XXII NIEDZIELA zwykła 1 września,
Syr 3, 17-18.20.28-29; Ps 68; Hbr 12, 18-19.22-24a; Łk 14, 1.7-14
Poniedziałek, 2 września
1 Tes 4, 13-18; Ps 96; Łk 4, 16-30
Wtorek, 3 września
1 Tes 5, 1-6.9-11, Ps 27; Łk 4, 31-37
Środa, 4 września
Kol 1, 1-8; Ps 52; Łk 4, 38-44
Czwartek, 5 września
Kol 1, 9-14; Ps 98; Łk 5, 1-11
Piątek, 6 września
Kol 1, 15-20; Ps 100; Łk 5, 33-39
Sobota, 7 września
Kol 1, 21-23; Ps 54; Łk 6, 1-5
Z Mądrości Syracha
Synu, z łagodnością prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony.
Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła zapuściło w nim korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieść, a ucho słuchacza – to pragnienie mędrca.
Z Księgi Psalmów
Sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują radością.
Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,
bo Pan Mu na imię.
Ojcem dla sierot i wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.
Deszcz obfity zesłałeś, Boże,
Ty orzeźwiłeś swe znękane dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie,
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.
Z Listu do Hebrajczyków
Bracia: Nie przyszliście do namacalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go usłyszeli, prosili, aby do nich nie mówił.
Wy natomiast przyszliście do góry Syjon, do miasta Boga żywego - Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zgromadzenie, i do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy już doszli do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa.
Z Ewangelii wg św. Łukasza
Kto się wywyższa, będzie poniżony, kto się uniża, będzie wywyższony
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali.
Tak mówił do nich: «Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony». Do tego zaś, który Go zaprosił, mówił także: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
Komentarz do Ewangelii
Lekcja pokory
Dzisiejsze czytania można sprowadzić do jednego słowa: pokora. Czymże więc jest pokora? Jest poznaniem siebie, własnych ograniczeń i słabości. To dzięki nim człowiek rozumie kim jest. Brak pokory to stan, który nazywamy pychą, a przed nią właśnie przestrzega nas pierwsze czytanie: „Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła zapuściło w nim korzenie” (Syr 3, 18. 20. 28). Nasienie zła, to rzeczywistość, która jest przeciwieństwem Boga i Jego słów.
Kolejną wskazówką do zrozumienia, czym jest pokora, jest umiejętność dostrzegania drugiego człowieka i przedkładania jego spraw nad własne. Nie można zrozumieć człowieka pokornego, gdy samemu jest się zapatrzonym we własne życie. O tym właśnie mówi dzisiejszy psalm: „Ojcem dla sierot i wdów opiekunem jest Bóg w swym świętym mieszkaniu. Bóg dom gotuje dla opuszczonych, jeńców prowadzi ku lepszemu życiu. Deszcz obfity zesłałeś, Boże, Ty orzeźwiłeś swe znękane dziedzictwo. Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie, które w swej dobroci dałeś ubogiemu” (Ps 68, 6–7. 10–11). Bóg ze swojego życia uczynił dla każdego z nas mieszkanie. To On jest Pokorą i Miłością, a nam pozostaje zaufać Mu i otworzyć się na te szczególne dwa dary. W podobnym tonie brzmią słowa Listu do Hebrajczyków: „Wy natomiast przyszliście do góry Syjon, do miasta Boga żywego – Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zgromadzenie, i do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy już doszli do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu – Jezusa” (Hbr 12, 22–24). To my ludzie, przychodząc do Boga, jesteśmy sierotami, pozbawionymi niejednokrotnie miłości i wsparcia ze strony innych, to my jesteśmy opuszczonymi, gdy coraz mocniej doskwiera samotność i pustka, a nawet jesteśmy jeńcami, spętanymi karbami grzechu i nałogu.
Najlepszą lekcję pokory dał nam sam Pan Jezus, oddając wszystko, by tylko uratować choć jednego człowieka. Podczas jednej z uczt, na którą został zaproszony, dostrzegł w zachowaniu biesiadników brak elementarnej pokory. Nikt nie zadał sobie nawet pytania: a gdyby przyszedł ktoś ważniejszy ode mnie? Może zachowanie było już samą odpowiedzią, przecież ważniejszych ode mnie już nie ma. Pan Jezus daje więc lekcję pokory: „Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: «Ustąp temu miejsca», a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce” (Łk 14, 8–9). Pokora jest więc nie tylko stanem wypływającym z poznania siebie, ale jest również umiejętnością zachowawczą, by nie urazić sobą innych.
Orędzie Pana zostało skierowane do każdego człowieka, a kiedy człowiek już je pozna, rozumie, że najlepszym przyjacielem jego życia jest właśnie pokora. Nauka Pana Jezusa jest trudna, szczególnie kiedy mówi do nas: „Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych” (Łk 14, 13–14). Może jednak to jest dzisiejsza droga Kościoła, którą musimy odkryć wszyscy bez wyjątku?
ks. Łukasz Pondel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!