TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 08:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Sprawni inaczej - felieton

Sprawni inaczej

W luźnej dyskusji na temat problemów osób niepełnosprawnych i ich rodzin, padł nawet pewnego rodzaju zarzut, że Kościół nie wypowiada się na ten temat. Chociaż z wypowiedziami Kościoła jest często tak, że gdy wyrazi opinię w jakiejś kwestii to jest zarzut, że wtrąca tam gdzie nie powinien, a gdy w pewnych sytuacjach milczy to właśnie jest zarzut, że tutaj to Kościół powinien zabrać głos. Dlatego warto przypomnieć, że Kościół ma obszerne i bogate nauczanie dotyczące wszystkich sfer życia społecznego i wystarczy tylko ich znajomość, aby wiedzieć z jaką troską i zainteresowaniem podchodzi do każdego człowieka. Dlatego wystarczy podkreślić jedną z podstawowych zasad, którą Kościół zawsze głosił i wciąż podkreśla i powtarza, mianowicie szacunek dla osoby ludzkiej od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. W tym stwierdzeniu może bardzo ogólnym zawiera się wszystko, co dotyczy człowieka na każdym etapie jego życia, bez względu na to jakie sprawności posiada, czy też jakich sprawności jest pozbawiony. Przypominając sobie podręcznikowe zasady nauki społecznej Kościoła musimy pamiętać, że głosi on określoną prawdę i wartości, ale nie daje gotowych rozwiązań konkretnych problemów.

Patrząc na całą historię Kościoła musimy podkreślić, że właśnie on był pierwszą instytucją, która zajmowała się chorymi i niepełnosprawnymi. Nie wchodząc już w szczegóły, wystarczy spojrzeć jak zawsze św. Jan Paweł II dostrzegał obecność ludzi chorych, cenił i podkreślał ich ważną rolę w życiu. On też 13 maja 1992 roku ustanowił Światowy Dzień Chorego. W liście ustanawiającym ten dzień Ojciec Święty napisał: „Podjąłem decyzje ustanowienia Światowego Dnia Chorych, który będzie obchodzony 11 lutego każdego roku w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Podobnie jak 11 lutego 1984 roku ogłosiłem List apostolski o chrześcijańskim znaczeniu cierpienia ludzkiego, a w rok później ustanowiłem Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, tak też uważam za wymowne wybranie tej daty dla obchodzenia Światowego Dnia Chorego”.  Co roku na ten dzień wydawane jest specjalne orędzie Ojca Świętego. Sama treść tych dokumentów stanowi wielkie bogactwo myśli i ukazuje jak bardzo Kościół interesuje się osobami chorymi i niepełnosprawnymi. Dzisiaj papież często zaskakuje i szokuje swoim zachowaniem na audiencjach i w czasie pielgrzymek, gdy łamie wszelkie zasady bezpieczeństwa i protokołu wychodząc do osób chorych i niepełnosprawnych. Ktoś złośliwie może powiedzieć, że to tylko takie zachowania widowiskowe pod publikę. To zachowanie jednak jest poparte nauczaniem i innymi konkretnymi gestami pomocy. Jedno jest pewne, że Kościół miał zawsze i ma na uwadze ludzi chorych cierpiących i niepełnosprawnych.
Duchowe wsparcie w chorobie i cierpieniu jest bardzo potrzebne, a żywa wiara dodaje sił w znoszeniu niesprawności i akceptacji sytuacji w jakiej się żyje. Nie można jednak pominąć pomocy materialnej i zapewnienia środków do godnego życia. Znalezienie rozwiązań w tej kwestii należy do państwa. Widzimy, że w szukaniu rozwiązań jest wiele dyskusji, protestów i trudności w znalezieniu rozstrzygnięć, które dawałyby zadowalające rezultaty. W antycznej Sparcie problem rozwiązywano poprzez zrzucanie z urwiska dzieci cherlawych i kalekich. Wydaje się, że podobnego  rozwiązania domagają się uczestniczy czarnych marszy, z tą tylko różnicą, że chcieliby zabijania chorych dzieci jeszcze w łonie matki. Kościół takie systemowe i prawne rozwiązania nazywa zbrodnią, zgodnie z prawdą o istnieniu człowieka od momentu poczęcia.

Cywilizowane państwo dba o swoich obywateli i stara się zapewnić im odpowiednie warunki dla ich życia, rozwoju, edukacji, a także pracy. W przypadku osób chorych i niepełnosprawnych dochodzi także kwestia opieki. Stworzenie dobrze działającego systemu opieki socjalnej jest nie lada wyzwaniem. Nie jest to kwestia samych rent czy zapomóg socjalnych, które zazwyczaj są ograniczane możliwościami budżetu państwa. Nie ulega też wątpliwości, że wiele osób korzystających z rent socjalnych mogłoby podjąć jakąś pracę. Nie chodzi tu wcale o przypadki nadużyć w korzystaniu z rent socjalnych, tylko o takie sytuacje, w których osoby niepełnosprawne nie mogą znaleźć pracy. To jest kolejne wyzwanie dla państwa w tworzeniu odpowiednich miejsc pracy dla takich osób. Czasami wydaje się, że są piękne hasła i założenia, a całkowicie brakuje ich realizacji. Kilka, a może kilkanaście już lat temu zrodziło się to dążenie do pełnej integracji osób niepełnosprawnych w społeczeństwie i walka z dyskryminacją tych osób. Wtedy też nawoływano, aby nie używać określenia „niepełnosprawni” tylko „sprawni inaczej”. Z tego też chyba powstała tendencja, by likwidować zakłady pracy chronionej, a zatrudniać osoby sprawne inaczej w normalnych zakładach pracy czy instytucjach, aby w ten sposób mogły integrować się w społeczeństwie. Idea nadzwyczaj wzniosła, ale w praktyce nie do końca realizowana, gdyż nie zawsze pracodawcy chcą zatrudniać takie osoby z różnych przyczyn. Dlatego jakby nie było dla takich osób należy tworzyć specjalne miejsca pracy, gdzie określenie „specjalne” nie jest w żadnym wypadku wyrazem dyskryminacji. Osoby sprawne inaczej powinny mieć możliwość wykorzystania tych innych sprawności.

ks. Paweł Guździoł

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!