TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 10:36
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Dziwna propozycja (dla) LOT-u

Dziwna propozycja (dla) LOT-u

LOT nadal utrzymuje się na rynku mimo silnej konkurencji firm lotniczych „low cost” i w obliczu bankructwa niektórych przewoźników w Europie. Nawet w tych dniach otwiera nowe połączenie interkontynentalne do Pekinu, które od zawsze wydają się być piętą achillesową LOT-u. Jednak kondycja ekonomiczna narodowego przewoźnika nie jest dobra i rozważane są (pewnie bardzo dyskretnie) różne opcje sprzedaży części udziału lub całości innym liniom lotniczym. W prasie polskiej i zagranicznej mówi się najczęściej o tureckich liniach lotniczych, a nawet chińskich i australijskich, które miałyby chęć kupić LOT. Tym bardziej zatem dziwi fakt ogłoszenia przez PLL LOT nowego dokumentu „Zasady obsługi pokładowej”, w którym w podrozdziale „Biżuteria” znalazło się następujące sformułowanie: „Niedozwolone jest noszenie w widocznym miejscu biżuterii obrazującej symbole religijne”. Jakie symbole religijne może nosić personel pokładowy Polskich Linii Lotniczych? Oczywiście, że chrześcijańskie. Leszek Chorzewski, rzecznik prasowy PLL LOT, wyjaśniał, iż wymóg, o którym mowa to standard światowy, do którego LOT chce dorównać. Dalej wyjaśnił, że intencją LOT-u przy tworzeniu instrukcji dotyczącej umundurowania był komfort i bezpieczeństwo wszystkich pasażerów, żeby personel ubierał się tak, by nie prowokować osób, które podróżują, a są one często ortodoksyjnymi wyznawcami swoich religii. Ciekawy standard i ciekawe stwierdzenie, a raczej demagogia post factum pana rzecznika. Mógł lepiej się przygotować do wypowiedzi. Po pierwsze do tej pory LOT nie miał takiego zdarzenia, by np. muzułmanin reagował agresywnie na widok kolczyków w kształcie krzyża u stewardesy. Przyznał to sam rzecznik. A zatem nie było takich spraw, w których pasażerowie skarżyliby się na polski personel ze względu na symbole religijne. Jaki jest więc cel zapisu? A po drugie, o jakich standardach mowa? Kto stanowi owe standardy? Ja myślałem i nadal mam taką nadzieję, że stanowią je przede wszystkim umowy międzynarodowe!

Otóż obowiązująca nadal „Powszechna Deklaracja Praw Człowieka” z 1948 roku w art. 18 stwierdza, że każdy człowiek ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii, wskazując, że prawo to obejmuje wolność indywidualnego, jak i zbiorowego uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych i wyznaniowych, zarówno w sposób  publiczny, jak i prywatny. Prawo do wolności religijnej znalazło szersze ujęcie w Deklaracji ONZ z 1981 roku „O wyeliminowaniu wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji z powodów religijnych lub przekonań”. To tylko dwa przykłady prawa międzynarodowego, które pokazują prawne standardy światowe. A o jakich mówił pan rzecznik LOT-u, trudno powiedzieć. Na szczęście kilkanaście dni później rzecznik wydał ponowne oświadczenie, w którym poinformował iż firma wycofała się z omawianego zapisu, gdyż nie odpowiadał wielu osobom. Przeproszono też wszystkich, którzy poczuli się dotknięci próbą takiego zapisu w dokumencie „Zasady obsługi pokładowej”. Personel pokładowy samolotów PLL LOT będzie mógł nosić symbole religijne w widocznych miejscach. Linie wycofują się z kontrowersyjnych zmian w regulaminie. Zatem LOT uratował się od „głupiej wpadki” dzięki osobom zdroworozsądkowym, które zauważyły dziwne zmiany pochodzące albo od zarządu firmy albo z zewnątrz. Są nimi publicyści, a także polscy parlamentarzyści. Nie wydaje się, by działali oni na szkodę firmy i jej wizerunku, jak potem sugerował LOT. Wizerunek przewoźnika raczej został w ten sposób uratowany. Życzymy PLL LOT, by nadal latał po niebach Europy i świata z polskim godłem i bez wypierania się symboli chrześcijańskich oraz z poszanowaniem tych, które noszą pasażerowie innych wyznań.

ks. Zbigniew Cieślak

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!