TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 11:46
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Prawdziwa pokora jako wartość w życiu

Świat wartości

Prawdziwa pokora jako wartość w życiu

Pokora jest słowem prawie zapomnianym w naszych czasach, a już z pewnością rzadko wypowiadanym, gdyż jest uważana za postawę raczej pachnącą staroświeckością, nie będącą „na fali” i kojarzoną z brakiem zaradności życiowej. Ważne jest „zaistnienie” w społeczeństwie, stąd właściwie wszystkie chwyty są dozwolone. Wielu łączy ją ze ślepym posłuszeństwem wobec przełożonych czy rodziców, nieumiejętnością posiadania własnego zdania, godzeniem się na wszystko albo nawet z poniżaniem samego siebie wobec innych.  Jeśli jednak podejdziemy do pokory jako postawy życiowej, która gwarantuje długotrwały sukces, to otwiera się nam nowa ścieżka; spróbujmy nią pójść.

Otóż pokora dla chrześcijan jest sposobem dobrego życia wobec Boga i względem ludzi. Jest wartością charakteryzującą uczniów Chrystusa. Spróbujmy sformułować pewnego rodzaju definicję. Pokora to zaakceptowanie pełnej i obiektywnej prawdy o sobie samym, czyli wiedzy na własny temat. Ta prawda zawiera dwa główne elementy: radosny i przykry. Oznacza to, iż jako osoba posiadam zalety, ale też i wady; mam mocne, ale też i słabe strony. Z jednej strony pokora, to uznanie faktu, że posiadam zalety, mocne strony, ale przede wszystkim, że jestem istotą wolną i rozumną, stworzoną i kochaną przez samego Boga, co daje poczucia własnej wartości. Z drugiej strony pokora jest uznaniem innej prawdy o sobie samym, tej smutnej i trudnej do przyjęcia. A mianowicie, że jestem słaby i grzeszny, a przez to zagrożony. Jestem zagrożony przez samego siebie (od wewnątrz) i przez innych ludzi (od zewnątrz). Uznanie własnej słabości jest elementem niezbędnym w posiadaniu adekwatnego i obiektywnego obrazu samego siebie. Kiedy z jednej strony jestem dumny z tego kim jestem ze względu na dary od Boga a z drugiej strony świadomy własnej słabości, wtedy prawdziwie jestem pokorny.
Podsumowując należy podkreślić, że pokora to uznanie pełnej prawdy o sobie samym: o własnej wartości, a jednocześnie o własnej ograniczoności, która czyni nas czujnymi, aby nie wejść w układ ze złem. Zaprzeczeniem pokory jest natomiast pycha, z jednej strony, a z drugiej strony fałszywa pokora. Pokora nie jest zatem upokarzaniem siebie, poniżaniem siebie, czy ślepym posłuszeństwem, lecz chrześcijańską wartością i sposobem życia, formą szacunku wobec Boga i ludzi, obiektywną prawdą o sobie i własnych możliwościach, mierzeniem siły na zamiary, liczeniem na Bożą pomoc w życiu, ostrożnością przed pomyłkami i błędami, równowagą egzystencjalną, unikaniem zewnętrznej okazałości i wyniosłości, wreszcie cichym zdobywaniem sukcesów bez rozgłosu i poklasku.
Zaprzeczeniem pokory jest pycha z jednej strona oraz fałszywa pokora, o czym w następnym artykule z tej serii. Pycha rodzi się najcześciej wtedy, gdy uznajemy tylko tzw. radosny elementy prawdy o sobie, a fałszywa pokora, kiedy udajemy pokornych, a w istocie myślimy i robimy przeciwnie.

ks. Zbigniew Cieślak

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!