TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 13:33
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święty Józef i Kalisz zachwycili liturgistów

Święty Józef i Kalisz zachwycili liturgistów

Z księdzem profesorem UAM prałatem Dariuszem Kwiatkowskim rozmawiamy na temat Zjazdu Liturgistów, który miał miejsce w Kaliszu, odkrywania św. Józefa i innych aktualnych kwestii dotyczących liturgii.


Księże Profesorze, kilka dni temu miał miejsce w Kaliszu Zjazd Liturgistów, którego był Ksiądz głównym organizatorem. Jakie są cele takich spotkań?
Ks. prof. Dariusz Kwiatkowski: Polscy liturgiści praktycznie od wydania Konstytucji o liturgii Sacrosanctum concilium w 1963 roku zaangażowali się we wprowadzanie reformy liturgicznej w Kościele w Polsce. W tym roku odbyło się już 51. Sympozjum wykładowców liturgiki na Wydziałach Teologicznych i w Wyższych Seminariach Duchownych. Początkowo sympozja te trwały jeden dzień. Potem jednak, chcąc pogłębić podejmowane tematy, wydłużono czas ich trwania, najpierw do dwóch, a potem do trzech dni. Pozwoliło to ubogacić sympozja o koncerty, czy poznawanie interesujących miejsc kultu w danej diecezji. Daje to także czas i szansę na lepsze poznanie się i wzajemną wymianę osiągnięć naukowych czy duszpasterskich. Każdego roku podejmowany jest inny temat Sympozjum. Zawsze staramy się wybrać temat aktualny i praktyczny. I tak wydanie nowej księgi liturgicznej sprawia, że jest ona omawiana, kościelne dokumenty liturgiczne dają okazję, aby zagłębić się w ich treść i przybliżyć nauczanie Kościoła o liturgii studentom i wiernym. 

Jaki temat został wybrany w tym roku?
Tegoroczny temat wyznaczyło miejsce, w którym się spotkaliśmy. Trudno być w Kaliszu i nie mówić o św. Józefie, skoro to właśnie tutaj znajduje się znane na całym świecie jego sanktuarium. W związku z tym liturgiści zebrani na ubiegłorocznym Sympozjum w Licheniu jednogłośnie przyjęli temat: „Święty Józef w liturgii Kościoła i pobożności ludowej”. Nie ukrywam, że było to wielkim zaskoczeniem, zwłaszcza, że jeszcze do niedawna temat taki potraktowano by z „przymrużeniem oka” i uśmiechem, który mówiłby: „dobrze, posłuchamy was innym razem”. Tymczasem temat okazał się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Liturgiści z całej Polski odkrywali w zupełnie nowym świetle postać św. Józefa. 

Może Ksiądz Profesor powie kilka słów na temat przebiegu sympozjum.
Kaliskie Sympozjum objęło cykl referatów, wspólną Liturgię Godzin, Eucharystię, Akatyst ku czci św. Józefa oraz zwiedzanie kaliskiej katedry, kościoła oo. franciszkanów i oczywiście bazyliki św. Józefa. Podczas tegorocznego Sympozjum wybrano nowe władze liturgistów polskich, wybrano też miejsce i temat spotkania przyszłorocznego. Bardzo uroczysty przebieg miały celebracje liturgiczne tegorocznego Sympozjum. Dotyczy to zarówno Mszy Świętych, którym kolejno przewodniczyli: ks. bp Stanisław Napierała, ks. bp Edward Janiak i ks. bp Adam Bałabuch, jak również wspólnie sprawowanych Jutrzni i Nieszporów. Duża w tym zasługa kleryków naszego Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu, którzy bardzo ochoczo i licznie zaangażowali się w przygotowanie liturgii, jak i w inne posługi podczas Sympozjum. Każda Eucharystia miała swój klimat dzięki wygłaszanym homiliom. Ks. biskup senior Stanisław Napierała podzielił się z uczestnikami Sympozjum swego rodzaju świadectwem wiary w opiekę św. Józefa nad Kościołem kaliskim od momentu utworzenia diecezji. Zauważył też, że w ostatnich latach świadomość miejsca i roli św. Józefa w historii zbawienia jest coraz większa. Powoduje to, że wydawane są nowe dokumenty o św. Józefie oraz konkretne decyzje, jak choćby ta o wprowadzeniu imienia św. Józefa do Modlitw Eucharystycznych zaraz po Maryi. Pytał też, czy nie należałoby tego uczynić także w „Wyznaniu wiary”, bo przecież nie można oddzielić Józefa od Maryi, gdyż z woli Boga byli oni prawdziwym małżeństwem i razem uczestniczyli w wychowaniu Jezusa. Msza w bazylice św. Józefa była poprzedzona wykonaniem Akatystu ku czci św. Józefa. Tę piękną i głęboką modlitwę Kościoła Wschodniego wykonał chór pod dyrekcją Jakuba Tomalaka. Uczestnicy Sympozjum byli pod wrażeniem artystycznej, modlitewnej i liturgicznej formy wykonania tej modlitwy. Podczas Mszy Świętej homilię wygłosił ks. dr Sławomir Kęszka, który mówił o kapłanach wyzwolonych w cudowny sposób dzięki wstawiennictwu św. Józefa z obozu w Dachau oraz o ich dziękczynnym pielgrzymowaniu do kaliskiej bazyliki. Przy okazji bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomogli w organizacji i przeprowadzeniu Sympozjum.

Spotkania odbywały się w zamkniętym gronie, więc może warto przybliżyć Czytelnikom prelegentów i treść ich wystąpień?
W czasie sesji naukowych podczas Sympozjum wygłoszono sześć referatów i trzy komunikaty. Prelegenci pochodzili z różnych ośrodków naukowych: KUL, UMK w Toruniu, Uniwersytet Opolski i oczywiście nasz ośrodek kaliski. Reprezentowaliśmy najliczniejszą grupę prelegentów, gdyż mamy największą liczbę osób, które swoje prace naukowe związały z osobą św. Józefa.  A tak wyglądał program naszych sesji naukowych: „Udział św. Józefa w zbawczych planach Boga w świetle Adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos” - ks. dr hab. Daniel Brzeziński, UMK w Toruniu; „Św. Józef w odnowionych tekstach Mszału i Liturgii godzin” - ks. prof. dr hab. Krzysztof Konecki UMK w Toruniu; „Imię św. Józefa w Modlitwach eucharystycznych”ks. dr hab. prof. UAM Dariusz Kwiatkowski - Wydział Teologiczny UAM w Poznaniu; „Kult św. Józefa w pobożności ludowej w świetle Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii” - ks. prof. dr hab. Czesław Krakowiak, Lublin KUL; „Król Salomon i święty Józef - dwaj synowie Dawida i dwie świątynie” - ks. dr Jacek Stefański, Kalisz; „Św. Józef w katechezie i przepowiadaniu” - ks. dr hab. Tadeusz Lewandowski, UMK w Toruniu; „Formy kultu św. Józefa w bazylice św. Józefa w Kaliszu” - ks. prałat dr Jacek Plota - kustosz bazyliki;  „Św. Józef patronem Kościoła naszych czasów” - ks. dr Andrzej Latoń - Prezes Polskiego Studium Józefologicznego; „Działalność Polskiego Studium Józefologicznego” - ks. dr Marcin Wiśniewski, Kalisz; „Problematyka józefologiczna w kaliskim dwutygodniku Opiekun” - ks. redaktor Andrzej Klimek - Kalisz; „Święty Józef w liturgii Kościołów Wschodnich” - ks. dr Mateusz Potoczny - Opole. Można powiedzieć, że uczestnicy Sympozjum mogli poznać postać św. Józefa od strony biblijnej, liturgicznej, dogmatycznej, kaznodziejskiej, pastoralnej, pobożnościowej i medialnej. Warto podkreślić, że prelegentami byli nie tylko liturgiści, ale także specjaliści z innych nauk teologicznych.    

Święty Józef, podobnie jak inni święci, raczej nie cieszy się wielkim zainteresowaniem liturgistów. Dlaczego tak się dzieje i czy nasz kaliski zjazd pomógł coś zmienić w tej materii?
Bogactwo treści przekazanych w czasie Sympozjum zaskoczyło niemal wszystkich przybyłych liturgistów. Nagle okazało się, że ten Święty, który na kartach Pisma Świętego nie powiedział żadnego słowa, ma dziś tyle do powiedzenia, choć wciąż w sposób pokorny i milczący. W komentarzach uczestników Sympozjum słychać było stwierdzenia: „Nie spodziewaliśmy się”, „Nie myśleliśmy, że to aż tak”, „Teraz widzę ten kult zupełnie w innej perspektywie” - to słowa jednego z biskupów liturgistów (w sumie uczestniczyło ich aż pięciu). Miałem też kilka telefonów od kolegów liturgistów, którzy dziękowali nie tylko za możliwość pobytu w Kaliszu i organizację, ale przede wszystkim za treści. Mówili, że są przekonani, że decyzja papieża Franciszka o wprowadzeniu imienia św. Józefa do Modlitw Eucharystycznych była jak najbardziej słuszna. Poza tym słuszność wyboru tematu została potwierdzona zgodą osób proszonych o wygłoszenie referatów. Praktycznie wszyscy, których o to prosiłem chętnie się zgadzali. A w jednym przypadku od wybitnego profesora usłyszałem takie stwierdzenie, gdy prosiłem o referat: „Wiesz co? Ponieważ nigdy nie napisałem ani jednego zdania o św. Józefie, to chętnie się zgadzam”. W tym, co powiedziałem widać, że brak zainteresowania świętymi i ich kultem często wynika z nieznajomości i lęku przed nadużyciami, które kiedyś w przeszłości miały miejsce i były związane z kultem świętych. Przedstawienie pozytywnych treści oraz praktycznych form kultu usuwa lęki i rodzi akceptację. Jestem przekonany, że w Kaliszu nam się to udało.        

O ile dobrze pamiętam ostatnim wielkim wyzwaniem dla liturgistów było przygotowanie i wdrożenie nowych form obrzędu pogrzebu w związku z coraz częstszym kremowaniem zwłok również w Polsce. Jakimi problemami zajmują się obecnie liturgiści, jakie wyzwania stoją przed wami?
W chwili obecnej najbardziej świeżą i aktualną sprawą jest wydanie nowej edycji lekcjonarzy w języku polskim. Ta sprawa jest na ukończeniu i jeszcze w tym roku będziemy mieć poprawione i bardziej dostosowane do naszych czasów i zasad języka odnowione lekcjonarze. Wciąż trwają żmudne prace nad tłumaczeniem trzeciej edycji Mszału Rzymskiego na język polski. Są też kończone prace nad odnową diecezjalnych kalendarzy liturgicznych. Poza tym, staramy się być na bieżąco i wsłuchiwać się w głos Kościoła dotyczący liturgii. Ciągle leży nam na sercu poprawność w jej celebrowaniu, troska o jej właściwe rozumienie wśród księży i wiernych. Konieczna jest znajomość przepisów liturgicznych Kościoła. Zaniedbania w tych kwestiach powodują, że wierni nie chcą uczestniczyć w Mszach celebrowanych w sposób niedbały, szybki i byle jaki. Myślimy o wielkiej roli liturgii w dziele nowej ewangelizacji. I tutaj potrzeba odnowy, potrzeba zaangażowania świeckich. Do tego potrzebna jest wiara, która rodzi się ze słuchania słowa Bożego - stąd postulat konieczności przygotowania się do homilii, do przemodlenia głoszonego słowa. Wierni chcą proklamowania słowa Bożego, a nie czytania go z kartki wziętej z czasopisma homiletycznego. To są wyzwania wciąż aktualne.    

Jak przebiega w naszej diecezji wdrażanie świeckich w liturgię, mam na myśli przede wszystkim nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej?
Ta sprawa idzie bardzo dobrze. Mamy już w diecezji ponad 150 nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Jest zapotrzebowanie na kolejnych. Proboszczowie zgłaszają nowych kandydatów. Cieszy fakt, że coraz więcej szafarzy zanosi Komunię w każdą niedzielę osobom chorym. 

Co ze stałym diakonatem dla żonatych mężczyzn?
On w Polsce istnieje już od kilku lat i mamy coraz więcej tzw. diakonów stałych. O ich posłudze w danej diecezji decyduje biskup miejsca. Coraz więcej biskupów podejmuje takie decyzje. Kandydaci do pełnienia tej posługi i do przyjęcia sakramentu święceń diakonatu muszą przejść trzyletnią formację teologiczno-ascetyczną. W naszej diecezji jeszcze nie mamy stałych diakonów.    

Czy widzi Ks. Profesor bezpośredni związek pomiędzy jakością liturgii, jej pięknem a ilością powołań do kapłaństwa?
Oczywiście, że tak. Pięknie celebrowana liturgia prowadzi do poznania i pokochania Chrystusa. W takim klimacie łatwiej odkrywa się powołanie. Większość kleryków była kiedyś ministrantami. Młody człowiek widzący kapłana - świadka liturgii, czyli świadka wiary i miłości do Chrystusa łatwiej odpowie na głos powołania.  Natomiast jeśli widzi tylko kogoś, kto traktuje kapłaństwo jako zawód, kogoś, kto celebruje liturgię byle szybciej i byle jak, bo ważniejszy jest mecz, komputer, motor lub inne osobiste hobby, to się zniechęca i trudno wtedy pozytywnie odpowiedzieć na głos powołania. Poza tym ministranci mają możliwość bycia bliżej księdza poprzez spotkania formacyjne, wspólne pielgrzymki, rekolekcje. I tutaj kapłan może zachwycić i pomóc w podjęciu decyzji o pójściu do seminarium. 

Bardzo dziękuję za rozmowę, a korzystając z okazji, również za wspaniałą współpracę z „Opiekunem”, dla którego Ksiądz Profesor pisze artykuły począwszy od pierwszego numeru.     

rozmawiał ks. Andrzej Antoni Klimek

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!