TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 11:03
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Szkaplerz Męki Pańskiej

Szkaplerz Męki Pańskiej

Każdy, kto nosi Czarny Szkaplerz rozmyśla o męce Pańskiej. Wypełnia czwarty ślub zakonny pasjonistów, czyli Memoria Passionis.

Bractwo Szkaplerza Męki Pańskiej zostało założone przy zgromadzeniu pasjonistów, a jego patronem jest św. Paweł od Krzyża. Do Polski trafiło ono w okresie dwudziestolecia międzywojennego i prawie „zniknęło” po Soborze Watykańskim II. W tym czasie ostatnie bractwo związane z pasjonistami w Polsce ustanowione zostało przy klasztorze w Sadowiu w 1958 roku, teraz wspólnota odradza się.

Bractwo i Rodzina
Od listopada 2005 roku zaczęto ponownie nakładać Szkaplerz Męki Pańskiej osobom, które tego zapragnęły. Dodam jeszcze, że Bractwo Szkaplerza Męki Pańskiej to nie to samo co Rodzina Matki Pięknej Miłości, która także ma swoją siedzibę w klasztorze w Sadowiu. Jak wyjaśniał w jednym z wywiadów pasjonista o. dr Krzysztof Zygmunt, obecny promotor Bractwa Szkaplerza Męki Pańskiej, RMPM to wspólnota osób łączących osobiste cierpienia z cierpieniami Chrystusa, a czym innym jest noszenie szkaplerza i wypełnianie czwartego ślubu zakonnego, czyli Memoria Passionis, tak jak to jest w przypadku bractwa. Ale przynależność do pierwszej wspólnoty nie przeszkadza w przynależności do drugiej i odwrotnie. Zresztą pierwszym inicjatorem odnowienia bractwa był świecki człowiek spod Tarnowa, który wcześniej należał do RMPM.

Czarny, czerwony lub brązowy
Oczywiście szkaplerze spotykamy nie tylko u pasjonistów, widzimy je m.in. u benedyktynów, karmelitów i dominikanów. Czym on jest? W słowniku języka polskiego można znaleźć wyjaśnienie, a właściwie wyjaśnienia. Według niego szkaplerz to po pierwsze część stroju zakonnego, prostokątny płat sukna z otworem na głowę, nakładany na habit. Mogą to być też dwa małe kawałki sukna z wyszytym np. imieniem Matki Boskiej lub Chrystusa, połączone tasiemkami, noszone na piersiach przez członków bractw religijnych i właśnie o taki szkaplerz tu chodzi. Ale na tym jednak nie koniec. Szkaplerz może być również w formie medalika z wizerunkiem Matki Bożej.
W Polsce istnieją bractwa i wspólnoty szkaplerzne, najbardziej znane jest chyba karmelitańskie, do którego należał św. Jan Paweł II. Szkaplerz karmelitański jest brązowy, Męki Pańskiej od pasjonistów czarny i można by tak wymieniać dalej. Mamy także Szkaplerz Męki Pańskiej rozpropagowany przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo (lazarystów) i Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo (szarytki). Nazwany w skrócie podobnie jak ten od pasjonistów Szkaplerzem Męki Pańskiej, ale w innym kolorze - czerwonym. Każdy szkaplerz mówi wiele o duchowości zgromadzenia, do którego należy ten kto go nosi.
Czarny kolor szkaplerza od pasjonistów związany jest z kolorem habitu jaki noszą członkowie tego zgromadzenia, widzeniem jakie miał jego założyciel św. Paweł od Krzyża, o którym już za chwilę. Oprócz czarnego koloru wełnianych prostokątów szkaplerz ten różni się od innych, bo na jednym z jego płatków znajduje się godło pasjonistów, czyli białego koloru krzyż z sercem i napisem „JESU XPI PASSIO” (męka Jezusa Chrystusa), a pod nim trzy gwoździe. W rogach znajdują się: chusta św. Weroniki, korona cierniowa, krzyż i kolumna do biczowania, a pośrodku kielich goryczy. Na drugim płatku został umieszczony wizerunek Chrystusa na krzyżu, pod którym klęczy niewiasta oraz napis, zresztą taki jak na pierwszym: „Sit semper in cordibus nostris” (Męka Chrystusa niech będzie zawsze w sercach naszych).

Zgromadzenie i czarny habit
Patronem bractwa jest wspomniany już św. Paweł od Krzyża, a także św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej i św. Gemma Galgani. Szkaplerz Męki Pańskiej jest symbolem habitu jaki otrzymał w widzeniu św. Paweł od Krzyża w 1720 roku, gdy zmierzał założyć zakon dla krzewienia czci i nabożeństwa do męki Pana Jezusa. W Castellazzo zobaczył siebie ubranego w czarny habit z krzyżem na piersi, a pod krzyżem był napis: „Jezus”. Wizje te powtarzały się. Św. Paweł od Krzyża nie myślał o założeniu trzeciego zakonu, ale oprócz założonych zgromadzeń - pasjonistów i sióstr mniszek pasjonistek, pragnął, aby charyzmat pasyjny był przekazywany także świeckim. Dlatego powoływał grupy podejmujące w modlitwach tajemnice męki Pańskiej.

Bractwo w Sadowiu
„Papież Pius IX Listem apostolskim Curavit Nobis wydanym w formie breve 22 września 1861 roku upoważnił Przełożonego Generalnego do erygowania pobożnego Stowarzyszenia (sodalicji) Najświętszego Krzyża i Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa z dopuszczeniem go do uczestnictwa w odpustach, a także innych duchowych łaskach, jakimi cieszy się zgromadzenie pasjonistów. Papież Benedykt XV w Breve Probe Novimus z 1918 roku za ważne uznał i potwierdził odpusty nadane przez Stolicę Świętą, dodając nowe, a Bractwo istniejące przy Sancta Sanctorum (Sanktuarium) w Rzymie, przechowującym Święte Schody Boską Krwią zroszone, podniósł do godności Arcybractwa ad honorem, nadając mu wieczyste pierwszeństwo wśród innych. Na mocy więc tejże władzy nadanej nam w tej sprawie przez Stolicę Apostolską (za pisemną zgodą Ordynariusza miejscowego) niniejszym erygujemy i ustanawiamy Bractwo Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa w kościele pod wezwaniem Opieki św. Józefa (obecnie Chrystusa Króla - przyp. aut.) w Sadowiu, diecezji poznańskiej (obecnie diecezja kaliska - przyp. aut.). Włączamy razem wszystkich wiernych należących do tego bractwa do uczestnictwa w odpustach, jaki zgodnie z tym co wyżej powiedziano, Stolica Święta zatwierdziła oraz do uczestnictwa we wszelkich dobrych uczynkach, w całym zgromadzeniu spełnianych. Polecamy przestrzeganie wszystkich odnośnych przepisów” - napisał o Szkaplerzu Męki Pańskiej i ustanowieniu bractwa w Sadowiu już w 1958 roku o. Malcolm la Velle, przełożony generalny Zgromadzenia Najświętszego Krzyża i Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Świecki pasjonista
Pasjoniści oprócz ślubów: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, wypełniają jeszcze czwarty: rozważają i głoszą mękę Pańską, czyli Memoria Passionis. Osoba, która przyjęła nałożony przez pasjonistę szkaplerz, korzysta z odpustów i duchowych łask, jakie przysługują członkom tego zgromadzenia, stając się tym samym „świeckim pasjonistą”. Korzysta z owoców codziennie odprawianych Mszy św., nabożeństw w intencji żyjących i zmarłych współpracowników i dobroczyńców zgromadzenia, modlitw odmawianych przez pasjonistów, owoców płynących z zasług, dobrych uczynków i odpustów otrzymywanych przez pasjonistów. Członkowie bractwa mogą uzyskać odpust zupełny w dniu kiedy do niego wstępują i w niektóre dni roku liturgicznego. Korzystają z tych łask, bo noszą szkaplerz.
Mają też troszczyć się o stan łaski uświęcającej, by często uczestniczyć we Mszy św. z przyjęciem Komunii Świętej, starać się regularne czytać Pismo Święte i praktykować umartwienia, zwłaszcza w piątki, nabożeństwa do męki Pańskiej. Członkowie bractwa odmawiają Koronkę do miłosierdzia Bożego, Koronkę do Pięciu Ran Pana Jezusa, bolesną część Różańca i odprawiają Drogę krzyżową, Zaleca się im przede wszystkim, by codziennie rozmyślali o męce Chrystusa, nawet wśród zwykłych codziennych obowiązków. Korzystają przy tym m.in. z ‚Modlitewnika Pasyjnego” wydanego w Sadowiu - Golgocie. Wypełnianie podjętych przez nich zobowiązań nie jest obwarowane grzechem, tak jak w przypadku ślubu zakonnego.

Czarny skarb
Za pośrednictwem strony internetowej pasjonistów w Sadowiu poznałam historię żołnierza i jego Czarnego Szkaplerza Męki Pańskiej. Ojcu Franciszkowi Maruszewskiemu o Fredku opowiedziała jego mama Weronika Olkowska. Jej syn trafił do czynnej służby wojskowej w USA i został wysłany do Wietnamu, „Mamo - opowiadał Fredek - było nas sześciu żołnierzy w helikopterze, który został mocno uszkodzony pociskami. Czterech żołnierzy zostało zabitych, a piąty żołnierz ranny ciężko, tylko ja zostałem ocalony. Trzeba było czym prędzej opuścić helikopter, którym pilotowałem. Wypchnąłem mojego rannego kolegę z helikoptera otworzywszy jego spadochron, a następnie opuściłem helikopter. Na mój znak przyleciało kilka naszych helikopterów i wyciągnęli nas obu z tego strasznego piekła”. Po szczęśliwym powrocie do domu rodzinnego w USA Fredek mówił dalej: „Mamo, moja bluza wojskowa została rozszarpana przez odłamki pocisków, a ja nie miałem nawet najmniejszej rany! Mamo, ja mocno wierzę, że mnie uratował ten Czarny Szkaplerz Męki Pańskiej, który mi mamo, dałaś od ojców pasjonistów z Przasnysza, przed wyjazdem do Wietnamu. Tę poszarpaną bluzę wojskową mam zamiar umieścić w ramce za szkłem, aby moje dzieci i wnuki widziały, w jakim ja byłem piekle i jak zostałem ocalony przez ten Czarny Szkaplerz Męki Pańskiej, otrzymany od pasjonistów z Polski. Mamo, dziękuję ci za ten czarny skarb, który uratował mi życie, będę go nosił do końca mojego życia”.

Po szkaplerz
Poświęcony szkaplerz może wręczyć tylko ojciec pasjonista w jednym z klasztorów zgromadzenia, bądź przesłać go listownie, jeśli nie ma innej możliwości. Osoba, która go przyjmie zostanie wpisana do specjalnej Księgi Czarnego Szkaplerza i otrzyma potwierdzenie przynależności do bractwa.
Jeśli ktoś pragnie otrzymać Szkaplerz Męki Pańskiej w naszej diecezji może zgłosić się do klasztoru pasjonistów w Sadowiu - Golgocie położonym niedaleko Ostrowa albo napisać list na adres: Bractwo Czarnego Szkaplerza, Sadowie Golgota 52, 63-400 Ostrów Wielkopolski. Wszelkie pytania związane ze szkaplerzem można również kierować na adres: sekretariatrmpm@gmail.com. Informacji udzieli o. dr Krzysztof Zygmunt. U pasjonistów można także dowiedzieć się o rekolekcjach dla członków bractwa prowadzonych w Domu Rekolekcyjnym właśnie w Sadowiu.

tekst Renata Jurowicz?

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!