Nieustannie psująca się panda Mateusza stała się niemal tematem dyżurnym podczas wizyty duszpasterskiej, a parafianie często dzwonili do niego z zapytaniem, czy auto jest sprawne, czy mają po niego przyjechać. Kiedyś był w tej parafii zwyczaj, że ludzie zawsze przyjeżdżali po księdza, ale już poprzednik Mateusza, ksiądz Zenon, zrezy