TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 06:55
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Od nienawiści strzeż mnie Boże - Wiara na codzień

Od nienawiści strzeż mnie Boże

Raz  po raz środki masowego przekazu pokazują nam rozwścieczonych islamistów. Sam widok twarzy ziejących nienawiścią wywołuje zimny pot na ciele. Nie pamiętam, który to święty król, toczący walkę z Saracenami, miał stwierdzić, iż nie przerażają go miecze wojowników islamskich  lecz języki plotkarek. Nie wiem w czym tak bardzo dały mu się one we znaki, niemniej to stwierdzenie wyryto na jego cokole ustawionym w paryskim kościele. A może należałoby te słowa zamieścić w gablotach parafialnych?

Stwierdzenie tego świętego króla posłuży mi jako wstęp do kilku refleksji. Za nami już Światowe Dni Młodzieży. Niemało strachu rozsiali ci, którzy dowodzili, iż Kraków stanie się celem ataku islamistów. Szkoda więc, iż wielu młodych ludzi nie miało szczęścia doświadczyć tego, co dla przykładu stało się moim udziałem (choć już nie jestem młody). Z ubolewaniem musimy też stwierdzić, iż w niejednej parafii mamy podobnych „wojujących aktywistów” i  rzecz jasna, nie mam tu na myśli członków Kół Rodziny Radiem Maryja. To tylko niektóre media, nieprzerwanie, przypinają im  język nienawiści i szufladkują słuchaczy jako propagatorów ciemnogrodu. Wszędzie są ludzie i ludziska, ale to jeszcze nie powód do uogólniania opinii. O co zatem tym razem mi chodzi? Odpowiem, przywołując tylko jeden z tysięcy internetowych wpisów: „Bogu, w którego wierzę, takie hieny w sutannach nie są do niczego potrzebne. Ani wierni, którzy modlą się pod figurą, a diabła maja za skórą”. W filmie o o. Pio jest taka, zapewne symboliczna scena. Ksiądz, który przybył z Watykanu, by zbadać sprawę zakonnika ze stygmatami, zaznaczył-zwracając się do Pio z Pietrelciny: „Kościół nie potrzebuje takich jak Ty!”. Święty zakonnik odpowiedział: „Ale ja potrzebuję Kościoła”.  Umberto Eco napisał „Historie piękna” i „Historię brzydoty”. Pewnie czas, by ktoś napisał „Historię nienawiści”. Zapewne najwięcej faktów byłoby tu do rozdziałów o znienawidzeniu chrześcijaństwa, Kościoła, ale i niemało materiału dostarczyłyby nasze czasy w kwestii nienawiści ukierunkowanej na duszpasterzy. 14 lipca - w kolejną rocznicę rewolucji (anty)francuskiej z 1789 roku, zapisałem sobie w terminarzu, iż trzeba poruszyć wątek tej niewytłumaczalnej choroby niektórych chrześcijańskich serc. Ponad 200 lat temu zgilotynowano nie tylko duchowieństwo, możnych i uczonych, ale i poniekąd cywilizację łacińską. Dziś na różny sposób burzona jest cywilizacja miłości przez ataki wiernych na swoich pasterzy. Papież Franciszek - na pokładzie samolotu odlatującego z Polski - wskazał na jedno ze źródeł terroryzmu: „Przepędziłeś cud stworzenia, a w centrum umieściłeś pieniądz. To już jest bazowy terroryzm, pomyślmy o tym”. W czasie rewolucji francuskiej zniszczono i zbezczeszczono ponad 50 tys. kościołów, a w głównej świątyni Paryża ustawiono w centrum posąg nierządnicę, mający wyobrażać rozum - jedyne bóstwo Francuzów. „Niech ustaną wszelkie waśnie i spory, a pomiędzy Wami niech będzie Chrystus”.  Ojciec Święty wyznał też, że nie lubi, kiedy mówi się o „islamskiej przemocy”, bo co dnia również katolicy zabijają. Papież wyraził opinię, że jeżeli miałby mówić o przemocy islamskiej, to musiałby to nazwać  „przemocą katolicką”. Są parafie, którym przypisuje się już sławę ciężkich ze względu na mentalność ludzi. W dekrecie Biskupa, który posyła tam kapłanów, jako motto śmiało mogą być zapisane słowa: Oto posyłam Was jak owce miedzy wilki”. Aż prosi się, by przywołać tu scenę biblijną ukazującą Dawida, którego przekleństwami obrzuca Szimei, syn Gery (1Sm 16, 5-12). Budująca jest pokora króla, który znosi to w cierpliwości (choć Abiasz, syn Serui miał zamiar odciąć głowę temu śmiałkowi). „Co ja mam z wami zrobić synowie Serui? Jeżeli on przeklina, to dlatego, że Pan mu powiedział: Przeklinaj Dawida! To pewnie najlepsze wskazanie dla duszpasterzy muszących znosić niezawinione obrzucanie ich błotem przez wiernych. Ale owi wierni też Dawida powinni brać za przykład, biorąc sobie do serca słowa z 1 Sm 26, 5-25: „Nie podniosę ręki na Bożego pomazańca”. Z dawien dawna wiadomo, że statystyczny Polak sam najlepiej zna się na polityce, dlatego nie będzie szczędził przekleństw na rządzących , bez względu  na opcję polityczną. Zna się na piłce nożnej i rzecz jasna na prowadzeniu ludzi do zbawienia (choć sam tą drogą nie kroczy!). Tylu ludzi trafia do piekła, a iluż to piekło stwarza innym tu na ziemi. „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca” (Ef 4, 29).

ks. Piotr Szudlarek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!