TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 05:30
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Dyplomacja i ewangelizacja

Dyplomacja i ewangelizacja

ks. arcybiskup marek

W rodzinnej parafii w Zbiersku, ku radości licznie zgromadzonych parafian i proboszcza ks. kanonika Bogdana Czyżniejewskiego, biskupią prymicję sprawował ks. arcybiskup Marek Solczyński wyświęcony przez Benedykta XVI 6 stycznia br. Za kilka dni rozpocznie służbę Nuncjusza Apostolskiego w Gruzji i Armenii. 

Ksiądz Arcybiskup urodził się niedaleko, bo w Stawiszynie, prawda?

Tak, stąd pochodzą moi rodzice, chociaż po ślubie wyjechali pod Warszawę, gdzie spędziliśmy niemal całe życie. Jednak kiedy miałem pojawić się na świecie, mama przyjechała do swojej rodziny w Zbiersku, a że izba porodowa była w Stawiszynie, tam się urodziłem. Kilka miesięcy po moim urodzeniu mama została tu, dlatego zostałem ochrzczony także w Zbiersku, w maju, (urodziłem się w kwietniu). Potem jeszcze zostaliśmy kilka miesięcy. 

Kiedy Ksiądz Arcybiskup rozpoczął służbę kapłańską za granicą?

Przez dwa lata po ukończeniu seminarium byłem wikariuszem na podwarszawskiej parafii, w Józefowie koło Otwocka. Potem nasz Prymas ówczesny, kardynał Józef Glemp wysłał mnie na studia dyplomatyczne do Rzymu. W tym czasie studiowałem też prawo kanoniczne na Uniwersytecie Gregoriańskim. Studia trwały cztery lata. Potem rozpoczęła się moja podróż po świecie, do różnych krajów, na różne kontynenty, służba w różnych nuncjaturach.

W tej chwili jest to Nuncjatura w Gruzji i w Armenii, zgadza się?

Ostatnią Nuncjaturą, w której byłem współpracownikiem była placówka w Hiszpanii, w Madrycie. Tam zakończyłem pracę przed Bożym Narodzeniem, ponieważ papież mianował mnie nuncjuszem w Gruzji i Armenii, wyniósł do godności arcybiskupa. Skończywszy pracę w Madrycie przygotowywałem się do święceń, których udzielił mi Ojciec Święty w Rzymie 6 stycznia. Za kilka tygodni obejmę placówkę jako nuncjusz Apostolski w Gruzji i w Armenii, Nuncjatura dla tych obu krajów jest jedna i znajduje się w stolicy Gruzji - Tibilisi.

Czy trudnym zadaniem jest połączenie służby dyplomatycznej ze służbą ewangelizacyjną?

Nie, ponieważ jesteśmy przede wszystkim księżmi, duszpasterzami, a dyplomacja również temu służy. Gros naszej pracy w nuncjaturach sprowadza się do troski o Kościół lokalny, jesteśmy w kontakcie z biskupami, a przez nich również z księżmi, poznajemy problemy i próbujemy z mandatu Stolicy Apostolskiej i Ojca Świętego pomagać w ich rozwiązywaniu, towarzyszyć w radościach i tym, czym żyje Kościół lokalny w danym kraju, więc nie jest to trudne. Jedyna ewentualna trudność mogłaby sprowadzać się do tego, że nie we wszystkich krajach są takie same możliwości. Są kraje o tradycji katolickiej, są kraje o tradycji muzułmańskiej, protestanckiej, więc inaczej możemy służyć duszpastersko w jednych, inaczej w drugich krajach. W jednych jest łatwiej, w innych trudniej. Są miejsca, gdzie Kościół katolicki jest nie do końca pozytywnie przyjmowany.

Jak ta sytuacja wygląda w Armenii, kraju o wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej?

Armenia jest pierwszym krajem, który oficjalnie przyjął chrześcijaństwo, Gruzja niedługo po niej, więc są to kraje na wskroś przesiąknięte tradycją chrześcijańską. Natomiast jak to będzie wyglądało w rzeczywistości, w konkrecie, okaże się za rok, dwa, wtedy będę mógł lepiej na to pytanie odpowiedzieć. Teraz moja wiedza ogranicza się do spotkań, rozmów i lektur, ale potem życie okazuje się być o wiele bogatsze, więc jak tam dotrę, wtedy wejdę w tę nową rzeczywistość.

Czy jest Ksiądz Arcybiskup w jakiś sposób związany z naszą diecezją, z Kaliszem, czy ze św. Józefem? 

Byłem u św. Józefa w sanktuarium, tam się modliłem z wielką radością, jednak ostatnie dwadzieścia lat spędziłem za granicą, a jeśli przyjeżdżałem to nie do Kalisza, ale do rodzinnego Zbierska. Żyje tu moja rodzina, więc przyjeżdżałem z rodzicami, odprawiałem Msze św.
Czasem błogosławiłem związek małżeński kogoś z rodziny albo udzielałem chrztu. Natomiast innych, bardziej oficjalnych kontaktów, nie miałem. 

Kto spośród świętych i błogosławionych jest dla Księdza Arcybiskupa szczególnym orędownikiem i pomocą w kapłaństwie?

Mam wielu takich. Ostatnim jest błogosławiony Jan Paweł II, myślę, że będzie patronem mojej posługi biskupiej, arcybiskupiej. Wspaniały papież, ale i duszpasterz całego Kościoła. Jan XXIII jest też dla mnie kimś szczególnym. W Stambule jest dom, w którym on przez kilka lat sprawował funkcję delegata Stolicy Apostolskiej, więc w kaplicy, w której on odprawiał Msze św. i modlił się, ja również przez kilka ładnych lat sprawowałem Msze Święte i modliłem się, więc te więzi są dla mnie ważne. Jan XXIII był wspaniałym dyplomatą, w później został papieżem. Myślę, że to są dwa takie wzory, które będą mi przyświecać w mojej posłudze.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

rozmawiała Anika Djoniziak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!