Okiem Świętego Józefa
Księga rodzaju (41)
Józefowe opowieści
Rymem, wprost z biblijnych treści
Jezus znał je od kołyski,
Posłuchajcie zatem wszyscy.
Król Gerary Abimelek,
Widząc co się wokół dzieje,
Rzekł raz tak do Abrahama:
- Bóg we wszystkim ci pomaga!
Więc na Boga tu przysięgnij,
Że mi zawsze będziesz wierny,
Że się nie dopuścisz zdrady
I że będziesz wciąż łaskawy
Dla mnie i potomków moich.
Złóż przysięgę tu, gdzie stoisz,
Uroczyście wobec nieba!
Odpowiedział więc: - Przysięgam!
Ale coś wypomnieć muszę!
Sam wybudowałem studnię.
Twoi ludzie ją zabrali,
O mą zgodę nie pytali…
Siłą to zrobili panie!
- Ja nic o tym nie wiedziałem!
Studnia znowu będzie twoja,
Taka jest królewska wola!
Wtedy Abraham, królowi,
Oddał owce oraz woły.
Był to, w tej przysięgi chwili,
Znak przymierza między nimi.
Dodatkowo, Abraham,
Siedem jagniąt władcy dał.
- Co to znaczy? Spytał król.
- Dzięki temu będę mógł,
Udowodnić w rzeczy samej,
Że ja studnię wykopałem.
I nazwano ją Beer Szeba,
Jako miejsce ich przymierza,
Co znaczyło w słownej głębi,
Że to studnia jest przysięgi.
Kiedy już się pożegnali,
Drzewo Abraham zasadził.
Tam z wieczora czy też z rana,
Modlił się do swego Pana,
Wielbiąc nieustannie Boga,
Który tak go umiłował.
?Romcio Tomcio
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!