Rzymski trybun, Clavius, widział na własne oczy, jak Jezus umarł na krzyżu i osobiście zapieczętował Jego grób. Trzeciego dnia zobaczył rozerwane sznury, pieczęć i wielki głaz odrzucony kilka metrów. Nie było jednak ciała - ambitny trybun podjął się śledztwa, które na zawsze zmieniło jego życie.