Zaczyna się już w dzieciństwie domaganiem się zabawki, wyjścia z domu. Maluch płacze, tupie, żeby jak najszybciej wyegzekwować żądania i potrzeby. Wielu może bardzo zbulwersuje moje (prywatne) zdanie, że jest to najlepszy, a może i decydujący moment, żeby zacząć uczyć dziecko cierpliwości.