TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 01:54
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo życia ojca Verlinde 6(310)

02.07.10

Słowo życia ojca Verlinde

„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamień.” J 8, 7
Schwytana na gorącym uczynku, zatrzymana oraz pobieżnie osądzona i skazana, kobieta cudzołożna nie łudzi się co do swojego losu. Egzekucja zostaje odroczona, wybrano okrężną drogę wiodącą przez świątynię, by wystawić na próbę Jezusa. Pułapka na naszego Pana wydaje się być dobrze zastawiona: jeżeli przeszkodzi On w wypełnieniu wyroku, przekroczy Prawo i przeciwstawi się Bogu. Jeśli natomiast zgodzi się na skazanie, dowiedzie tym samym, że Jego piękne przemówienia na temat miłosierdzia są tylko jak wiatr…
Jezus nie pozwala się zamknąć w tej fałszywej alternatywie. Z podziwu godną cierpliwością, wykorzysta nawet tę konfrontację, by spróbować uświadomić swoim współwyznawcom, że nadużywają Pisma. Jeśli bowiem wymachują Prawem, by usprawiedliwić skazanie na śmierć tej kobiety, to muszą zaakceptować to, że sami siebie wystawiają  na ten sam wyrok (osąd).
.„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”.
To, co dotyczy tych ludzi, odnosi się także do każdego z nas. Jezus odsłania hipokryzję każdego oskarżenia wnoszonego przeciwko naszemu bliźniemu. Czy istnieje grzech, w którym nie uczestniczylibyśmy, jeśli nie wprost przez czyn, to przynajmniej w myślach lub poprzez pragnienie? A zatem każdy osąd, czy wręcz potępienie, które wypowiadamy przeciw bratu, dosięga bezpośrednio także nas, ponieważ te same normy i kryteria odnoszą się zarówno do nas, jak i do niego.
Wycofanie się oskarżycieli kobiety cudzołożnej jest jednocześnie przyznaniem się do winy oraz poddaniem się słowu naszego Pana, które uznali za prawdziwe. Oto jak faryzeusze, zazwyczaj tak zniesławieni w Ewangeliach, poprzez pokorę swojego zachowania stają się dla nas modelem. Być może nawet pokazują nam ascezę, której szukamy na czas Wielkiego Postu? Chodzi o ćwiczenie polegające na bezzwłocznym rozbijaniu o skałę słowa Pana każdego sądu, każdego potępienia bliźniego, do sformułowania którego będziemy kuszeni.
„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”.
Nie trzeba wątpić w to, że jeżeli, z pomocą łaski Bożej, wytrwamy w tym wysiłku podczas tego 40-dniowego przygotowania do Paschy, sądy, które spontanicznie rodzą się w naszych  sercach, liczebnie poważnie zmaleją. Przy okazji, uświadomimy sobie naszą złośliwość i  pilną  potrzebę zbawienia  –  co stanowi dokładnie cel Wielkiego Postu. Na horyzoncie tej zbawczej praktyki, słowo naszego Pana wypowiedziane do kobiety cudzołożnej nabierze całego swego sensu: „I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz”(J 8, 11). By nasze wysiłki pokutne były pełne, nie wystarczy nam zatrzymać się na uświadomieniu sobie naszego współudziału w złu, za które potępiamy innych, ale musimy poszerzyć je o przyjęcie miłosierdzia i dzielenie się nim.
Prawo Boże nie jest nieprzejednanym sędzią, który nieubłaganie potępia wszystkich, którzy nie są mu posłuszni. Jest ono światłem, które świeci w nocy tego świata, by pokazać nam drogę, którą powinniśmy iść. Jest ono latarnią, która w samym sercu sztormu,  wskazuje nam port, w którym możemy znaleźć schronienie. Słowo Boże jest jak miecz obosieczny, który ukazuje prawdę, po to, by wyzwolić życie, ujawniając przy tym kłamstwo, które trzyma je w niewoli.
Bądźmy prawdziwymi świadkami łaski zmartwychwstania poprzez dzielenie się chlebem miłosierdzia, z którego korzystamy jako pierwsi.

O. Joseph Marie Verlinde

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!