TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 18:13
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ekonomia i ideologie

Ekonomia i ideologie

Nie da się funkcjonować we współczesnym świecie bez ekonomii. Niestety ekonomia może być pod wpływem różnych ideologii, które deformują samą ekonomię i ukierunkowują ją nie według podstawowych jej zasad, ale podprządkowują głoszonym ideom. Inspiracją do tego felietonu stał się wykład ks. biskupa Giampaolo Crepaldi, który pojawił się na Narodowym Dniu Nauki Społecznej Kościoła w Lonigo (Vicenza). Pierwsze co należy stwierdzić to iż nauka społeczna Kościoła nie jest ideologią, ponieważ odnosi się do rzeczywistości i nie ma żadnych znamion ideologii. Papież Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate przypomniał, że prawda jest nam dana, jest dla nas darem i nie jest przez nas tworzona. Ideologia jest tworzona przez nas i ukrywa rzeczywistość i prawdę. Sama ideologia chce zająć miejsce prawdy. 

Rozpatrując związek ekonomii i ideologii, spójrzmy na kwestię własności. Pośród podstawowych zasad nauki społecznej Kościoła jest naturalne prawo do własności prywatnej obecne w nauczaniu społecznym od Leona XIII aż do Franciszka. Przewidując różne zmiany Leon XIII zasugerował, aby pojmować dobra jako własne, jeśli chodzi o kwestię ich posiadania, natomiast wspólne w kwestii korzystania z nich. To rozróżnienie dokonuje się w porządku moralnym i wiąże się z osobą i jej kreatywnością. Ponadto może być aktualizowane zgodnie z porządkiem społecznym, przechodząc w pierwszym miejscu od rodziny i innych instytucji pośrednich. Gdy mamy do czynienia z centralistycznym systemem politycznym, który z góry narzuca społeczne używanie własności i jeśli to czyni z pomocą niesprawiedliwego systemu podatkowego albo wręcz dokonuje przywłaszczenia w sposób grabieżczy to zasada własności prywatnej zastaje zastąpiona ideologią. Błędne jest też przeciwstawianie sobie prawa do własności prywatnej z zasadą powszechnego przeznaczenia dóbr. Te dwie zasady, prawo do własności prywatnej i powszechne przeznaczenie dóbr, muszą być rozpatrywane na tym samym poziomie, można powiedzieć nawet jako dwa oblicza tej samej zasady. Jest też prawdą, że własność prywatna jest fundamentalną drogą do realizacji zasady powszechnego przeznaczenia dóbr. Prawo do własności prywatnej jest zawarte w Dekalogu, czyli stanowi element prawa naturalnego i objawionego. Ideologiczne zniesienie prawa do własności prywatnej burzy zasady ekonomii i porządku społecznego.

Weźmy teraz pod uwagę kwestię mondializmu i dokonującej się globalizacji. Nauka społeczna Kościoła zawsze głosiła jedność gatunku ludzkiego, która wynika z pochodzenia i przeznaczenia. Propozycje jednak jakie daje dzisiejszy mondializm są bardzo niebezpieczne. Wystarczy zatrzymać się na słowie „braterstwo”, które przyjmuje dzisiaj wiele znaczeń. Dla nauki społecznej Kościoła braterstwo oparte jest na dwóch przesłankach. Pierwsza wynika z porządku naturalnego: jesteśmy braćmi, ponieważ jesteśmy wszyscy ludźmi, posiadamy taką samą godność, chodzimy po tej samej ziemi, żyjemy razem nie tylko z konieczności, ale z powołania. Z tego naturalnego poziomu wynikają reguły braterstwa, samo prawo naturalne, jak i moralne. Dekalog jest prawem braterstwa. Druga przesłanka jest nadprzyrodzona i wynika z tego, że jesteśmy braćmi, ponieważ jesteśmy dziećmi Bożymi, dziećmi jednego Ojca. Tak więc na poziomie naturalnym mamy braterstwo cywilne i etyczne, natomiast na poziomie nadprzyrodzonym mamy braterstwo religijne i zbawcze. Nie ma zatem innego prawdziwego braterstwa. Mając na uwadze taki sposób pojmowania braterstwa, należy stwierdzić, że ekonomia sama w sobie nie rodzi braterstwa, ale może być pomocna w umacnianiu i budowaniu braterstwa na tych dwóch poziomach. Jeżeli jednak deformuje się pojęcie braterstwa i nadaje się mu zasady wynikające z ekonomii, to w efekcie mamy błędne pojęcia braterstwa i także zdeformowaną ekonomię. Taka sytuacja zaistniała we Wspólnocie Europejskiej, gdzie istniała jakaś idea braterstwa, która miała ożywiać ekonomię, a w efekcie nowa ekonomia stworzyła nową koncepcję (błędną) braterstwa. Z ram kulturowych Wspólnoty Europejskiej zniknął fundament naturalny braterstwa, chociażby przez to, że nie ma już odwołania do prawa naturalnego. Fundament nadprzyrodzony braterstwa zniknął całkowicie. 

Człowiek jednak jest istotą religijną i mimo wszystko potrzebuje religii. Wydaje się więc, że w Europie zrodziła się nowa religia, którą można by określić jako religię ekologizmu. W zależności jakiej użyjemy nazwy: ekologizm, ambientalizm czy naturalizm, nie da się ukryć, że mamy do czynienia z ideologią. Wpływ tej ideologii na ekonomię jest niezwykle silny. Oto dociera do naszej świadomości, że green economy może być zbawieniem dla świata.

ks. Paweł Guździoł

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!