TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 02:54
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę 17 stycznia

II Niedziela Zwykła 17 stycznia
1 Sm 3, 3b-10.19 Ps 40 1 Kor 6, 13c-15a.17-20 J 1, 35-42

XXIV Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce

Z Pierwszej Księgi Samuela

Samuel spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: «Oto jestem». Potem pobiegł do Helego, mówiąc mu: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Heli odrzekł: «Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać».
Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: «Samuelu!» Wstał Samuel i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Odrzekł mu: «Nie wołałem cię, synu mój. Wróć i połóż się spać». Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione.
I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: «Samuelu!» Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś». Heli zrozumiał, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: «Idź spać! Gdyby jednak ktoś cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha». Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy, zawołał jak poprzednim razem: «Samuelu, Samuelu!» Samuel odpowiedział: «Mów, bo sługa Twój słucha». Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

Z Księgi Psalmów

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić
Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość
w wielkim zgromadzeniu †
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

Z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia: Ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz ja wam mówię, kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

Z Ewangelii według Świętego Jana

Powołanie pierwszych uczniów
Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego.
Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

Komentarz do Ewangelii

Co widać w uczniach Jezusa?
„(To wam oznajmiamy), co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce - bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione - oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem. Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna” (1J 1, 1-4). Tak Święty Jan, apostoł rozpoczyna swój list, aby jasno nam powiedzieć: to, co napisałem o Jezusie nie jest żadną wymyśloną historią, to nie jest terapeutyczna czy jakaś inna bajka; to się naprawdę wydarzyło: ja to widziałem, słyszałem i dotykałem! No dobrze, ale my nie jesteśmy jak Apostołowie, którzy „widzieli, słyszeli i dotykali” Pana Jezusa... Jak więc możemy innym pokazać Boga? Jest jakieś rozwiązanie?
„Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha... Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1J 4, 12-13. 15-16). Tertulian ( ur. pomiędzy 150 a 160, zm. 240 po Chr.) zapisał w swoim „Apologetyku” zdumienie pogan na widok chrześcijan: „Patrzcie, jak oni się miłują”. Dlaczego to napisałem? W dzisiejszej Ewangelii możemy przeczytać słowa Jezusa skierowane do dwóch uczniów Jana Chrzciciela: „Chodźcie, a zobaczycie” (J 1, 39; podobnie powiedział Filip do Natanaela, kiedy chciał go przyprowadzić do Jezusa: „chodź i zobacz” – J 1, 46). Jezus nie tłumaczył wszystkiego (przynajmniej na razie) uczniom Jana; wystarczy, że im pokaże. „Poszli więc [dwaj uczniowie Jana] i zobaczyli, gdzie [Jezus] mieszka, i tego dnia pozostali u Niego” (J 1, 39). I tu stawiam zasadnicze pytanie: „Co widzą w nas, uczniach Jezusa, ci, którzy nie są zbyt życzliwie nastawieni do Jezusa i Kościoła? Niejednokrotnie zżymamy się na nich, za to, że mówią różne złe rzeczy na nas, że bluźnią Jezusowi, że piszą po naszych świątyniach, itd. Ale popatrzmy na to trochę z innej strony. Może oni buntują się przeciwko nam, Kościołowi i Jezusowi, ponieważ nie widzą tego, co powinni zobaczyć: „Patrzcie, jak oni się miłują”. Ponieważ jesteśmy podzieleni (katolicy, prawosławni, protestanci, a także coraz bardziej dzielimy się jako katolicy), a Jezus powiedział o swoich uczniach: „oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś” (J 17, 23). Jezus powiedział: „Chodźcie, a zobaczycie” i dwaj uczniowie Jana od tej pory szli za Jezusem. A co widzi świat w nas, uczniach Jezusa. Czy jest zdumiony tym, co w nas widzi? A może jest tak zniesmaczony, że nie chce nas już oglądać?

Ks. Tomasz Kaczmarek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!