TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 11:36
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Św. Mikołaj z Gostyczyny

Św. Mikołaj z Gostyczyny

kosciol

Kościół św. Mikołaja w Gostyczynie nieprzypadkowo został opisany zimą, tuż po odpuście na cześć patrona (6 grudnia) oraz w przeddzień Wigilii. Jest to dobra okazja, aby przyjrzeć się temu zabytkowi, poznać jego historię oraz ciekawostki z nim związane. Zobaczymy tutaj obraz najprawdziwszego św. Mikołaja, przeczytamy wiersz sprzed 400 lat i dowiemy się, co takiego cennego przeniesiono tutaj z sąsiedniej wsi.

Parafia w Gostyczynie należy niewątpliwie do tych starszych - pierwsza wzmianka na kartach historii pojawia się już w 1294 roku. Sam kościół może mieć nawet 500 lat, chociaż do rejestru zabytków wpisano go całkiem niedawno, dopiero w 2008 roku. W ostatnim czasie trudem całej parafii zakończono jego generalny remont, przez co prezentuje się nad wyraz okazale. Jest to rzadki przykład, kiedy budowli liczącej sobie tyle lat trudno jest przypisać konkretny styl. Wielokrotnie przebudowywana zatraciła pierwotny wygląd, choć uważny obserwator znajdzie tutaj elementy barokowe - chociażby w zwieńczeniu prezbiterium. 

Obchodząc kościół z jednej strony, od północy, zobaczymy kaplicę św. Jana Nepomucena fundacji Szołdrskich z 1640 roku, a od południa lożę kolatorską. Po drodze mijamy zespół okazałych grobowców majętnych rodów pochodzących z XIX/XX wieku. W Gostyczynie na każdym kroku bardzo wyraźny jest wpływ rodzin szlacheckich. Jednym z takich namacalnych świadectw Polski sarmackiej jest ciekawe XVII-wieczne epitafium upamiętniające dziedzica Strzegowy po jego śmierci (znajduje się ono we wnętrzu, tuż obok kaplicy). Choć pisane staropolszczyzną, do tego wierszem, i na pierwszy rzut oka trudne do zrozumienia warto je tutaj dla celów poznawczych przytoczyć. Jest to dobry test na ile bylibyśmy w stanie zrozumieć mowę naszych przodków: 

Obraz, któremu oddawana jest tutaj największa cześć znajduje się w kaplicy św. Jana Nepomucena - jest to wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Po ostatniej renowacji wygląda jak nowy, z obrazu zdjęto nawet srebrną suknię, aby uwidocznić ten XVIII-wieczny malunek. Tuż obok, w lewym ołtarzu bocznym, znajduje się obraz św. Mikołaja. Dzieci, a może nawet i starsze osoby, pewnie na pierwszy rzut oka nie rozpoznałyby tego Świętego. Żartując, brak mu przede wszystkim czerwonej szaty i worka pełnego prezentów... Nic w tym dziwnego, to przecież chrześcijański biskup, postać historyczna, który żył na przełomie III i IV wieku, a nie reklama Coca-Coli. Od XIV wieku za sprawą artystów włoskich skodyfikowano typ Świętego przedstawiając go odtąd jako dojrzałego mężczyznę o siwej czuprynie bądź starca, zawsze w stroju biskupa. Atrybutami, którymi został obdarzony są te związane z przypisywanymi mu cudami, choćby cebrzyk z trojgiem dzieci, uratowanych przez niego od wyroku śmierci oraz trzy złote kule, które podarował na posag trzem biednym pannom. Podkreślana przez wielu badaczy ikonografii świętego Mikołaja jest liczba trzy, mająca istotny związek z symboliką odnoszącą się do Trójcy Świętej. W tle zobaczymy niewielką postać wypasającą owce - dawniej
św. Mikołaj był znany bardziej jako opiekun pasterzy, chroniący trzodę przed drapieżnymi zwierzętami niż jako wręczający podarki grzecznym dzieciom. Nawet zamknięta księga na obrazie ma znaczenie, w tym przypadku odnosi się ona do Bożych tajemnic.

Będąc przy kościele warto zwrócić także uwagę na cenny słup sakralny ludowego artysty Pawła Brylińskiego z 1849 roku. W celu ochrony tej kapliczki została przeniesiona z sąsiedniego Chotowa do Gostyczyny, dawniej stała wśród pól na rozstaju dróg. Jest to bardzo rzadki zabytek, większość tego typu obiektów zniszczyli Niemcy w trakcie II wojny światowej lub po prostu zniknęła ze starości z upływem czasu.

Tekst i foto Aleksander Liebert


Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!