TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 05:35
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Niezwykłe polichromie - Brzezinka

Niezwykłe polichromie

Świątynia w Brzezinkach, położona kilka kilometrów na zachód od Kluczborka, należy do tych obiektów sakralnych, które praktycznie zawsze powodują zachwyt odwiedzających ją pielgrzymów. Niewiele jest bowiem kościołów o tak barwnej polichromii ściennej przykuwającej wzrok na dłużej. Każdy detal świadczy o kunszcie artystów sprzed kilku wieków, którzy pozostawili tutaj po sobie niezwykle trwałą pamiątkę.

Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1300 roku, kiedy to w dokumentach odnotowano ją pod nazwą Brzezinki. Samo powstanie miejscowości należy przesunąć jeszcze bardziej wstecz, w mroki historii. Wieś jest zapewne starsza aniżeli pierwsza zapisana o niej informacja. W XV wieku określano ją też dodatkowo jako „novo plantatio”, co można tłumaczyć dosłownie jako nowe... nasadzenia roślinne. Jej topograficzna nazwa rodzima nie ulegała zmianie od wieków i oznaczała osadę wśród brzezin, czyli zagajników brzozowych. Nazwa niemiecka Birksdorf, jest bezpośrednim przełożeniem z języka polskiego. Pierwotna osada zlokalizowana była przy wschodnim krańcu dzisiejszej wsi, co potwierdziły m.in. przeprowadzone w 1938 roku wykopaliska, i stopniowo rozwijała się ku południowemu zachodowi.

Pierwszy kościół istniał tutaj już w średniowieczu. Obecna konstrukcja powstała etapami, a jej najstarsza część pochodzi z ok. 1550 roku. Przez kolejne lata była ona rozbudowana, powiększano wówczas nawę i dostawiono wieżę. Przez blisko czterysta lat kościół służył ewangelikom, aż do kresu ich obecności tutaj w 1945 roku, kiedy pojawili się w Brzezince polscy katolicy. Świątynia i teren przykościelny, na którym znajduje się cmentarz, otoczone są parkanem z dwoma zadaszonymi bramami. Jedna z nich prowadzi do kościoła, druga zaś na cmentarz. Ich budowniczym jest miejscowy sołtys, gospodarz i całkiem zdolny cieśla Mateusza Pietruski. Prawdopodobnie to on był także inicjatorem rozbudowy obiektu w 1693 roku. Co ciekawe, jego przodkowie pochodzili spod Krosna i Sandomierza, posiadali tam majątki od wielu lat. Był on więc z pochodzenia Polakiem, chociaż dalsze pokolenia wrosły mocno w nowe środowisko i zgermanizowały się.

Już z zewnątrz, dzięki sporej wieży od frontu, osadzonej na równie wysokiej nawie, kościół wzbudza zainteresowanie. Wewnątrz świątyni zachowała się niezwykle bogata polichromia ornamentalna pochodząca z różnych okresów historycznych. Najstarsze partie o motywach kasetonowych pochodzą z końca XVII wieku. Późniejsze przemalowania zostały ufundowane w 1776 roku przez Michała Glomba, miejscowego organistę. Świadczy o tym napis umieszczony na kartuszu na belce stropowej. Twórcą tego dzieła jest
F. Gratsch. Tutejsze polichromie można podzielić ze względu na czas powstania oraz styl. Na stropie prezbiterium, podzielonym wzdłużnymi listami, namalowano na przemian koła z okrągłymi rozetami wkomponowanymi w kasetony. Strop starszej części nawy, podzielony na wzdłużne pola listkami maskującymi szpary między deskami, pomalowano w stylizowane ornamenty akantowe. Te części o wyraźnie renesansowym charakterze namalowano w 1693 roku. Polichromie składające się z motywów wijących się drzewek na ścianach, balustrady empor, filary, ławki pomalowano ponad osiemdziesiąt lat później. Tego typu dzieła wymagają szczególnej troski. Pierwsze prace konserwatorskie, ze świadomością znaczenia zabytku, wykonano już w 1862 roku kontynuowano przez kolejne dziesięciolecia. Najbardziej zaawansowane prace prowadzono w latach 80. XX wieku, kiedy to rekonstruowano spore fragmenty mocno już przyblakłe malunki.

Barokowy ołtarz główny pochodzący z połowy XVII wieku sprowadzono tutaj z innego obiektu sakralnego w połowie XIX wieku. Zdobiony jest on rzeźbami czterech aniołów z insygniami męki Pańskiej oraz Chrystusem zmartwychwstałym i trąbiącymi aniołami w zwieńczeniu. W predelli płaskorzeźba Ostatniej Wieczerzy. Znacznie cenniejszym od niej był do dzisiaj wspominany w wielu książkach gotycki tryptyk pamiętający czasy bitwy pod Grunwaldem. Niestety, jego cenne figury świętych zostały skradzione, do dzisiaj pozostała jedynie sama szafa obramowana  półkolistymi łukami. O stojących tu rzeźbach św. Piotra, św. Doroty, św. Barbary, św. Katarzyny i św. Pawła przypominają współczesne kopie. Z gotyku został we wnętrzu tylko krzyż na belce tęczowej.

Tekst i foto Aleksander Liebert

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!