TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 10:49
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę 14 marca

IV Niedziela Wielkiego Postu 14 marca
2 Krn 36, 14-16.19-23; Ps 137; Ef 2, 4-10; J 3, 14-21

Z Drugiej Księgi Kronik

Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Pan, Bóg ich ojców, bez ustanku wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na swój naród do tego stopnia, iż nie było już ratunku.
Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili i wzięli się do niszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził na wygnanie do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pańskie wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie dopełni swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat».
Aby się spełniło słowo Pańskie z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli ktoś z was jest z całego ludu Jego, to niech Bóg jego będzie z nim, a niech idzie!»

Z Księgi Psalmów

Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy,
płacząc na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy
zawiesiliśmy nasze harfy.

Bo ci, którzy nas uprowadzili,
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej:
«Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich!»

Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,
niech uschnie moja prawica.

Niech mi język przyschnie do gardła,
jeśli nie będę o tobie pamiętał,
jeśli nie wyniosę Jeruzalem
ponad wszelką swoją radość.

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:
Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia – łaską bowiem jesteście zbawieni – razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przeogromne bogactwo swej łaski okazać przez dobroć względem nas, w Chrystusie Jezusie.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

Z Ewangelii według Świętego Jana

Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony

Jezus powiedział do Nikodema: «Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

Komentarz do Ewangelii

Po co spotykać się z Jezusem?

Lubię patrzeć na liturgię słowa kolejnych niedziel, jak na drogę, którą prowadzi nas Bóg. Czasami może się wydawać, że te niedziele nie są ze sobą zbyt „szczęśliwie” połączone. Jednak Pan Bóg wie, co robi, i przez Kościół daje właśnie takie, a nie inne słowo.
Przez Wielki Post Bóg prowadzi nas do zmartwychwstania swego Syna, Jezusa Chrystusa. Stąd też następujące po sobie niedziele są jak drogowskazy prowadzące do celu, którym jest WIGILIA PASCHALNA. Trzymając się nich, możemy być pewni, że nie zabłądzimy i dotrzemy do kresu drogi. Zaczęliśmy od pustyni (Mk 1, 12-15), gdzie szatan „namawiał” Jezusa do tego, aby przestał myśleć o Ojcu, a zadbał o siebie. Podczas tej duchowej walki, Jezus pokazał nam jak ważne jest to, aby trzymać się Boga i Jego słowa.
Potem poszliśmy na górę Tabor (Mk 9, 2-10); tam Jezus przemienił się wobec Piotra, Jakuba i Jana oraz rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem. Jezus pokazał Apostołom kim jest i co czeka tych, którzy za Nim pójdą; idziemy więc za Bogiem, a nie za człowiekiem, choćby najwspanialszym. Tydzień temu stanęliśmy obok Jezusa na placu świątynnym w Jerozolimie (J 2, 13-25). Jezus zrobił porządek, aby to miejsce było „Bożym miejscem”, aby świątynia i to, co ją otacza, rzeczywiście były święte. Przy okazji Jezus przypomniał nam, że tak jak Jego ciało jest świątynią (J 2, 21), podobnie jest i w naszym przypadku (1Kor 3, 16-17). Pewnie i nam przyda się zrobienie porządku, aby nasze ciało i nasze życie było „Bożym miejscem”...
A dzisiaj jesteśmy świadkami nocnej (J 3, 2) rozmowy Jezusa i Nikodema. Nikodem był faryzeuszem i dostojnikiem żydowskim (J 3, 1), lecz nie miał wątpliwości co do tego, że Jezus jest od Boga (J 3, 2). Zawsze, kiedy czytam tę rozmowę, to mam wrażenie, że Pan Jezus bardzo szybko zmienił jej temat, że Nikodemowi chodziło o coś innego. Myślę, że Nikodem chciał dowiedzieć się czegoś więcej o Jezusie; chciał wiedzieć, skąd Jezus ma taką moc, że czyni cuda, skąd u Niego taka mądrość, skąd u Niego przekonanie, że jest Bożym wysłannikiem.
A Jezus sprowadza rozmowę na inne tory; Jemu chodzi o „powtórne narodziny” Nikodema (J 3, 3. 5. 7) i wiarę, która prowadzi do życia wiecznego (J 3, 12. 15-16. 18). Jezus nie tyle chce zaspokoić potrzebę wiedzy Nikodema, co chce go doprowadzić do wiary i zbawić! Chce pokazać Nikodemowi o co chodzi Panu Bogu: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16).
I po to idziemy z Jezusem przez kolejne niedziele Wielkiego Postu: spotykamy się z Nim w różnych miejscach i sytuacjach, aby coraz bardziej w Niego wierzyć, aby jeszcze bardziej się do Niego zbliżyć i przylgnąć. Pozwalamy Mu się prowadzić, bo On zna drogę do Ojca i życia wiecznego. I tylko On (J 14, 6)!

Ks. Tomasz Kaczmarek

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!