TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 21:19
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Jerozolima tu wszystko się zaczęło

Jerozolima tu wszystko się zaczęło

jerozolima

Nawiedzenie miejsca najświętszego dla chrześcijan wydaje się być marzeniem życia. A jednak gdy zaczynamy pielgrzymowanie do Ziemi Świętej, cel naszej drogi niespodziewanie się zmienia. Najpierw tym celem wydaje się grób Pana Jezusa; lecz po dotarciu okazuje się, że droga zaczyna się jakby na nowo. Jezus bowiem nie jest zamknięty w pieczarze; grób jest pusty! Można do niego wejść – i wyjść bez płaczu. Jezusa tam nie ma! 

„Ja Jestem”. Tak brzmiało hasło Pierwszej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Duszpasterstwa Akademickiego do Ziemi Świętej (od 23 do 30 sierpnia br.), w której wzięło udział 200 osób. Dostojnym uczestnikiem pielgrzymki był arcybiskup Marek Jędraszewski, biskup łódzki, Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Akademickiego. 

„Ja Jestem” – to zarazem zawartość całego programu naszych duchowych przeżyć. Odkrywaliśmy sens tych słów każdego dnia, za każdym razem w wyjątkowy sposób, bo chodząc, po ziemi po której poruszał się sam Syn Boży. 

Wędrówka wiary

Naszą pielgrzymkę rozpoczęliśmy od nawiedzenia Góry Karmel. Znajduje się ona w Hajfie, nowoczesnym mieście portowym północnego Izraela. Spoglądając na tamtejszy świat, tak jak Eliasz, skryty w grocie góry Karmel (1 Krl 19), pytaliśmy: czy Pan jest w nawałnicy, w trzęsieniu ziemi, w ogniu, czy w lekkim powiewie? Odpowiedź czekała w bazylice Zwiastowania: Verbum caro hic factum est - „Słowo stało się tutaj Ciałem”.

Jezus powiedział: „Ja jestem Drogą”.  Zrozumiał to właściwie jako pierwszy Święty Piotr. Zapytany, za kogo uważa Jezusa, jako pierwszy z Dwunastu odpowiedział: ,,Ty jesteś Mesjaszem”, to znaczy Tym, za którym można iść przez życie i wieczność. Nasza wędrówka wiary była również poszukiwaniem znaczenia tych słów. Nasze osobiste wyznanie wiary, czynione wzorem Piotra, trwało cały dzień. Najpierw uczyniliśmy to na Wzgórzu Błogosławieństw, a pod koniec dnia, przy zachodzącym słońcu, przy Jeziorze Galilejskim. Uroczysta Eucharystia przy delikatnym szumie fal uderzających o brzeg.... Jakby nie trzeba było wtedy wierzyć; jakby to było wtedy, gdy rozmawiali Piotr.... i On. Jezus. Usłyszeliśmy dialog dojrzałej miłości i nowego posłania: ,,Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie ? Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Paś owce moje!” (J 21, 17)

Kolejny etap naszego poszukiwania obecności Boga to zdobywanie Góry Tabor. Słowa Jezusa „Ja jestem Prawdą” chciało potwierdzić tutaj jakby całe stworzenie. Co ciekawe zwiedzaliśmy tego samego dnia Górę Kuszenia. Znajduje się ona obok Jerycha, na pustyni. Jeśli to najstarsze miasto świata upadło, to cóż dopiero może być z każdym człowiekiem! Dotknęliśmy tajemnicy walki między prawdą Jezusa a ułudą świata; dotknęliśmy faktu, że ona się wciąż toczy. Zrozumieliśmy, że Góra Kuszenia to zapowiedź Golgoty, góry, na której zwyciężyła ostatecznie prawda.

Tam, gdzie jest Pan Bóg, tam jest życie. Zwiedzaliśmy bazylikę Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem, a potem udaliśmy się do Ein Karem, miejsca nawiedzenia Elżbiety przez Maryję. Do dzisiaj zdumiewa nas skromność wszystkich miejsc i świątyń, które upamiętniają te wydarzenia. Większość kościołów katolickich w Ziemi Świętej została zaprojektowana w okresie międzywojennym przez Antoniego Barluzziego (1884-1960). Zrozumiał istotę Ewangelii bodaj najlepiej ze współczesnych sobie. Ona jest wciąż jak drobinka życia – jak ta, która pojawiła się w łonie Maryi. To jest Życie, zgodnie ze słowami Charlesa Péguy: jak pączek zdolny przebić korę drzewa, a który może być łatwo zgnieciony. Jednak w tym życiu spoczywa nadzieja przyszłego rozwoju drzewa. Jezus w Betlejem jest wciąż bardzo kruchy, wymagający opieki. Niemal słyszałem pytanie Maryi: „A ty – co dasz Mu w prezencie?”.

Znak pustego grobu

Kolejne dni mijały... i wreszcie cel – Jerozolima – został osiągnięty. Odkryliśmy to, o czym chcieliśmy się przekonać. Tak! Grób jest pusty! Ale pierwsze nasze wejście do niego było nieomal rozczarowaniem. Bezlitosna straż pozwala na wejście do wnętrza grobu na zaledwie kilka sekund. Byłem rozżalony. Nie było czasu nawet na chwilę skupienia, bo zaraz znalazłem się poza grobem. Lecz Pan Bóg czuwał i słuchał naszych serc... Jakbym słyszał wtedy Jego głos: „Jestem z wami”. Przecież – pomyślałem – takie jest hasło naszej pielgrzymki. Modliłem się dalej, otwarłem Biblię i zacząłem czytać pierwsze słowa: Dzieje Apostolskie rozdział 17, wersety 16 – 34. Fragment opisujący św. Pawła głoszącego zmartwychwstanie w Atenach. Pomyślałem – tu naprawdę nie ma przypadków! Jeszcze chwilę wcześniej byłem smutny, że nie udało mi się porozmawiać z moim Panem w Jego grobie. A oto teraz, kilka metrów obok – On jest! Co za radość: Jego słowo przemawia! Niby bez żadnego doświadczenia w grobie Pańskim..., a oto niespodzianka, jakby mrugnięcie oka Jezusa: zobacz, bracie, Ja żyję, Ja jestem po to, aby być z wami! Nie szukajcie Mnie w grobie! Jestem tam, gdzie jesteście wy i wasza wzajemna miłość, wasza wspólnota!

Jerozolima. Tu naprawdę wszystko się zaczęło, wszystko – od momentu zmartwychwstania. Lecz to był tylko początek: Jezus wciąż żyje! On jest z nami i chce, abyśmy to ogłaszali światu! Grób jest naprawdę pusty. Tak jak Apostołowie po zmartwychwstaniu mieli wrócić do siebie, do Galilei, tak samo i my, do naszych akademików czy uczelni. Z pewnością taka jest istota pielgrzymki: najbardziej istotne jest to, co ma się wydarzyć... po niej.

W imieniu Duszpasterstwa Akademickiego, kilkunastu studentów, którzy udali się do Ziemi Świętej z naszej diecezji, składam najserdeczniejsze podziękowanie za wsparcie finansowe wszystkim ofiarodawcom, uczestnikom Mszy św. akademickiej w katedrze kaliskiej. Dziękujemy za modlitwy w naszej intencji. Nie byłoby tego wyjazdu bez inicjatywy i dobrej woli Biskupów, między innymi bez obecnego z nami księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Dziękuję szczególnie za pomoc i błogosławieństwo księdzu biskupowi Stanisławowi Napierale, biskupowi seniorowi naszej diecezji. 

ks.Artur Kasprzak, diecezjalny duszpasterz akademicki diecezji kaliskiej

zob. www.da-kalisz.pl

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!