TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 16:08
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Prześladowani chrześcijanie ? wyrzut sumienia

Prześladowani chrześcijanie – wyrzut sumienia

Raz na jakiś czas słyszymy ostrzeżenia wielu katolików o tym, że rozpoczyna się w naszej Ojczyźnie proces coraz większej dyskryminacji chrześcijan w życiu publicznym. Rzeczywiście, w mediach obecni są prawie cały czas „szczęśliwi” celebryci, którzy kwestie związane z Kościołem potrafią jedynie wyśmiać, wykpić i wyszydzić. Raz na jakiś czas dochodzi również do napadów na księży. Również ustawodawstwo w Polsce nie jest zgodne z Ewangelią: spójrzmy chociażby na kwestię dopuszczalności przerywania ciąży. Polskie prawo nie jest w newralgicznych miejscach zgodne z Prawem Bożym. Na dodatek Polska, będąc członkiem Unii Europejskiej, zobligowana jest wprowadzać przepisy, które powoli – ale skutecznie – będą sytuację katolików zmieniały na niekorzyść. Co więcej, szerzy się coraz większa homopropaganda, szkołom zagraża genderideologia, a znaczna część moich rówieśników prowadzi rozwiązły tryb życia. Można by się załamać. Jest źle, nie ma się co oszukiwać. Ci, którzy sądzą, że sytuacja Kościoła we współczesnym świecie jest dobra, albo szerzą taką propagandę specjalnie, by osłabić czujność wśród katolików, albo są ludźmi o ograniczonym umyśle i nie widzą tego, co się wokół nich dzieje.

Są jednak ci, którym nasze problemy są obce. Nie z powodu tego, że żyją w państwie katolickim, bo obecnie takiego nie ma (być może częściowo poza Lichtensteinem i – rzecz jasna – Watykanem). Sytuacja tych katolików jest w porównaniu z naszą tragiczna i beznadziejna. To chrześcijanie z Korei Północnej, Chin, Arabii Saudyjskiej, czy Iranu. Oni nie marzą nawet o tym, by odgrywać jakąkolwiek rolę w państwie, w którym żyją. Chcą jedynie móc w pokoju i bezpieczeństwie praktykować swoją wiarę, nie martwiąc się o to, czy ktoś nie podłoży bomby pod kościół, nie poderżnie im gardła w drodze do miejsca modlitwy albo czy nie ześle ich do obozu pracy za posiadanie Biblii. ,,Krew męczenników jest posiewem chrześcijan…” - stwierdził Tertulian, chrześcijański myśliciel z przełomu II i III wieku.

Jakże blado wypadają przy tym nasze współczesne zmartwienia związane z postępującym laicyzmem! Niech jednak nikt nie odnosi wrażenia, że próbuję bagatelizować to, co się w Europie i Polsce dzieje. Problem jest coraz większy. Martwią również na dodatek reakcje niektórych biskupów z państw Europy Zachodniej, którzy zdają się nie dostrzegać problemu, że coraz mniej osób praktykuje wiarę i zachowuje moralność. Co więcej, dopuszczają się zgubnego romansu z wolnomyślicielskimi mediami, który skutkować może jedynie ośmieszeniem Kościoła i utratą przezeń wiarygodności.

Dziś jest tak, jutro może być inaczej. Być może Boża Opatrzność po raz kolejny w dziejach ludzkości silnie zaingeruje w rzeczywistość? Może narody dotychczas komunistyczne, czy islamskie się nawrócą, a współczesna Europa stanie się na nowo areną cyrkową, na której będzie się wysyłać lwy przeciw chrześcijanom? A może to katolicy z Korei Północnej, czy Chin będą wkrótce wspierać swoją modlitwą prześladowane Kościoły we Francji, Niemczech, czy Polsce?

Wszyscy stanowimy część jednego Kościoła Chrystusowego, który trwa w Kościele katolickim. Od naszej modlitwy zależy bardzo wiele. Każda nasza modlitwa jest pociskiem skierowanym przeciw wojskom szatana, który chce opanować świat, zanim zostanie ostatecznie pokonany na końcu czasów. Jednak oprócz modlitwy potrzeba również działania. Nie możemy dopuścić do tego, by przez nasze zaniechanie ginęli gdziekolwiek chrześcijanie. Przyłączajmy się do inicjatyw działających na rzecz prześladowanych katolików, nie zapomnijmy o pomocy dla nich. Bo nie wiadomo, czy wkrótce nie znajdziemy się na ich miejscu.

Kajetan Rajski

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!