TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 00:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Miłość domaga się ofiary

U ŹRÓDEŁ WODY ŻYCIA

Miłość domaga się ofiary

Utwory poetyckie, piosenki o miłości zwykle ukazują ją jako bardzo piękne i sielankowe doświadczenie. Takiej miłości prawie wszyscy szukamy i o niej marzymy. Tymczasem prawdziwa miłość domaga się ofiary i wielu wyrzeczeń. Prawdziwie kochając żyje się dla drugiej osoby i dlatego wiąże się to z ofiarą i rezygnacją z wielu własnych planów i przyzwyczajeń.

Św. Paweł w Liście do Rzymian dostarcza życiowych wskazówek dla wszystkich chrześcijan. Apostoł apeluje do małżonków i osób stanu wolnego, ażeby w konkretnych sytuacjach życiowych ukazywali, że są prawdziwie uczniami Jezusa Chrystusa. Znakiem rozpoznawczym ma być wzajemna miłość, która jest fundamentem całego chrześcijańskiego życia. Fragmenty tegoż Listu czyta się podczas liturgii sakramentu małżeństwa. Warto zastanowić się, w czym powinna wyrażać się wzajemna miłość małżonków.

Na początku św. Paweł wzywa, aby dać swoje ciała na ofiarę żywą, świętą i Bogu przyjemną. Taka postawa będzie wyrazem rozumnej, czyli właściwej służby Bogu. Człowiek wierzący w Chrystusa umie panować nad swoimi zachciankami i nad samym sobą. Nie czyni tego dla samego siebie, ale dla kogoś. Tym kimś może być Bóg i może być także drugi człowiek. Przyjmuje taką postawę, ponieważ kocha. Można zatem powiedzieć, że miłość wyraża się przede wszystkim w poświęceniu się dla drugiej osoby oraz wyrzekaniu się własnego egoizmu i szukania własnego dobra. W miłości dokonuje się nieustanne składanie ofiary z samego siebie. Codzienne życie małżeńskie i rodzinne z pewnością będzie dostarczało wielu okazji do składania takiej właśnie ofiary.

Według apostoła Pawła, składanie ofiary ma wyrażać się także w codziennym „przekształcaniu” i „odnawianiu naszego umysłu”, aby umieć rozpoznawać wolę Bożą. Jest to jednoznaczne z rozeznaniem tego, co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. To, co przyjemne i dobre dla Boga będzie także dobre i przyjemne dla drugiego człowieka. Szukanie dobra człowieka, który jest moim mężem, albo moją żoną jest znakiem prawdziwej miłości. W tym kontekście nie można ulegać pewnym modom i tzw. „wzorom tego świata”. Punktem odniesienia dla chrześcijańskiego małżeństwa jest miłość Chrystusa, który umiłował człowieka do końca. Chociaż był Bogiem, uniżył samego siebie przyjmując postać człowieka, po to, aby nas zbawić. W taki sposób Chrystus nieustannie szukał i szuka dobra człowieka. To jest wzór dla małżeńskich relacji i małżeńskiej oraz rodzinnej miłości.

Człowiek, który kocha jest zdolny do poświęcenia się. On nie żyje dla siebie, ale żyje dla osoby, którą kocha. Jego miłość jest szczera, braterska, gorliwa, płomienna i przodująca w okazywaniu czci i szacunku. W filmie „Skrzypek na dachu” znajduje się przepiękna scena, w której główny bohater po wielu latach małżeństwa pyta swoją żonę, czy ona go kocha? Kobieta zdziwiona takim pytaniem początkowo nie chce odpowiedzieć. Jednak pytana po raz kolejny w liryczny sposób mówi: urodziłam ci czworo dzieci, przygotowuję tobie i dzieciom tygodniowy szabat, dbam o dom, piorę, prasuję, sprzątam, dzielę z tobą małżeńskie łoże, pytam o twoja pracę i twoje życie... jeśli to jest miłość, to znaczy, że cię kocham”. Jakże piękne wyznanie miłości.

Prawdziwa miłość jest ściśle związana z radosną nadzieją na przyszłe dobra. Miłość potrafi cierpliwie czekać. Jest cicha i nie robi wokół siebie wielkiego szumu i zamieszania. Niekiedy zdarza się, że rozpada się jakieś małżeństwo i ludzie ze zdziwieniem pytają: „Jak to się stało? Przecież oni tak się kochali. Wszyscy to widzieli”. A może to była tylko forma ukrytego egoizmu, która z prawdziwą, pokorną i cichą miłością nie miała nic wspólnego?

Święty Paweł wyznacza małżonkom przepiękną, choć jednocześnie trudną drogę – drogę miłości. Wsłuchując się w słowa Apostoła zawarte w Liście do Rzymian, łatwo zauważyć, że miłość odznaczająca się tymi wszystkimi cechami nie może być osiągnięta z dnia na dzień, ale musi być kształtowana powoli. Może się zdarzyć, że nawet całego życia nie starczy, aby dojrzeć do takiej miłości. Jej trzeba się uczyć każdego dnia i na nią nieustannie się otwierać, jak na największy skarb i dar.

ks. Dariusz Kwiatkowski

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!