TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 03:47
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pośród nas - Pierwszeczwartki u św. Józefa

Pośród nas

czwartek

 „Idźcie do Józefa - skądkolwiek przybywacie - On wam dopomoże! O umiłowaniu św. Józefa przez ludzi w Polsce i na świecie i o Jego skutecznym wstawiennictwie pośród trudnych spraw” - to słowa przewodnie pierwszoczwartkowej modlitwy w obronie życia, która wpisała się w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Mimo, iż trwał tzw. długi weekend, ku miłemu zaskoczeniu, do św. Józefa kaliskiego zjechało mnóstwo ludzi. Kolejny raz bazylika nie pomieściła wszystkich czcicieli Świętego. Część wiernych zajęła miejsca na krzesłach wystawionych wokół świątyni. Liczna grupę stanowiły siostry Opatrzności Bożej z matką generalną s. Antoniną. Przybyły do św. Józefa z całej Polski, aby dziękować za 160 lat istnienia zgromadzenia. Jak zaznaczyła jedna z sióstr, zawsze jeździły do Częstochowy do Matki Bożej, by tam dziękować za wszelkie łaski. A z racji, że trwa Rok św. Józefa, postanowiły przybyć przed jego cudowne oblicze i złożyć podziękowania, jak i zawierzyć siebie i zgromadzenie jego opiece. Siostry po Mszy św. zostały w świątyni, by w modlitwie czuwać przez całą noc w kaplicy św. Józefa.

Z Józefem na ramieniu
Tak dosłownie można określić to, o czym podczas konferencji mówili kapłani zaproszeni przez ks. prałata Leszka Szkopka. Podzielili się oni doświadczeniami rekolekcji o  św. Józefie głoszonych w całej Polsce. O swojej miłości do Opiekuna Jezusa mówili ks. prałat Robert Lewandowski i ks. kanonik Bogumił Kempa. Poświęcają oni swoją kapłańską aktywność, aby św. Józefa przybliżać ludziom i im go dawać. Ks. Lewandowski, jako wieloletni wikariusz w parafii św. Józefa podkreślił, że czas jaki dany mu było spędzić, posługując w sanktuarium św Józefa, był czasem, który uczył go wiary. Tej wiary uczył się od ludzi, którzy tutaj z różnymi sprawami przychodzili, aby powierzać swoje życie Panu Bogu. - Myślę, że to jest wielka mądrość, umieć zapytać Pana Boga jak żyć, w Bogu szukać podpowiedzi dla siebie i rodziny - zaznaczył ks. Robert. Przytoczył również historie cudów, które działy się na jego oczach za przyczyną św. Józefa. Dalej ks. prałat Leszek Szkopek zauważył, że św. Józef w kopii obrazu wyruszył z sanktuarium w diecezję i peregrynował po parafiach. I tutaj wypowiedział się ks. kanonik Kempa, który wyznał, że kiedy zaczęła się peregrynacja, on jeszcze nigdy nie był w kaliskim sanktuarium. Ale w jego rodzinie obraz był znany i za przyczyną św. Józefa wydarzył się wielki cud. Wówczas zrodziło się w nim pragnienie, żeby mu za to podziękować i kiedy tylko nadarzyła się okazja razem z obrazem Świętej Rodziny wyjechał z Kalisza do parafii św. Józefa w Warszawie, gdzie wizerunek witał także Józef, ówczesny Prymas Polski. Zaznaczył, że przyjęcie obrazu św. Józefa spotkało się z wielkim entuzjazmem, a nawet warszawiacy nie chcieli go oddać, pragnęli, by został w ich parafiach. I jak zaznaczył ks. Bogumił, św. Józef też nie przebywał tylko w Nazarecie, wychodził na przykład do Betlejem i Egiptu. Także św. Józef kaliski wychodzi do ludzi w swym wizerunku tam, gdzie jest trudno i dzieją się ludzkie losy.

Maryja w życiu Józefa
- W każdy pierwszy czwartek miesiąca gromadzi nas w kaliskim sanktuarium św. Józef, ale dzisiaj  jest święto Matki Bożej Królowej Polski. I mogłoby się wydawać, że w związku z tym powstaje jakaś trudność, ale przecież św. Józef usłyszał: „Nie bój się przyjąć Maryi, z niej naradzi się Jezus” - zaznaczył ks. abp Tomasz Peta, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię. - Św. Józef jako pierwszy usłyszał i uczestniczył w tajemnicy zbawienia dokonanej przez Jezusa Chrystusa, w której Maryja odgrywała ważną rolę - zauważył Ks. Arcybiskup dodając, że odpowiadając na zaproszenie św. Józefa przybywamy do świątyni, pamiętając jak ważna jest Matka Boża. Jako jeden ze znaków obecności Maryi abp Peta przytoczył krótką opowieść o sanktuarium narodowym w Kazachstanie, w małej wsi zagubionej gdzieś w stepie, która powstała w 1936 roku, kiedy to deportowano Polaków z Ukrainy. - Zesłańcy cierpieli tam okropny głód. W marcu 1941 roku w niewyjaśniony sposób obok tej wioski pojawiło się ogromne jezioro o długości pięciu kilometrów, które bardzo szybko zapełniało się rybami. Ilość ryb była niewyobrażalna. Zesłańcy polscy przyjęli dar jeziora i ryb jako dar Boga, jako odpowiedź na ich modlitwę, zwłaszcza różańcowej – mówił abp Peta. - W dowód wdzięczności mieszkańcy tej wioski uprosili w Moskwie zgodę na budowę świątyni. Otrzymali ją 19 marca. Nazwano ją Królową Pokoju. W 1992 roku ks. prymas Józef Glemp pobłogosławił tę świątynię, jeszcze do końca niewybudowaną, a kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II był w Kazachstanie, wówczas pod koniec Mszy św. sprawowanej w stolicy państwa, powiedział, że jedzie do narodowego sanktuarium Królowej Pokoju w duchowej pielgrzymce - akcentował abp Peta. Przytaczając tą historię chciał ukazać jak Matka Boża działa w życiu Kościoła, w życiu świata, a św. Józef w tych działaniach Matki Bożej jest bardzo obecny.
- Najmilsi, intencją tych modlitewnych spotkań w Kaliszu jest przede wszystkim troska o świętość rodzin, o zachowanie życia. Kiedy Bóg stał się człowiekiem, to nie tylko jakby teoretycznie głosił nam przykazanie miłości, ale stał się człowiekiem w rodzinie. Pan Bóg nas uczy, że małżeństwo musi być wierne i nierozerwalne do śmierci. Tylko święty Kościół katolicki zachował tę prawdę. Inne wyznania chrześcijańskie ani w teorii, ani w praktyce nie zachowują tej prawdy - podkreślił ks. abp Peta. Dodał, że w Kazachstanie od kilku lat w drugą niedzielę września obchodzone jest państwowe Święto Rodziny. Podkreślił, że Pan Bóg pokazał przez Świętą Rodzinę, że rodzina to podstawowe środowisko, w którym człowiek ma dojrzewać do wieczności przez miłość do Boga i ludzi. - S. Łucja z Fatimy powiedziała, że z objawień wie, że ostateczna walka dobra ze złem, ostateczna walka szatana przeciw Bogu i ludziom będzie rozgrywać poprzez atak na rodzinę, dlatego tak ważne jest, abyśmy my jako chrześcijanie przypominali tę niezmienną Bożą prawdę o rodzinie – zauważył Wskazał, także, że drugą radością jest otwarcie nowego Sanktuarium Królowej Rodzin, gdzie koncentruje się duszpasterstwo rodzin. - To są nasze radości, ponieważ poprzedni system komunistyczny tak bardzo zranił rodziny, wartości i dlatego teraz wszystko to, co prowadzi do odrodzenia małżeństwa i rodziny bardzo nas cieszy – powiedział Hierarcha.
Kaznodzieja zwrócił się do wszystkich o poszanowanie życia nienarodzonych dzieci, także tych chorych. - System bezbożny nie skończy się do tej pory, póki każde dziecko pod sercem matki, także od strony prawnej nie będzie bezpieczne. Czy możemy w tym roku świętować 100-lecie niepodległości z czystym sumieniem i radością, jeśli nie gwarantujemy tym najmniejszym Polakom, także tym chorym, które są pod sercami matek bezpieczeństwa i gwarancji na ich narodziny i życie - pokreślił abp Peta. Na zakończenie Przewodniczący Konferencji Biskupów Kazachstanu wołał, by Narodowe Sanktuarium św. Józefa stało się dla całego narodu polskiego, a także dla świata znakiem, gdzie ludzie dzięki wstawiennictwu Matki Najświętszej i św. Józefa będą otrzymywali od Boga światło potrzebne dla rozpoznania prawdziwych wartości.
Na zakończenie głos zabrał biskup Edward Janiak, który podziękował zgromadzonym za liczne przybycie, a zwłaszcza siostrom Opatrzności Bożej z matką generalną s. Antoniną. Przybyły one dziękować św. Józefowi w czasie jubileuszu ich zgromadzenia. Pozdrowił również wszystkich Polaków mieszkających poza granicami kraju. Metropolicie Kazachstanu Biskup Ordynariusz ofiarował pierścień z godłem Polski. Czwartkowa modlitwa była okazją do złożenia życzeń imieninowych pierwszemu biskupowi kaliskiemu Stanisławowi Napierale i łączącemu się duchowo o. Tadeuszowi Rydzykowi obchodzącemu urodziny.

Tekst i zdjęcia Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!