TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 11:56
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Służyć Bogu, Kościołowi, ojczyźnie

Służyć Bogu, Kościołowi, ojczyźnie

sluzyc

Z perspektywy lat, dopiero jako ludzie dorośli, zdajemy sobie sprawę, jak wiele zyskaliśmy przechodząc formację skautową. Na pozór harcerstwo jawi się wszystkim jako wspaniała forma spędzania wolnego czasu (zwłaszcza wakacji), a w rzeczywistości, to jedna z najlepszych szkół życia, dlatego pragniemy, aby znów znalazło swoje zaszczytne miejsce w nurcie wychowania młodego pokolenia - to refleksje duszpasterzy i kapelanów harcerskich, którzy nie pierwszy już raz mieli okazję, by wspólnie się spotkać.

9 listopada stół eucharystyczny zgromadził ponad 60 kapelanów Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, duszpasterzy Skautów Europy Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” oraz duszpasterzy diecezjalnych harcerstwa w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Liturgii przewodniczył ks. biskup polowy Józef Guzdek, który z ramienia Konferencji Episkopatu Polski piastuje funkcję Delegata ds. Duszpasterstwa Harcerskiego. Diecezję kaliską na spotkaniu reprezentowali ks. hm. Marek Jasianek - kapelan ZHP i ks. phm. Piotr Szkudlarek - diecezjalny duszpasterz. 

Warto zatem podzielić się przemyśleniami kapłanów służących na co dzień w różnych organizacjach harcerskich. Używając określeń wojskowych, toczy się dzisiaj bój o młodzież polską, ale i walka o oblicze harcerstwa polskiego. Kapłani rozpoczynający służbę w szeregach harcerskich muszą być świadomi, jak wspaniałym narzędziem są metody skautowe i to, co wypracowało harcerstwo polskie. Żeby dojść do sedna sprawy, trzeba zrozumieć skauting, tak, jak pojmował go gen. Robert Baden-Powell - twórca ruchu, jak o. Jakub Sevin SJ-dający początek harcerstwu katolickiemu, jak liderzy polscy: Andrzej Małkowski, Stanisław Sedlaczek, ks. Kazimierz Lutosławski. Harcerstwo to zmysł praktyczny, kształtowanie charakteru, zdrowie i sprawność fizyczna, duch służby, ale i życie religijne. Na łamach „Opiekuna” wielokrotnie było to już podkreślane, iż twórca skautingu odrzucał każdą formę skautingu, która nie miałaby za podstawę religii. Rzecz ujmował jasno - skaut jest człowiekiem wierzącym. Zatem każdy harcerz polski to osoba, która nieustannie poszukuje Boga, która w otaczającym go pięknie świata dostrzega ślady Stwórcy, która z Bogiem Trójjedynym każdego dnia rozmawia. Zresztą Prawo harcerskie tak wszystko ustawia, by żyć w porządku, który zostawił nam Bóg. 

Kapelani, jeśli jest taka konieczność, muszą przypominać, że życie religijne jest integralną częścią człowieka (nie tylko harcerza), choć zawsze wielu odrzucało duchową stronę natury ludzkiej. Nie ma harcerstwa bez wymiaru duchowego (może być organizacja pionierów, czy ruch paramilitarny). Podobnie nie ma harcerstwa odrzucającego troskę o zdrowie i sprawność fizyczną. Potwierdzają to zwłaszcza drużyny „Nieprzetartego Szlaku”, bo harcerki i harcerze z tych szeregów, jak nikt inny, zabiegają o każdą formę sprawności. Religijność harcerzy nie może być pojmowana jako dodatek, akcja - od czasu do czasu. Nie chodzi też o literę prawa płynącą z tradycji i tożsamości narodowej, religijność musi być czymś naturalnym, żywym, ciągle aktualnym. Fenomen skautingu to wychowanie młodych przez młodych (bez tej zasady też nie ma harcerstwa), zatem (co ciekawe!) za wychowanie religijne nie odpowiada w pierwszym rzędzie kapelan, ale w zastępie właśnie zastępowy. To przykład niewiele starszego druha - brata porywa. Na tym etapie życia właśnie starszy kolega jest autorytetem. Jeśli zastępowy jest szlachetnym człowiekiem, to takimi będą chcieli być członkowie zastępu (słowa uczą, przykład pociąga) i dzieje się to w sposób nie narzucony, ale naturalny. W zastępie czymś naturalnym powinna być wspólna modlitwa, którą poprowadzi zastępowy w namiocie, tuż przed ogłoszeniem ciszy nocnej. Rzecz jasna tak powinno być (i tak jest wśród Skautów Europy), ale rzeczywistość może być zgoła inna np. w szeregach ZHP, czy ZHR. Zatem czas, by wprowadzać pewną normalność, będącą konsekwencją harcerskiego przyrzeczenia i prawa. Nie jest to bynajmniej apel o „nawracanie kadry”, ale o pewne wskazówki na kursach zastępowych dla tych, którzy staną się młodymi liderami (podstawa harcerstwa to zastęp). To zastępowy świadomy swej misji, którą jest także służba Bogu, musi dojść do przekonania, że skoro Mu służymy, to na wspomnianych wyżej obozach nie możemy udawać, że Boga nie ma. Bez Boga nie ma też harcerstwa… i tak zamyka się cała logika, która wystarczy młodemu człowiekowi. Skoro jest Pan Bóg i jako harcerze ślubujemy Mu służyć, to się modlimy. Jak się modlimy? To zależy od ambicji zastępu, może podpowiedzieć ks. kapelan. Kapelanów jednak jest „jak na lekarstwo”! Nie ma zatem co czekać na to, że jakiś ksiądz dotrze do zastępowych lub że zastępowi zwrócą się o pomoc do księdza. Proponuję modlić się w intencji harcerstwa polskiego za przyczyną bł. Ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, który doskonale wie, że harcerstwo, prawdziwe harcerstwo, to droga do osiągnięcia świętości.

Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty nam dajesz pasterzy według serca swego, uzdalniając ich do ofiarnej miłości na wzór Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza. Napełniony taką miłością ksiądz Stefan Wincenty Frelichowski, uczestnik cierpień Chrystusowych, poniósł męczeńską śmierć w służbie braciom, którzy doznali ogromu krzywd, bólu i opuszczenia. Idąc ciemną doliną, zła się nie uląkł, lecz mężnie zło dobrem zwyciężał. Racz Panie, za wstawiennictwem Błogosławionego Stefana Wincentego udzielić mi łaski, by harcerstwo polskie było autentyczne w swej służbie Tobie, Polsce i bliźnim, o co pokornie Cię proszę. Spraw również w swej dobroci, aby ten heroiczny świadek miłości pasterskiej rychło dostąpił chwały Świętych. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen

skautpiotr@op.pl

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!