TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 18:12
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Służyć z pokorą - XXVII Niedziela zwykła

XXVII Niedziela zwykła

Służyć z pokorą

Z Ewangelii według Świętego Łukasza

Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”. Pan rzekł: ”Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: »Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze«, a byłaby wam posłuszna.

Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: »Pójdź i siądź do stołu«? Czy nie powie mu raczej: »Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił«? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?

Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: »Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać«”

Z Księgi proroka Habakuka

Dokądże, Panie, wzywać Cię będę, a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: „Krzywda mi się dzieje”, a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie.

I odpowiedział Pan tymi słowami: „Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać. Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi; a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”.

Z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Najdroższy: Przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według danej mocy Boga.

Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie. Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.

 

Mnożenie wiary

 „Przymnóż nam wiary” - proszą Apostołowie, a wraz z nimi każdy z nas, bo czy znajdzie się ktoś, kto nie potrzebuje takiego daru? Kto nie potrzebuje pomnożenia, umocnienia wiary? Mnożymy, liczby, rzeczy, przedmioty materialne, ale jak pomnożyć, zwiększyć wiarę? Problem pojawia się już w momencie próby oceny wielkości, siły czyjejś wiary. To bardzo osobista, delikatna kwestia. Dlatego bywa niekiedy tak, że ktoś wysoko ocenia swoją wiarę, a inni patrząc na niego, jego życie mają poważne wątpliwości. To nas utwierdza w przekonaniu, że wiara to nie tylko słowa, deklaracje. Wiara to nasze życie, które jest odpowiedzią na Boże objawienie.

Ostatni sobór uczy, że konieczne jest „posłuszeństwo wiary”, całkowite powierzenie się Bogu, pełna uległość rozumu i woli (por. Konstytucja dogmatyczna o objawieniu Bożym 5). A więc posłuszeństwo Jego słowu, temu co nam objawia, przekazuje. Posłuszeństwo to służba, wykonanie tego, co nam polecono. Całkowite, totalne pójście za Bogiem. Nie boję się podjąć tego co mi poleca, bo wierzę, że to jest dla mnie dobre. Dlatego w dzisiejszej Ewangelii Jezus słysząc prośbę o pomnożenie wiary zaczyna mówić o służbie. W pierwszym momencie to może dziwić, ale po głębszej refleksji widzimy, że właśnie o to chodzi. Głęboka wiara otwiera na Boga, upodabnia nas coraz bardziej do Niego, rodzi miłość, a owocem miłości jest służba.

Dlatego możemy powiedzieć, że skalą pomiaru wielkości wiary jest miłość i służba. Jeżeli ktoś nie potrafi kochać, służyć, być dla drugiego, to niestety, ale jego wiara jest tylko formalna, ograniczona do słów i deklaracji, czyli tak naprawdę może być i tak, że jej w ogóle nie ma. Podziwiamy świętych, np. Matkę Teresę, brata Alberta Chmielowskiego, za ich wielką miłość do człowieka, zwłaszcza tego najbardziej potrzebującego. Ta ich postawa rodziła się z wielkiej wiary, głębokiej relacji z Bogiem. Ale nie możemy zatrzymać się tylko na podziwianiu, teoretyzowaniu. Musimy spojrzeć na nasze życie, naszą służbę, miłość, wiarę.

Co wówczas zobaczymy? Nie jest łatwo służyć, zwłaszcza w tak radykalnej formie o jakiej mówi Chrystus w dzisiejszej Ewangelii. Nie da się służyć bez miłości, chyba, że pod przymusem. Ale taką postawę nazywamy niewolnictwem. Co nam więc pozostaje? Pokorna prośba: „Przymnóż nam wiary”. Apostołowie prosili i stopniowo wzrastali w wierze i miłości. Takiej postawy uczymy się przez całe życie. Wzrastamy w wierze, uczymy się coraz bardziej ufać Bogu. Ta prośba jest, powinna być naszą codzienną modlitwą. Modlitwa jest trwaniem przed Bogiem, przed Tym, któremu wierzymy, ufamy. Modlitwa podtrzymuje i umacnia naszą wiarę, tym samym uzdalnia do miłości.

Każdy dzień przynosi wiele takich sytuacji, relacji, spotkań, które bardzo konkretnie weryfikują naszą wiarę i gotowość do służby. Spróbujmy wsłuchać się w słowa Chrystusa: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”. Czy będę mógł powtórzyć je dzisiaj wieczorem w kontekście tylko jednego dnia mojego życia? A może warto pójść jeszcze dalej i każdego dnia w modlitwie wieczornej wracać do tych słów? Na ile wykonałem to, co mi polecono, co należy do moich obowiązków, rodzinnych, zawodowych, społecznych, religijnych? Powtarzać i prosić codziennie o umocnienie, pomnożenie wiary. Abyśmy na samym końcu tak jak Chrystus na krzyżu mogli powtórzyć: „Wykonało się” (J 19, 30).

ks. Michał Pacyna


Słowo Boże na każdy dzień 

Niedziela, 6 października

Ha 1,2-3;2,2-4; Ps 95; 2 Tm 1,6-8.13-14; Łk 17,5-10

Poniedziałek, 7 października

Dz 1,12-14; Łk 1; Łk 1,26-38

Wtorek, 8 października

Jon 3, 1-10; Ps 130; Łk 10,38-42

Środa, 9 października

Jon 4, 1-11; Ps 86; Łk 11,1-4

Czwartek, 10 października

Ml 3, 13-20a; Ps 1; Łk 11,5-13

Piątek, 11 października

Jl 1, 13-15; 2, 1-2; Ps 9; Łk 11,15-26

Sobota, 12 października

Jl 4, 12-21; Ps 97; Łk 11,27-28

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!