TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 15:13
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Izaak na Górze Moria

DZIECI Z BIBLII (2)

Izaak na Górze Moria

Ostatnio opowiedziałam sobie o niezwykłych narodzinach Izaaka. Był on dzieckiem Abrahama i Sary, którzy nie doczekali się potomka będąc ludźmi młodymi. Kiedy się zestarzeli i byli już pewni, że nigdy nie zostaną rodzicami, do Abrahama przemówił nagle Pan Bóg i powiedział, że jeśli ten Mu zaufa i wyruszy w tajemniczą podróż, Bóg da mu syna. Kiedy Abraham usłyszał tę obietnicę miał 75 lat. Ale zaryzykował i wyruszył w drogę. Nim jednak przyszedł na świat obiecany im przez Boga syn minęło jeszcze wiele lat. Ale w końcu wytęskniony chłopczyk urodził się, a szczęśliwi rodzice dali mu imię Izaak. Imię to oznaczało „śmiech” i zostało mu dane na pamiątkę tego, że kiedy Izaak przyszedł na świat Abraham śmiał się ze szczęścia. Izaak rósł, a rodzice bardzo go kochali i rozpieszczali. W pewnym momencie chłopiec stał się dla swego ojca niemal tak ważny jak Bóg i Pan Bóg widząc, że Abraham robi z syna bożka, postanowił poddać go pewnej próbie. Pewnego dnia polecił Abrahamowi by złożył mu Izaaka w ofierze. Polegałaby ona na tym, że Abraham musiał Izaaka zabić. Bardzo się tym przejął, ale ponieważ Bóg był jednak dla niego ważniejszy od ukochanego syna zaprowadził chłopca na górę Moria i zbudował ołtarz, by na nim złożyć syna w ofierze. Izaak zauważył, że ojciec nie zabrał ze sobą baranka, ani koźlęcia, które zwykle składało się w ofierze i zapytał Abrahama jak sobie bez zwierzątka poradzą. Usłyszał w odpowiedzi, że Bóg upatrzy sobie baranka na ofiarę. Izaak domyślił się wtedy, że to chyba on będzie owym barankiem. Abraham z bólem serca związał własnego syna i kiedy podniósł rękę, by ugodzić go śmiertelnie nożem pojawił się anioł i go powstrzymał. Powiedział, że Bóg nie chce Izaaka w ofierze, bo widzi, że Abraham go kocha Boga najbardziej na świecie. I wtedy ojciec i syn dostrzegli baranka w zaroślach obok ołtarza, którego mogli złożyć Panu.

Aleksandra Polewska

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!