TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 01:55
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Monarchini wszechczasów

Monarchini wszechczasów

Nie jest Polką. Nie jest też Niemką, Francuzką czy Amerykanką. Nie pochodzi z żadnej z arystokratycznych rodzin europejskich. Jest Żydówką, skromną dziewczyną z Ziemi Świętej. A mimo to jest wielką, najbardziej wpływową kobietą wszechczasów - tak o bohaterce swojej książki pisze jej autor Henryk Bejda.

Kim jest owa niezwykła kobieta? To Maryja, Matka Boga i nasza Matka, Królowa nieba i ziemi i nasza Królowa. Matka Jezusa nie została królową naszej Ojczyzny symbolicznie. Została nią uznana przez legalny, oficjalny akt intronizacji dokonany przez króla w obecności senatorów i papieskiego legata, a tytuł potwierdził polski Sejm. I z tą świadomością autor książki „Królowa Polski biografia”, podjął się napisania biografii monarchini, która od 300 lat jest Królową Polski. Docierając do licznych źródeł, przekazów, dokumentów, bardzo wnikliwie prześledził losy Królowej Polski, odtworzył jej biografię oraz ukazał nierozerwalne więzy, które połączyły nasz kraj z ubogą dziewczyną z Nazaretu.


Prorocza zapowiedź
Udział Maryi w dziele zbawienia został zapowiedziany przez Stary Testament. Prorok Izajasz wspomina o wcieleniu i narodzeniu Boga z dziewicy. Także w Księdze Rodzaju jest zapowiedź triumfu Maryi i jej potomstwa nad szatanem i jego potomstwem (Rdz 3, 15). Jak pisze autor książki, w czasie kiedy Matka Boża przyszła na świat, Herod I Wielki ogłosił budowę nowej świątyni jerozolimskiej, a właściwie rozbudowę „drugiej świątyni” - „Złotego Domu”, który stał się jednym z wezwań Maryi.
Arki przymierza już w niej nie było, ale dzięki zrządzeniu Bożej Opatrzności nową Arką stała się Maryja, która dorastała w cieniu budowy świątyni. Maryja jako sześciomiesięczne dziecko już próbowała chodzić. Jej matka Anna, z obawy, by nie stała się ona nieczysta chodząc po ziemi, zanim zostanie zaprowadzona do świątyni, w swej komnacie urządziła świątynię i nie pozwoliła, by mała Maryja zjadła coś nieczystego. Na miejscu tego domu cesarzowa św. Helena wybudowała wspaniałą świątynię, w której znajduje się Grota Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Mając trzy lata Maryja została ofiarowana do świątyni jerozolimskiej, wypełniając tym samym złożoną Bogu obietnicę. Tam dokonała się uroczysta konsekracja dziecka i tak Maryja stała się „dziewicą świątynną”, pełniąc posługi świątynne aż do czasu osiągnięcia pełnoletności, czyli do 12 roku życia. Później została narzeczoną i żoną Józefa oraz urodziła syna.
Dalej Henryk Bejda opisuje wydarzenia, które wydarzyły się w życiu Maryi już jako Matki Chrystusa, aż do momentu jej śmierci, a właściwie jak zaznaczył przywołując słowa wizjonerki bł. Anny Katarzyny Emmerich, do momentu zaśnięcia w domku w Efezie. Tym samym Maryja weszła do „chwały Bożej”, a Jezus powierzył jej królowanie nad światem.


Z dawna Polski, Tyś Królową
Wiele można jeszcze tutaj przytaczać faktów z życia Maryi i mówić o tym, jak na przestrzeni wieków Kościół ukazywał i czcił Matkę naszego Pana. My jednak chcemy przyjrzeć się Maryi jako naszej królowej. Jak pisze Henryk Bejda w kolejnych rozdziałach, Maryja jest z nami, Polakami od zarania naszej państwowości i naszych narodowych narodzin dla Chrystusa, w dniu przyjęcia przez Polskę chrztu w 966 roku. Przez ten fakt wraz z Chrystusem została zaproszona do kraju i pozostała z nami na zawsze, a w 1000 roku została patronką utworzonej w Gnieźnie pierwszej polskiej diecezji. Polscy królowie i książęta, począwszy od Bolesława Chrobrego fundowali i poświęcali jej liczne kościoły.
Kronikarz Jan Długosz nazwał Jasnogórską Madonnę „Panią i Królową świata i naszą”, a Grzegorz z Sambora, „królową Polski i Polaków”. Jak pisze dalej autor omawianej książki, umiłowana Matka Boża stała się naszą królową na długo przed oficjalnym przyznaniem jej tego tytułu. Wielokrotnie stawała w naszej obronie i przychodziła nam z pomocą, o czym świadczą liczne objawienia, wygrywane z jej pomocą bitwy i potyczki, cudowne obrony, niezliczone uzdrowienia i inne nadprzyrodzone interwencje.
Od zarania dziejów z roku na rok powiększało się grono jej czcicieli. Poza wielkimi panami, wiernymi jej służkami i czcicielkami były również kobiety żyjące w XIII wieku. Za przyczyną jednej z nich, węgierskiej królowej żonie Bolesława Wstydliwego, późniejszej klarysce św. Kindze, która z szacunku każdy kościół dedykowany Maryi nawiedzała boso, w Polsce została zaszczepiona piękna tradycja odprawianej przez cały Adwent Mszy św. wotywnej o NMP zwana Roratami.


W Jasnogórskiej ikonie
Tak śledząc życie Maryi, pomijając niestety wiele istotnych i ciekawych wydarzeń dotarliśmy do roku 1384, w którym to po raz pierwszy Królowa Polski dała się poznać w swoim najsłynniejszym polskim wizerunku: w ikonie, którą nazywamy Matką Bożą Częstochowską, Czarną Madonną, Jasnogórską Panią, będącą wzorem dla setek innych obrazów maryjnych.
Jak pisze Bejda, wtedy poznaliśmy miejsce, w którym Maryja zapragnęła założyć swoją „kwaterę główną”, swój „zamek królewski” i gdzie chciała mieć swój tron - Jasną Górę. Legenda mówi, że ikona Jasnogórskiej Pani jest jednym z dwóch lub trzech takich dzieł autorstwa św. Łukasza, ewangelisty. Inny przekaz mówi, że ikona została namalowana na desce od stołu, przy którym w domu w Nazarecie zasiadała Święta Rodzina. Ikona ta przechodziła różne losy, aż trafiła w ręce księcia Opolczyka. Ten ofiarował obraz sprowadzonym na Jasną Górę paulinom. W 1430 roku na naszą Królową napadli zbóje, a na jej twarzy pojawiły się rysy.
Związki łączące Polaków z Matką Bożą wciąż zacieśniały się, jej niezliczone wizerunki zaczęły pojawiać się nie tylko w pałacach i dworach możnych, ale docierały również pod chłopskie strzechy. W XV wieku zaczęły powstawać liczne bractwa maryjne. Szacuje się, jak podaje autor biografii Królowej Polski, że w okresie staropolskim było już w Polsce około 400 obiektów związanych z kultem Maryi, miejsc pielgrzymkowych i wizerunków uważanych za cudowne.


Królowa Polski i Polaków
„Naród polski jest mi szczególnie drogi”, takie słowa naszej Królowej usłyszała jedna z wizjonerek, sługa Boża s. Leonia Nastal, która w czasie wielu wizji Boskiego Oblubieńca doświadczała również widzeń Maryi z Dzieciątkiem i Świętej Rodziny. Widziała wniebowzięcie Matki Bożej, widziała ją jako Królową Aniołów, najświętszą Kapłankę, ale co ważniejsze, widziała ją jako Królową Korony Polskiej. Maryja objawiała się wielokrotnie, wiele o tym pisze autor książki. Wypowiadała słowa znaczące dla świata. Prosiła w nich, by się nawracano i modlono, zwłaszcza na Różańcu. Zapowiadała również swoją peregrynację. Głowy Kościoła zawierzały jej Niepokalanemu Sercu losy narodów w najtrudniejszych czasach. Warto wspomnieć 1942 rok, kiedy papież Pius XII dokonał Aktu poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Błagał ją wówczas między innymi o uproszenie miłosierdzia dla świata, daru chrześcijańskiego pojednania między narodami, o pokój i wolność dla cierpiących ludzi Kościoła. Maryja czuwała nad wszystkimi, czuwała przez wieki, wtedy kiedy była „uwięziona” w trudnych dla Polaków czasach. Wielki nasz rodak św. Jan Paweł II oddał siebie, swój pontyfikat i wielokrotnie naród polski właśnie jej matczynej opiece. Dlatego warto zajrzeć choćby do tej książki czy do innych publikacji o Maryi, by poznać historię jej życia, które dało nam tyle dobra.

oprac. Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!