TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 06:09
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Prapoczątki komunikacji

Prapoczątki komunikacji

W meandrach czwartej władzy uważnie przyglądamy się wszystkiemu, co Papież mówi i pisze o środkach społecznego przekazu, czyli o mass mediach, a także temu, co te ostatnie mówią i piszą o Papieżu, ze szczególną uwagą na ich przekłamania. 

Dlatego każdego roku czytamy uważnie orędzie (jego obszerne fragmenty znajdziecie w poprzednim numerze „Opiekuna”), które papież Franciszek w wigilię wspomnienia św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy, kieruje do ludzi mediów, a w tym roku czynimy to ze szczególną przyjemnością. Dlaczego? Ponieważ treść orędzia nie tylko ukierunkowuje misję dziennikarzy, ale raz jeszcze pomaga nam zrozumieć, z jak wielką uwagą, stanowczością i czułością papież Franciszek, mówi o początkach ludzkiego życia, jego obronie i rodzinie, czyli o tematach, odnośnie których mass media wzbiły ostatnio wiele medialnego kurzu, aby nauczanie papieskie zaciemnić. Ktoś może powie: „Zaraz, zaraz! Nie mieliśmy zająć się papieskim orędziem do dziennikarzy? To co nam ksiądz tutaj o życiu poczętym i rodzinie?” Muszę więc uspokoić moich drogich Czytelników. Nie ma tutaj żadnego błędu, czy naciągania. Szczególna przyjemność czytania orędzia płynie z faktu, że swoją narrację o środkach społecznego przekazu Papież osnuł na analogii do matczynego łona. Wychodząc od biblijnej relacji z nawiedzenia św. Elżbiety, u której z radości poruszyło się dzieciątko w jej łonie Papież pisze: „Zadowolenie z powodu radości spotkania jest w pewnym sensie archetypem i symbolem wszelkiej innej komunikacji, której uczymy się jeszcze przed przyjściem na świat. Łono, które nas gości, jest pierwszą „szkołą” przekazu, na którą składa się słuchanie i kontakt cielesny, gdzie zaczynamy oswajać się ze światem zewnętrznym, w środowisku chronionym i przy uspokajającym dźwięku bicia serca matki. To spotkanie między dwiema istotami zarazem tak sobie bliskimi, a jeszcze obcymi wobec siebie nawzajem, spotkanie pełne obietnic, jest naszym pierwszym doświadczeniem komunikacji. I jest to doświadczenie, które nas wszystkich łączy, gdyż każdy z nas urodził się z matki”.
Dalej pisze papież Franciszek, że również po przyjściu na świat pozostajemy w pewnym sensie w „łonie”, jakim jest rodzina. Jest to łono składające się z różnych osób, powiązanych ze sobą: „miejscem, gdzie człowiek uczy się współżycia w różnorodności”. Są to różnice rodzajów i pokoleń, które komunikują się przede wszystkim dlatego, że się nawzajem akceptują, gdyż istnieje między nimi więź. Rodzina jest więc wzorcem wszelkiej komunikacji.
W tym samym duchu opowiada Następca Piotra o ograniczeniach w komunikacji: „Na temat ograniczeń i komunikacji wiele mogą nas nauczyć rodziny z dziećmi naznaczonymi jedną lub wieloma niepełnosprawnościami. Braki motoryczne, zmysłowe lub intelektualne są zawsze pokusą do zamykania się w sobie. Ale też dzięki miłości rodziców, rodzeństwa i innych przyjaznych osób mogą stać się bodźcem do otwarcia się, dzielenia się z innymi, komunikowania się w sposób integrujący”. 
Słowa papieża Franciszka skierowane do ludzi mediów w roku, w którym trwa wielka refleksja nad rodziną, nie mogły od tejże abstrahować, to oczywiste. Ale dobór środków wyrazu pomaga nam wszystkim zobaczyć w papieżu Franciszku wielkiego obrońcę zarówno życia, jak i rodziny. I jest też zachętą, abyśmy nie dawali się tak łatwo wyprowadzać w pole. Na miny, czy inne króliki...

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!