TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 11:29
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Niewinny skazany na śmierć

Niewinny skazany na śmierć

Pośród szyldów reklamowych, znaków drogowych, niesiony na ramionach wiernych, ulice miasta przemierzał ten najważniejszy ze znaków naszego życia, krzyż. Na nim swoje ciało złożył w ofierze Syn Boży.
Obecnie, tak jak przed wiekami, ulice miast stają się drogą wiodącą na Golgotę. W Jerozolimie przecież, droga, którą przemierzał Chrystus z krzyżem na ramionach, wiedzie środkiem miasta, między domami, sklepikami czy straganami, gdzie sprzedający przekrzykują się ofertami i zachęcają do kupna. Życie toczy się swym rytmem, a każdy z nas na swój sposób przeżywa swoją drogę krzyżową. Tak jak przeżywali ją ci, którzy walczyli o naszą ojczyznę, o wolną Polskę. Oni w cierpieniach nie poddawali się, większość z nich oddała życie dla dobra innych. Obecnie 1 marca od kilku lat obchodzimy w naszej ojczyźnie Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dlatego tegoroczna, 31. Droga krzyżowa w Kaliszu, rozpoczynająca Wielki Post, która przypadła właśnie tego dnia, uczciła w swoisty sposób pamięć pomordowanych żołnierzy. Nabożeństwu przewodniczył ks. bp Łukasz Buzun, który zauważył, że los Syna Bożego, Mesjasza, Odkupiciela człowieka jest bardzo podobny do losów Żołnierzy Wyklętych. - Jezusa zdradził Judasz, jeden z 12 Apostołów. Żołnierzy Wyklętych często zdradzali towarzysze z oddziałów. Tak jak Jezus złożył swoje życie Ojcu, oni złożyli swe życie Jemu. Droga krzyżowa Jezusa Chrystusa zakończyła się zwycięstwem. Również ich Droga krzyżowa zakończyła się zwycięstwem, choć musieli czekać na to wiele długich lat. Idąc dziś za Chrystusem niosącym krzyż idźmy razem z nimi, Żołnierzami Wyklętymi – zaznaczył ks. bp Buzun. Medytacje Drogi krzyżowej, w której znalazły się krótkie, ale jakże przejmujące życiorysy Żołnierzy Wyklętych przygotował o. Andrzej Lemiesz SJ, superior jezuitów. Odczytali je Dorota Durden i Jacek Majewski.
- Władza i polityka zaślepiają. Racje egoistyczne i polityczne przeważyły nad intuicją serca i dostrzeżono w Jezusie Chrystusie tylko niebezpiecznego reformatora, skazując Go na śmierć. Polityka bez etyki stwarza szansę wielkiemu złu, a nawet wiedzie do zbrodni. Kara śmierci jest karą po wykonaniu nieodwracalną i nienaprawialną w razie pomyłki. W wymiarze ludzkim śmierć Pana Jezusa była wynikiem braku tolerancji, wynikiem zadufania, zaślepienia, fanatyzmu, egoizmu, ciasnoty serca i umysłu. Obyśmy wszyscy w trzecim tysiącleciu zdołali zapanować nad tymi cechami - usłyszeliśmy przy pierwszej stacji. Tu też przywołana została postać Jana Tabortowskiego pseudonim „Bruzda”, przy kolejnej, Łukasz Ciepliński pseudonim „Pług”. Przy trzeciej, gdzie Pan Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy, wspominano Zygmunta Szendzielarza pseudonim „Łupaszka”. Kolejnymi żołnierzami, których skazano za niewinność byli: Łukasz Ciepliński pseudonim „Pług”, Hela Motykówna pseudonim „Dziuńka”, Józef Kuraś pseudonim „Ogień”, Halina Żurowska pseudonim „Łabędź”, Jan Mazurkiewicz pseudonim „Radosław”, Danuta Siedzikówna pseudonim „Inka”, Generał Emil Fieldorf pseudonim „Nil”, Franciszek Niepokólczycki pseudonim „Teodor”, Jan Rodowicz pseudonim „Anoda”, Rotmistrz Witold Pilecki pseudonim „Witold”, czy też członkowie oddziału Spaleniaka: dowódca Stanisław Spaleniak, Stanisław Kreczmer, Edmund Baranek oraz ostatni z wyklętych Edward Wałęsa i Józef Franczak pseudonim „Laluś”. Te postaci winny pozostać w naszej pamięci, nie tylko w ten jeden dzień w roku, ale zawsze, gdyż to oni, jak Chrystus, zostali skazani za niewinność dla naszego dobra.
Nabożeństwo, które rozpoczęło się przy kościele ojców jezuitów przemierzając szczególne miejsca, w historii miasta zakończyło się w Ogrójcu Ojców Jezuitów. Tam głos zabrał Ojciec Jezuita, podkreślając, iż grób nie jest kresem, tu nic się nie kończy. Tu dokonało się ostateczne zwycięstwo życia nad śmiercią. Stała się rzecz absolutnie fundamentalna dla naszej wiary. Już św. Paweł powiedział w swoim nauczaniu: „Bo gdyby nie było zmartwychwstania, gdyby nasz Pan nie zmartwychwstał, cała nasza wiara byłaby daremna”. Skoro z własnej mocy powstałeś z martwych, tym bardziej z Twojej mocy powstaną z martwych wszyscy, którzy umarli od początku świata. Powstaną te rzesze Żołnierzy Wyklętych, sanitariuszek, łączniczek, ludzi zwykłych i prostych, którzy mieli marzenie Polski wolnej, Polski katolickiej, a których życia pozbawiono w bestialski sposób. - Niech ich ofiara, złożona na ołtarzu ojczyzny, da nam siłę do walki z grzechem, z nienawiścią, z egoizmem, z pychą – zaakcentował Jezuita. Dodając, że prawda jest taka: wszyscy zmartwychwstaniemy; jedni do życia w królestwie Ojca, a drudzy ku wiecznemu potępieniu. - Stojąc tu, przed sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego, prosimy Cię, Panie, daruj nam nasze długi, jako my darujemy naszym dłużnikom i okaz nam Swoje miłosierdzie – prosił Zakonnik. Natomiast ks. bp. Łukasz podziękował za wspólnie przeżyte nabożeństwo, podkreślając, że cały Wielki Post jest etapem drogi, która kończy się tajemnicą zmartwychwstania, tajemnicą odkupienia człowieka. - Dobrym akcentem w przeżywaniu Wielkiego Postu jest każda odprawiana Droga krzyżowa. Korzystajmy z tej wielkiej szansy Wielkiego Postu, która polega na tym, że Bóg przypisał do tego czasu łaskę, a owocem współpracy z tą łaską. jest poprawa życia, nawrócenie. W krzyżu jest miłości nauka. Uczmy się więc tej miłości do Boga i drugiego człowieka – mówił ks. bp Buzun.


Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!