TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 11:39
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Śpiewy na zakończenie Mszy Świętej - sacrum i muzyka

Sacrum i muzyka

Śpiewy na zakończenie Mszy Świętej

Zgromadzenie liturgiczne posiadało swój początek i zakończenie, zawiązywało się i rozwiązywało. Zebrani wierni byli witani, pozdrawiani i żegnani. Wymagała tego kultura społeczna. Pożegnanie dokonywało się przez „błogosławieństwo kapłana”. Najstarszą formą takiego błogosławieństwa było zawołanie diakona wzywającego zgromadzonych do pochylenia głowy oraz odmawianej przez celebransa modlitwy. Jej kontynuacją w rzymskiej liturgii była oratio super populum.

Chrześcijańska formuła pożegnania w nawiązaniu do missa brzmiała: Ite, Missa est. Zwyczaj takiego zakończenia poświadczony jest od IV wieku. Walor tych słów podniosło poprzedzenie ich wyrażeniem Dominus vobiscum i następującą po nich odpowiedzią ludu: Deo gratias. Nie dziwi więc fakt, że już od X wieku Ite, Missa est było śpiewane. Melodie tego rozesłania często czerpano z Kyrie eleison wykonywanego w obrzędach wstępnych. Z czasem Ite, Missa est zaczęto ozdabiać wymyślnymi melodiami. Tradycja liturgiczna przekazała jeszcze inne formy zakończenia np. pokropienie wodą święconą, wystawienie Najświętszego Sakramentu, rozdzielanie wiernym pobłogosławionych chlebów, zwłaszcza tym, którzy nie przystąpili do Komunii Świętej. Powrotowi celebransa do zakrystii towarzyszyły psalmy, kantyk Benedicite (Ps 110) i modlitwy. Teologia liturgii tłumaczy znaczenie obrzędów końcowych. Błogosławieństwo wypraszane jest od Boga, który jest źródłem siły i życia. Sam także Bóg jest wypełniającym prośbę. Jego realizacja zakłada wspólnotę z Bogiem. Błogosławieństwo szczególnie odnosi się do Chrystusa, w którym chrześcijanin otrzymuje pełnię łaski. Misja, jaką otrzymuje chrześcijanin, zawiera z jednej strony ruch „ku światłu”, z drugiej - ruch „ku Bogu”, a także jednoczenie wszystkiego w Chrystusie oraz zaproszenie do udziału w łasce Bożej przez włączenie w społeczność eucharystyczną. Wydaje się zatem, że rozesłanie jest ostatnią czynnością liturgiczną i że liturgia na nim się kończy. Można więc sądzić, że wszystko, co następuje potem, nie należy do liturgii. W związku z tym powstaje wątpliwość, czy śpiew po rozesłaniu jest czynnością liturgiczną. Niektórzy są zdania, że jest to śpiew „politurgiczny”. Stąd postulat, aby pieśń na zakończenie nie była regułą, a jako lepsze wyjście sugerują wykonywanie muzyki organowej. Jednakże instrukcja Musicam sacram wyraźnie mówi o śpiewie na zakończenie Mszy św. wyliczając go na jednej płaszczyźnie ze śpiewem na wejście, na przygotowanie darów i Komunię Świętą. Jednocześnie instrukcja śpiewowi na wyjście stawia podobne wymagania, jak pozostałym śpiewom procesyjnym. Nie bez znaczenia jest też wielowiekowa tradycja zachowana w polskich świątyniach, kiedy to z reguły na zakończenie liturgii wykonuje się śpiewy. Szczególnie ma to miejsce w ważne uroczystości kościelne i państwowe. Wystarczy wymienić takie hymny jak „Boże, coś Polskę” i „My chcemy Boga”. Twierdzenie, że śpiew na wyjście nie należy do liturgii i że nie obowiązują go normy stawiane innym śpiewom, jest błędne. Na zakończenie, odpowiednią pieśnią zgodną z teologią tego obrzędu może być np. „Pobłogosław, Panie nas”, „Idźcie już stąd na ulice”. W okresie Bożego Narodzenia właściwa będzie kolęda, w Wielkim Poście - „Któryś za nas cierpiał rany”. W święta maryjne można zaśpiewać Apel Jasnogórski. W okresie zwykłym - „Chrystus wodzem”, „Budujemy Kościół Boży”, „Święty Boże, Święty mocny”.
W ten sposób procesja na wyjście otrzyma odpowiednią oprawę mobilizującą uczestników liturgii do radosnego niesienia Dobrej Nowiny w życie. Niewątpliwie, wykonywanie muzyki instrumentalnej lub chóralnej z pewnością jest w tym miejscu pożądane.

ks. Jacek Paczkowski

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!