentacji umundurowania bohaterów, czy jednolitych ekspozycji. Doskonale wiemy, że aby przyciągnąć uwagę młodych odbiorców, muzeum musi oferować całą gamę multimediów. Zadbamy o dźwięk, salę kinową i ruchomy obraz. Stworzymy też w muzeum ośrodek badawczo-naukowy. W naszym zamyśle Muzeum Żołnierzy Wyklętych łączy jasny, głęboki przekaz ideowy z nowoczesną, „angażującą” odwiedzających formą tego przekazu. Nowoczesne techniki multimedialne to dziś po prostu obowiązek. Jeżeli chcemy pokazywać „powszechność” oporu przeciw sowieckim i polskim komunistom, to musi być na przykład potężna multimedialna tablica z zarysem Polski, gdzie przy dotknięciu odpowiedniego miejsca „wyskoczy” historia walk na danym terenie, pojawią się dowódcy, zdjęcia, obrazy. Jeśli chcemy mówić o aparacie powojennego terroru, to musi być przykładowo zamknięta sala, z której może przez zaryglowane drzwi słychać będzie głosy torturowanych i krzyki oprawców. Planujemy zastosować hologramy, szklane, pawilony wystawiennicze, łącznie z próbą umiejscowienia na dziedzińcu repliki bunkra lub ziemianki, która oddawałaby partyzancką rzeczywistość lat 40. XX wieku. Przez zachowanie betonowych ścian i podłóg chcemy zachować klimat aresztu, a jednocześnie włączyć w bryłę i wnętrza budynku trochę nowoczesności. Zaplanowane są sale projekcyjne oraz pomnik z kamiennych słupów, byłaby na nim możliwość umieszczania nazwisk i nazw oddziałów Żołnierzy Wyklętych. Wykonywane są obecnie wielkopowierzchniowe murale, które mają przedstawiać w sposób obrazowy historię tych żołnierzy, kim byli i co powodowało ich opór. 

Warto tu może wspomnieć jeszcze o samym kompleksie budynków. Budynek, w którym tworzymy muzeum, ma swoją historię. Główny budynek pochodzi z 1903 roku. Od samego początku pełniący funkcję więzienia najpierw carskiego, następnie w czasie okupacji niemieckiej przetrzymywani i torturowani byli tu Polacy uznani za wrogów nazistowskich Niemiec, a po zakończeniu II wojny światowej wykorzystywany był w tych samych celach przez reżim komunistyczny. Posiadamy dokumenty świadczące o wykonywaniu tu wyroków śmierci. Budynek ma swoją atmosferę, jest w niezłym stanie, ale potrzebuje poważnych i kosztownych remontów.

Idea powstania Muzeum od samego początku spotyka się z niechęcią obecnej ekipy rządowej. Może Pan wspomnieć o tych utrudnieniach?

Nasz wniosek o dotację w ramach funduszy norweskich został odrzucony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jednym z powodów odrzucenia był brak zapotrzebowania społecznego na tego rodzaju inicjatywę i to, że jest ona niezbyt ważna z punktu widzenia polityki kulturalnej państwa. W związku z tym postanowiliśmy zrewidować nasze plany na przyszłość i cały projekt podzielić na etapy. Być może wiąże się to z tym, że będziemy musieli rozłożyć wszystko na ileś lat i realizować z własnych środków - próbując organizować zbiórki pieniędzy, czy też apelować do ludzi dobrej woli, do sponsorów o wsparcie finansowe dla muzealnej fundacji. Przykre to jest, zwłaszcza gdy dowiadujemy się, że w ramach tych samych funduszy norweskich ministerstwo sfinansowało tzw. paradę równości w Warszawie.

Jedną z form wsparcia finansowego społeczeństwa dla Muzeum jest możliwość zakupu wydawanych przez was numizmatów.

Powstała Fundacja „Muzeum Żołnierzy Wyklętych” z siedzibą w Ostrołęce. Jej celem jest wsparcie wszelkich działań związanych z powstaniem Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Każdy, kto chciałby wesprzeć naszą inicjatywę, może się do tego przyczynić w różny sposób. Może nadsyłać dokumenty, zdjęcia, pamiątki, relacje lub też po prostu wesprzeć naszą budowę wpłatą na konto fundacji.

Fundacja „Muzeum Żołnierzy Wyklętych” mając na sercu wsparcie budowy tego muzeum, a także potrzebę podziękowania - choć w symboliczny sposób - wszystkim darczyńcom, rozpoczęła bicie monet o nominałach 1 Wilk w mosiądzu oraz mosiądzu oksydowanym i 10 Wilków w czystym srebrze. Celem jest uwiecznienie na numizmatach wszystkich słynnych Żołnierzy Wyklętych, którzy zostaną zgłoszeni przez organizacje działające na rzecz upamiętnienia ich walki. Docelowo kolekcja będzie swoistego rodzaju pomnikiem dla heroicznych obrońców naszej Ojczyzny. Monety są bite w mosiądzu i srebrze. Zaczęliśmy od sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK Danuty Siedzikówny „Inki” i Prezesa WiN-u płk. Łukasza Konrada Cieplińskiego ps. „Pług”. Następne monety będą z wizerunkiem rotmistrza Witolda Pileckiego, na kolejnych znajdzie się „Ogień”, „Lalek”, „Zapora”, „Łupaszka” i inni. Czekamy też na Państwa podpowiedzi dotyczące osób, które uwiecznimy w naszej kolekcji.

Monety chcemy ofiarować osobom, które wspierają budowę Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Każdy darczyńca, który ofiaruje minimum 10 złotych, może liczyć na prezent w postaci monety mosiężnej (średnica 32 mm), za darowiznę w wysokości 15 zł monety mosiężnej oksydowanej (średnica 32 mm). Moneta w czystym srebrze próby 999.9 o wadze pół uncji, to jest ok. 15,6 grama (średnica 32 mm), przeznaczona jest jako wyraz wdzięczności dla ofiarodawców, którzy przekażą minimum 100 złotych. Ponieważ wszystkie darowizny przeznaczamy na budujące się Muzeum, będziemy prosili Państwa o pokrycie kosztów przesyłki listem poleconym w wysokości 6 zł i tym samym doliczeniem tej kwoty do wpłaty.

Zwracamy się też z prośbą do wszystkich ofiarodawców, którzy wyrażą wolę wsparcia naszej inicjatywy poprzez dokonanie przelewu na konto bankowe, o kontakt mailowy lub telefoniczny celem potwierdzenia danych do przesłania naszych podziękowań, których wyrazem będzie pierwszy w Polsce numizmat poświęcony bohaterom walki o wolną i suwerenną Ojczyznę.

Z Jackiem Karczewskim, p.o. dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych
w Ostrołęce rozmawia Kajetan Rajski

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!