TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 02:02
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Europejskie braterstwo jest możliwe

Europejskie braterstwo jest możliwe

harcerze

W polityce mocarstwowej nie ma sentymentów, dlatego zapewne przybywa nam eurosceptyków. Niemniej twórcom Unii Europejskiej prawdziwie przyświecała idea braterstwa. Nie dziwi zatem fakt, iż kandydatem na ołtarze jest Robert Schuman. Czy to, o czym marzyli ojcowie zjednoczonej Europy stanie się w przyszłości faktem?
Nie mam pojęcia, ale wiem na pewno, że możliwe to jest w komunii młodych skautek i skautów z państw europejskich. Od 3 do 10 sierpnia pod hasłem „Viniete et Videte” obozowało w dolnej Normandii ponad 12 tys. młodych ludzi ze wszystkich krańców starego kontynentu. Słowo na rozpoczęcie zlotu skierował do uczestników papież Franciszek. W liście odczytanym podczas Mszy św. inauguracyjnej zachęcał, by wyruszyć w drogę, aby poznać Jezusa: „Podczas niej, dowiadujemy się, że Boga można poznać na wiele sposobów: poprzez piękno jego  stworzenia, gdy wkracza z miłością do naszej historii oraz poprzez relację braterstwa i służbę, jakich doświadczamy w swoim najbliższym otoczeniu”. Sama Eucharystia rzecz jasna była odbiciem braterstwa znanego chociażby ze Światowych Dni Młodzieży. Niemniej ten obóz to nie chwile, lecz ładnych parę dni spędzonych na skautowaniu. Dla osób, które nie słyszały jeszcze o Skautach Europy, konieczne jest krótkie wyjaśnienie. To Federacja Skautingu Europejskiego, a więc jedna organizacja skupiająca członków całej Europy (i nie tylko Europy, bo w szeregach skautów są np. skauci z Kanady, czy USA). Zatem te same idee, duchowość katolicka na jednakowych mundurach i oznaczeniach skończywszy. Głównym celem twórców organizacji jest budowa jedności i braterstwa.
W Polsce istnieje kilkanaście ruchów harcerskich. Kilka zaś na pewno ma w swym prawie, że za brata uważać ma innego harcerza. Niemniej różnie to bywa. Na Eurojamie we Francji przekonałem się jednak, że braterstwo to nie fikcja. Tysiące osób jak zgrana klasa na szkolnej wycieczce, tak zobrazowałbym to, co dane mi było zobaczyć. Jest zatem jakaś magia skautingu, tak jak jest czar pielgrzymek pieszych wydobywających z pątników pokłady dobra. Odpowiedzialność – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, stąd wspólne działania i zabawy, mimo barier kulturalnych i językowych (tak mi się napisało standardowo o barierach, choć było ich niewiele, godne podziwu jest, jak młodzi potrafią się dogadać, nie tylko po angielsku). Gdzie tkwi tajemnica takiej solidarności? Odpowiedź jest wyjątkowo prosta – w zjednoczeniu z Jezusem. Skauting katolicki wypromował solidne narzędzia formacji duchowej. Wiara jest tu bowiem tak samo ważna, jak pięć filarów skautingu (a może najważniejsza!). Program duchowy stanowi istotny trzon całorocznej formacji i był realizowany także każdego dnia obozowania. W tym roku wyznacznikiem były słowa z Ewangelii wg św. Jana o powołaniu Apostołów (J 1, 35-50) i stąd motyw przewodni „Venite et Videte”. Każdy dzień rozpoczynał się tzw. bazą duchową tuż po śniadaniu. Była to krótka modlitwa otwierająca serce na Boga. Tempus Verbi, czyli spotkanie ze Słowem Bożym, i potem moment dyskusji w zastępach wokół tematu dnia i słów z Ewangelii. Podczas codziennej Mszy św. w biwakach (w językach narodowych) celebrans nawiązywał do tematu Tempus Verbi. Każdy dzień miał wyznaczonego patrona, który nie tylko miał być poznany, lecz jego orędownictwo miało być siłą napędową w zajęciach. W południe wszyscy przerywali swoje prace czy zabawy, by odmówić „Anioł Pa–ński”. Każdy dzień kończył się modlitwą w jednostce. Może przedstawiony obraz jest zbyt szczegółowy, ale może stanowić dla innych pomysł, jak zorganizować „wakacje z Bogiem”. Patron harcerstwa polskiego bł. Stefan Wincenty Frelichowski – jako kilkunastoletni skaut zapisał w swoim pamiętniku, że „państwo, którego wszyscy obywatele byliby harcerzami, byłoby najpotężniejsze ze wszystkich. Harcerstwo bowiem, a polskie szczególnie, ma takie środki, pomoce, że kto przejdzie przez jego szkołę, to jest typem człowieka, jakiego nam teraz potrzeba. A już najdziwniejszą, ale najlepszą jest idea harcerstwa. Wychowanie młodzieży przez młodzież”. Będąc pod wrażeniem, czego doświadczyłem na międzynarodowym obozie, chciałoby się powiedzieć  - daj Boże, jeśli ostoi się Unia Europejska, aby w przyszłości kierowali nią ci pełni ideałów ludzie.

Ks. Piotr Szkudlarek
diecezjalny kapelan harcerek i harcerzy

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!