TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 16:27
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Muzyka współczesna w liturgii

Sacrum w muzyce

Muzyka współczesna w liturgii

„Komponowanie współczesne to mistrzowskie posługiwanie się językiem dźwiękowym, który zawiera w sobie przez wchłonięcie, adaptację i syntezę, wszystkie najważniejsze języki wypracowane dotychczas w muzyce Zachodu podczas całej jej historii. Ma to być język swoiście wielojęzyczny, który dany kompozytor urabia i adoptuje do własnego stylu, nadając muzyce formę spójną, logiczną i ekspresyjną. Powstały utwór winien posiadać wyrazistość dźwiękowego kształtu, konkretność brzmienia, klarowność struktury, ekspresję” (B. Pociej).
Trzeba zatem powrócić do podstawowych elementów dzieła muzycznego, takich jak melodia, rytm, harmonia, dynamika, barwa dźwięku, forma utworu. Tych elementów we współczesnej muzyce nie powinno w żadnym wypadku zabraknąć. W przeciwnym przypadku, może to doprowadzić do powstania antymuzyki, która w liturgii jest nie do przyjęcia. Szczególnie należy podkreślić rolę melodii jako czynnika konstrukcyjnego i estetycznego. Przez całe wieki muzyka liturgiczna wyrażała swoją osobliwość głównie za pomocą melodii, czego dowodem jest choćby chorał gregoriański. Wydaje się, że powrót do pięknej kantyleny jest podstawowym warunkiem odnowy i rozwoju muzyki związanej z kultem, gdyż właśnie ona jest zdolna do przekazania właściwej wypowiedzi artystycznej, a także teologicznej.
Musimy zadbać, aby dorobek poprzednich wieków nie był w nowym języku muzycznym zaprzepaszczony, ale wykorzystany. Jednocześnie obecna epoka winna też wnieść w muzykę liturgiczną swoje dokonania i zostawić swój ślad. Trzeba zachęcać kompozytorów do tworzenia utworów liturgicznych w konwencjach muzyki XXI wieku. W muzyce światowej te systemy rozwijają się i są doskonalone, choć wielu wyraża obawę, że jest to język teoretyczno-filozoficzny, a nie muzyczny. Stwierdzenia te dotyczą głównie muzyki instrumentalnej lub wielogłosowej muzyki wokalnej. Inaczej przedstawia się sprawa tzw. monodii liturgicznej, do której zaliczamy dziś - obok chorału - także melodie związane z tekstami w językach narodowych, które dominują. Dlatego należy zwrócić uwagę na formę pieśni kościelnej, która po 1967 roku stała się śpiewem liturgicznym. W jej przypadku w grę wchodzi zarówno tekst, który na ogół nie jest czerpany ze źródeł ściśle liturgicznych, lecz należy do twórczości autorskiej. Także i melodia w większości przypadków pochodzi z inwencji kompozytorskiej.
Pieśń kościelna nie jest pieśnią artystyczną w tym znaczeniu, jak pieśni Franciszka Schuberta czy Mieczysława Karłowicza, ani pieśnią ludową, ale jest otwarta na obydwie strony: ma w sobie coś z pierwszej, jak i z drugiej, ale z żadną z nich się nie identyfikuje. Stanowi ona rodzaj rzemiosła artystycznego, które należy ocenić w oparciu o inne zasady niż przy analizie dzieł muzyki autonomicznej. Wartościowanie pieśni utrudnia oddziaływanie na współczesne poglądy balastu historycznych kryteriów oceny, względnie kryteriów nowych, którym pieśń kościelna nie jest w stanie od razu sprostać. Niemniej można w ogólnych zasadach przedstawić wymogi w stosunku do tekstów i melodii nowych pieśni: tekst musi być przystępny, ale nie banalny; tekst nie może posługiwać się językiem staroświeckim, który wymagałby zbyt wielu objaśnień; tekst nie powinien być „rymowaną teologią”, choć nie może być wyłącznie „fascynującą poezją”, która zawierałaby egzaltowane, przesadnie sformułowane lub nieprawdopodobne myśli. Odnośnie do strony muzycznej wymienia się także trzy kryteria: sensowny związek pomiędzy tekstem a melodią; możliwie wysoki poziom artystyczny; charakter i styl powinien odpowiadać treści utworu oraz jego przeznaczeniu do służby Bożej. Nie wyklucza to stosowania w pieśni najnowszych technik kompozytorskich oraz stylu odpowiadającego mentalności i odczuciu estetycznemu współczesnego człowieka. Styl ten powinien respektować prostotę wynikającą z ograniczonych możliwości wykonawczych śpiewającej wspólnoty, respektować pierwszoplanową rolę melodii oraz jednocześnie być otwartym na zdobycze nowej muzyki.
W tym kontekście należy rozpatrzyć zagadnienie piosenki religijnej, która jest pewną odmianą pieśni nabożnej. W obliczu powszechnej współcześnie praktyki wykonywania piosenek w ramach liturgii należy postawić pytanie, czy zwyczaj ten jest godny poparcia, czy też piosenka religijna powinna znaleźć godne miejsce, ale poza liturgią. Piosenkę religijną można określić jako krótki utwór słownomuzyczny, wyrażający treści religijne. Jest to forma, którą charakteryzuje prostota, chwytliwość i łatwa przyswajalność. Melodyka i rytmika nawiązuje do piosenek świeckich. Już z tej krótkiej i pobieżnej oceny wynika, że piosenki nie są przeznaczone do wykonywania ich w liturgii, że swoim stylem zbliżone są do piosenek świeckich i że ich treść nie zawsze jest modlitwą, a często tylko ilustracją różnych sytuacji życiowych powiązanych z życiem religijnym. Są jednak nośnikami prawd Bożych i niektórym osobom mogą pomagać w modlitwie.

ks. Jacek Paczkowski

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!