TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 06:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na każdy dzień (19- 25 kwietnia)

Święto Miłosierdzia Bożego 19 kwietnia
Dz 2, 42-47; Ps 118; 1 P 1, 3-9; J 20, 19-31
Poniedziałek, 20 kwietnia
Dz 4, 23-31; Ps 2; J 3, 1-8
Wtorek, 21 kwietnia
Dz 4, 32-37; Ps 93; J 3, 7b-15
Środa, 22 kwietnia
Dz 5, 17-26; Ps 34; J 3, 16-21
Czwartek, 23 kwietnia
Dz 1, 3-8; Ps 126; Flp 1, 20c-30; J 12, 24-26
Piątek, 24 kwietnia
Dz 5, 34-42; Ps 27; J 6, 1-15
Sobota, 25 kwietnia
1 P 5, 5b-14; Ps 89; Mk 16, 15-20

 

Z Dziejów Apostolskich

Uczniowie trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.

Z Księgi Psalmów

Niech dom Izraela głosi: «Jego łaska na wieki».
Niech dom Aarona głosi: «Jego łaska na wieki»
Niech wyznawcy Pana głoszą:
«Jego łaska na wieki».

Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto, †
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, On stał się moim Zbawcą.
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych:
«Prawica Pańska moc okazała».

Kamień odrzucony przez budujących †
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.

Z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym.

Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary - zbawienie dusz.

Z Ewangelii według Świętego Jana

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!».
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz do Ewangelii

Powód wielkanocnej radości
Mocno przykleiła się do Tomasza łatka „niewiary”, choć pierwsze słowa dzisiejszej Ewangelii nie pozostawiają złudzeń – żaden z Apostołów nie spodziewał się zmiany beznadziejnej sytuacji, jaka zapanowała po ukrzyżowaniu Jezusa. Bali się Żydów, bali się spojrzeć na siebie nawzajem, pewnie lękali się też tych wszystkich myśli, które kotłowały się w ich głowach. Centrum ich życia nagle opustoszało – nie było nikogo, kto mógłby zająć miejsce Jezusa i nadać nowy sens ostatnim tragicznym wydarzeniom. I dopiero wtedy – w poczuciu całkowitej bezradności i niemocy – doświadczyli prawdy Bożych słów. Okazało się, że rozdzierające głębię serca przeżycie rozstania i autentyczna tęsknota za Chrystusem jest konieczna, by przeżyć równie autentyczną radość na Jego widok.
Ewangelista Jan wyraźnie zaznaczył, że Jezus wszedł mimo zamkniętych drzwi – czyli jako ten, który ma klucz do zaryglowanego serca człowieka. Żaden z uczniów nie umiał sobie poradzić z wątpliwościami i oskarżeniami, które zagradzały drogę do życia i doświadczenia miłosierdzia, i dopiero przyjście Jezusa OTWORZYŁO ich oczy na Boga. Po spotkaniu ze Zmartwychwstałym natychmiast zmienili swoje nastawienie do rzeczywistości – smutek ustąpił miejsca nieoczekiwanej radości, a lęk musiał uciekać przed pragnieniem świadectwa, że „widzieliśmy Pana!”
Dlatego nieobecność i niedowierzanie Tomasza nie jest okazją do potępienia akurat tego Apostoła. Przecież NAS też nie było wtedy w Wieczerniku, kiedy przyszedł Jezus. Nie doświadczyliśmy pełnego mocy życzenia „Pokój wam!”, które przerażonych i spoglądających na siebie podejrzliwie uczniów Pana napełniło łaską przebaczenia sobie i innych (J 20, 22n). Tak – Tomasz to każdy z nas! Tym bardziej, że jego przydomek Didymos (bliźniak) pojawia się znikąd i w Ewangeliach nie ma śladu obecności jakiegoś brata - bliźniaka. Jakby Jan, ewangelista chciał zwrócić naszą uwagę na to, że każdy, kto nie siedział między Apostołami w poranek Zmartwychwstania i nie przeżył tamtego spotkania z Chrystusem, jest bliźniakiem Tomasza i w ciemnościach wątpliwości może liczyć na to, że Jezus specjalnie dla niego przyjdzie jeszcze raz, by dać „dowód życia” i zaprosić do wiary.
Ale jest jeszcze inna droga wyjaśnienia tego wydarzenia. Prawdopodobnym znaczeniem imienia Tomasza jest „być doskonałym” (z hebr. TAM – doskonały, pełny, uczciwy, czysty), a jednocześnie „być bliźniakiem” (TAMMIM – bliźniak). Doskonałość to podobieństwo do Boga, czyli odkrycie w sobie niepowtarzalnego obrazu Ojca niebieskiego (Rdz 1, 26). I nie ma w tym żadnych ludzkich zasług – przeciwnie, to Jezus Chrystus przez swoje rany i BLIZNY staje się podobny do KAŻDEGO z nas! Właśnie przez rany, odrzucenie, sponiewieranie, pozbawienie wszystkiego jesteśmy najbardziej podobni do Jezusa Chrystusa! To ON jest naszym BLIŹNIAKIEM i tylko dzięki Niemu możemy odkrywać własne podobieństwo do Boga.
Czyż to nie pocieszające? Czy taki pomysł Boga nie jest DOSKONAŁYM obrazem Jego miłosierdzia wobec człowieka? To właśnie powód naszej wielkanocnej radości – pomimo ogromnych jak nigdy trudności w przeżyciu Paschy… Zatem z tym większą wiarą i zaangażowaniem powiedzmy sobie samym, że Chrystus zmartwychwstał – prawdziwie zmartwychwstał!

ks. Grzegorz Mączka

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!