TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 22:36
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Jeszcze Polska nie zginęła

Jeszcze polska nie zginęła

Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą

śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności

będą czyścili swoje muzealne bronie przysięgali na ptaka i na dwa kolory

Zbigniew Herbert, ,,17 IX”

 

W 1797 r. formujący legiony we Włoszech Henryk Dąbrowski ściągnął do Reggio Józefa Wybickiego, którego poprosił o napisanie pieśni bojowej. Stanisław Hadyna  w książce  „Droga  do hymnu” relacjonował: któregoś dnia Wybicki usłyszał w tawernie:

 - A teraz, koledzy – głos zadrżał wzruszeniem, że ucichli na moment zdziwieni – za tę, która nie umarła!

 

O czym on mówi, na Boga!? Wszyscy nagle umilkli. Wybicki cofnął się jak uderzony w pierś. Głowę oparł o ścianę. Bo stało się coś dziwnego. (...) Ktoś zagrał na trąbce. Słychać tętent koni. Furkoczą na wietrze proporce. I nagle kolory, karmazyny i srebro, granat, zieleń i złoto. I wir przemożny wokół. Bo tamten wyrzekł zaklęcie! Brakujące ogniwo. Jak parol – hasło. Już wie, o co chodzi. (...) Wyciągnął notatnik. Pisze spiesznie słowa upragnionej pieśni.

„Mazurek Dąbrowskiego” szybko zyskał wśród żołnierzy olbrzymią popularność, stając się popularną pieśnią narodową towarzyszącą kilku pokoleniom Polaków w ich zmaganiach o odzyskanie niepodległości. 26 lutego 1927 r. utwór Wybickiego został oficjalnie uznany za polski hymn narodowy.

Barwami królewskimi Rzeczpospolitej Obojga Narodów był sztandar złożony z trzech pasów: dwóch czerwonych umieszczonych w dole i na górze oraz oddzielającym go pasie białym, na których umieszczano zwykle czterodzielny Herb Rzeczypospolitej Obojga Narodów o czerwonym tle zawierający dwa pola przedstawiające białego Orła w koronie oraz litewską Pogoń. W środku, na tarczy sercowej, znajdował się najczęściej herb rodowy króla.

Barwy biała i czerwona zostały uznane za narodowe po raz pierwszy 3 maja 1792 roku. Wtedy, podczas obchodów pierwszej rocznicy uchwalenia konstytucji, damy wystąpiły w białych sukniach przepasanych czerwoną wstęgą, a panowie nałożyli na siebie szarfy biało-czerwone. 

Podczas powstania listopadowego, 7 lutego 1831 r., sejm na wniosek posła Walentego Zwierkowskiego, uznał, iż odtąd Kokardę Narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym. 

Żołnierze podchwycili pieśń

Gen. Józef Dwernicki raportował po bitwie pod Stoczkiem 15 lutego 1831 r.:  W batalionie 1. pułku piechoty dowodzony przez walecznego podpułkownika Rychłowskiego wpadły pierwsze strzały artylerii i razem kilku ludzi zabiły, lecz nie tylko to nie zrobiło żadnego zamieszania w czworoboku, ale zaraz zaczęli śpiewać „Jeszcze Polska nie zginęła”, a jeden z niefrontowych, wziąwszy po zabitym ładownice i karabin, zameldował się podpułkownikowi do szeregu. Zapał, z jakim walczyli tak oficerowie, jak żołnierze, przechodzi wyobrażenie, lecz skutki bitwy, w której nieprzyjaciel zupełnie zniszczony został, dostatecznie go oznacza... 

Melchior Wańkowicz w książce „Monte Cassino” opisał taki epizod: Żołnierze nie mogą się cofać leżąc tuż pod bunkrami niemieckimi. Kiedy bunkry poczęły strzelać, każdy padł byle jak, a teraz nie można ani zmienić pozycji, ani ruszyć głową, ani wyciągnąć drętwiejącej nogi, bo Niemcy wszystko widzą. Idą kwadranse za kwadransami, jest coraz więcej rannych, nerwy ludzkie nie wytrzymują tego napięcia. Rozpoczyna się zbiorowa histeria. Tu i tam rozlega się spazmatyczny szloch. (...) Wówczas (...) śp. sierżant Czapiński – zaintonował: „Jeszcze Polska nie zginęła!” Żołnierze podchwycili pieśń.

 

Skrwawiony sztandar

Janusz Krasiński w powieści „Niemoc” tak zrelacjonował przebieg protestu 28 czerwca 1956 r. w Poznaniu: Tramwajarka (…) przyklękła. Jej towarzyszka upuściła sztandar, podtrzymała osuwającą się i poczęła wzywać pomocy. Wtedy Romek po raz drugi usłyszał strzał i zobaczył, jak ta druga także poczyna się słaniać i miękko opadać na bruk. (…)

Romek (...) spostrzegł leżący na bruku porzucony sztandar. Podbiegł, (...) chwycił leżące drzewce i zawahał się. Białe pasemko flagi unurzane było we krwi. Jak wznieść to płótno z taką okropną plamą?! Uniósł je jednak, machnął nim, krwawa plama na bieli załopotała na wietrze. (...) W tłumie za występami murów powtarzano:

- Mały bohater, mały bohater!

Bohater tych wydarzeń – trzynastoletni Romek Strzałkowski, zginął tego samego dnia. 

Kiedy 17 grudnia 1970 r. doszło w Gdyni do masakry, zdesperowani stoczniowcy położyli na drzwiach z toalety zwłoki osiemnastoletniego Zbigniewa Godlewskiego i ruszyli w pochodzie przez miasto. Obserwujący manifestację SB-ecy relacjonowali:

– A ten tłum niesie zabitego, niesie zabitego i krzyczy: ,,mordercy”. Krzyczy: ,,mordercy”. (...)

-  Oni są już na Świętojańskiej. Na czele jest taki biało-czerwony, biało-czerwony, skrwawiony sztandar. (...)

– Z tym trupem, z tym trupem, to są wiesz, to jest młodzież albo akademicka, albo szkolna, bo na czele to są wyrostki. (...)

– Wiele się zatrzymało. Ludzie czapki z głowy i płaczą. Płaczą, płaczą. (...)

 

Polska idea ojczyzny

Konstanty Ildefons Gałczyński w „Pieśni o fladze” pisał gorzko:

 

O północy przy zielonych stolikach

modliły się diabły do cyfr.

Były szarfy i ordery, i muzyka 

i stukał tajny szyfr.


Diabły w sercu swoim głupim,

bo niedobrym

rozwiązywały biało-czerwony problem.

 
Łkała flaga: - Czym powinna 

zginąć, bo jestem inna? 

Bo nie taka... dyplomatyczna, 

ta od mgieł i od tkliwej rozpaczy, 

i od serca, które nic nie znaczy, 

flaga jak ballada Szopenowska,

co ją tkała sama Matka Boska.

 

Adam Mickiewicz przekonywał w jednym z wykładów paryskich: Pieśń Legionów poczyna się od wierszy, które otwierają historię współczesną: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy”. Słowa te znaczą, że ludzie zachowujący w sobie to, co stanowi istotę narodowości polskiej, zdolni są przedłużyć byt ojczyzny niezależnie od wszelkich warunków politycznych i mogą dążyć do jego przywrócenia. To nam wyjaśnia zjawisko... że polska idea ojczyzny nie jest związana z ziemią.

Paweł Pawlaczyk

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!