TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 10:30
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Dobre rady na Wielki Post

Dobre rady na Wielki Post

Na pierwszym miejscu modlitwa, a potem ograniczenie w jedzeniu, myślenie o Chrystusie i życiu świętych podczas jedzenia, pogarda dla pokus to tylko niektóre rady Świętych, które pozwalają dobrze przeżyć Wielki Post i duchowo przygotować się do Wielkanocy.
Święci uważali, że post służy leczeniu duszy.

Tradycja postu wytworzyła się w średniowieczu w klasztorach. Najważniejszą motywacją do praktyki postu były pobudki religijne. Umartwienie ciała przez ograniczenie pokarmu sprzyjało wzniesieniu ducha do Boga. Zakonnicy spożywali posiłki dwa razy dziennie, ale w niektórych dniach takich jak środa i piątek ograniczali się do jednego posiłku. Tradycja przestrzegania postu rozciągnęła się na cały Kościół. W okresie Wielkiego Postu podczas obiadu można było spożywać smalec, a wieczorem tylko oliwę. Do Wielkanocy nie można było jeść wieprzowiny.


Pościł dla Jezusa
Wskazówek do dobrego przeżycia Wielkiego Postu można szukać u św. Wincentego Pallottiego (1795-1850), który jest założycielem rodziny zakonnej – Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (pallotynów). Rozważania nad postem tego zakonnika należy postrzegać w świetle całej jego drogi duchowej.
– Wincenty Pallotti jadł i pił z taką powściągliwością, że wystarczyło mu jedynie do podtrzymania życia i do spełniania jego obowiązków. Starał się wybierać dla siebie potrawy najbardziej proste, a zwłaszcza te, które zwyczajnie nie są smaczne. Zwykł mówić, że taki pokarm jest lepszy na żołądek. Zbierał więc skórki z sera, okruchy suchego chleba, a nawet resztki potraw, które pozostawały po obiedzie, gdyż często jadał później ze względu na swoje zajęcia. Nigdy nie uskarżał się na jakość potraw czy napojów, nie chciał, aby przygotowywano dla niego coś specjalnego – mówił podczas procesu beatyfikacyjnego ks. Franciszek M. Yaccari, który przyłączył się do wspólnoty Wincentego Pallottiego w 1843 roku i przez osiem lat żył razem z jej założycielem. Jednak warto podkreślić, że zakonnik pościł nie dla zdrowia czy pięknego wyglądu, ale post w jego rozumieniu miał wymiar wybitnie duchowy. „Pallotti głosił z całym przekonaniem, że życie człowieka wierzącego powinno być naśladowaniem życia Jezusa Chrystusa. Zatem wszystkie aspekty ziemskiego życia Chrystusa, tak jak zostało ono opisane w Ewangeliach, mają być przedmiotem naśladowania. Jego myślenie, uczucia, zachowania i działania powinny znajdować odzwierciedlenie w życiu chrześcijańskim. Stąd skoro Jezus Chrystus pościł, również chrześcijanin, wezwany do naśladowania Chrystusa, powinien zachowywać w swoim życiu post” – napisał ks. Jan Kupka (SAC) w 2010 roku w swoim opracowaniu o „Poście w życiu św. Wincentego Pallottiego”.


Najpierw modlitwa, potem post
Post kojarzy nam się z ascezą w dziedzinie jedzenia, a św. Benedykt (480-547) już wtedy w regule dla swoich synów duchowych mówił o potrzebie „zachowania nienaruszonej nieskazitelności swego życia”, czyli „wystrzeganiu się wszelkich błędów, oddaniu się modlitwie zmieszanej ze łzami, czytaniu, skrusze serca i wyrzeczeniu”.
O. Włodzimierz Zatorski (OSB) tłumacząc Regułę św. Benedykta podkreśla, że przy przejściu do konkretnych praktyk Wielkiego Postu na pierwszym miejscu wymieniona jest modlitwa jako czas poświęcony Bogu, a dopiero na drugim miejscu ograniczenie w jedzeniu i piciu. Benedyktyn przekonuje, że modlitwa i post wzajemnie się wspierają i uzupełniają. Przytacza, też słowa śp. o. Piotra Rostworowskiego, który mawiał: „Jeżeli masz kłopoty z modlitwą, zacznij pościć”.
- I rzeczywiście modlitwa, której nie towarzyszy wysiłek związany z umartwieniem, jakiś rodzaj ogołocenia się, aby bardziej doświadczyć Bożej łaski, taka modlitwa pozostaje „teoretyczna”, emocjonalna, mieszkająca w naszej głowie, przez co zawieszona ponad ziemią. Natomiast w modlitwie niezmiernie ważne jest zakorzenienie w tu i teraz naszego życia. Post temu pomaga – czytamy w opracowaniu o. Zatorskiego.


Post środkiem pokuty
Pisząc o poście nie można nie wspomnieć św. Hildegardy z Bingen (1098-1179). Trudno jednak w paru zdaniach oddać wyjątkowość tej wybitnej postaci średniowiecza i jej spuścizny. Ja skupię się w tym miejscu jedynie na wskazówkach dotyczących poszczenia.
Ważnym filarem medycznym Hildegardy jest post służący leczeniu zarówno duszy, jak i ciała. Właściwie przeprowadzony post hildegardowski uwalnia organizm od trucizn i złogów, uaktywnia, mobilizuje i regeneruje go, jednocześnie oczyszczając i uwalniając od niepotrzebnych obciążeń duszę. W czasie postu codzienna przemiana materii staje się oszczędniejsza, a niezużytkowana energia może być wykorzystana do regeneracji organizmu. A kiedy odciążone jest ciało, odpoczywa również dusza - myśli, uczucia, emocje stają się klarowniejsze. Jednak nie każdy może pościć. Hildegarda przestrzegała przed „nierozumnymi postami” i formułowała wyraźne zakazy przeprowadzania postu, wynikające z przyczyn zarówno fizycznych, jak i duchowych. Post jest środkiem pokuty, a nie celem samym w sobie. Sensem postu jest duchowe nawrócenie człowieka, przekształcenie blokujących go słabości w odpowiadające im, uzdrawiające siły duchowe.
W medycynie hildegardowskiej wyróżnia się trzy formy postu: najlżejszą, którą stanowi dieta orkiszowo-owocowo-warzywna, średnią z dietą orkiszową redukującą i post ścisły. Św. Hildegarda była niezwykłą kobietą w swojej skromności i pokorze wobec praw Bożych. To jej Bóg objawił swoją medycynę, prostą i dostępną Aptekę Boga, po to, by ludzie zostali orędownikami harmonijnego współżycia. Chcąc zapoznać się z dietami św. Hildegardy warto zajrzeć na stronę „Post Apostolski”.
Podczas jedzenia myśleć o Chrystusie
Na tej samej stronie zamieszczone są Rady św. Ignacego Loyoli (1491-1556) dotyczące jedzenia. W jednej z nich Jezuita pisze, aby „podczas jedzenia myśleć o Chrystusie, Panu naszym, jakby się Go widziało jedzącego z apostołami swymi, jak pije, jak spogląda, jak mówi, i starać się Go naśladować. W ten sposób umysł będzie głównie zajęty myślami o Panu naszym, a mniej pokrzepianiem ciała; i tak osiągnie się większą zgodność wewnętrzną i należyty ład w sposobie bycia i panowania nad sobą”. W innej regule zakonnik zachęca, aby przyzwyczajać się do jedzenia pokarmów bardziej prostych, a te wyszukane spożywać w małej ilości”.
Święty przestrzega też przed tym, żeby podczas jedzenia nie dać się porwać apetytowi, lecz mieć panowanie nad sobą. „Podczas posiłku można myśleć o innych rzeczach - o życiu świętych, o jakiejś pobożnej kontemplacji, albo o jakiejś sprawie duchowej, którą ma się załatwić. Bo zwracając uwagę na te sprawy mniej się człowiek zajmuje przyjemnością i zadowoleniem w jedzeniu” – czytamy w innej z reguł.


Gardź pokusami
Wielki Post to czas nawrócenia – tę formułkę wszyscy znamy, ale jak ją wprowadzić w życie uczy nas św. o. Pio. Warto przeczytać 10 porad zakonnika na temat dobrego przeżycia Wielkiego Postu. Mnie uderzyło kilka z nich, które chcę w tym miejscu zacytować. „Niech twoje pojawienie się gdziekolwiek będzie zawsze tak taktowne i delikatne, jakby było uśmiechem Boga”; „Nie osiąga się zbawienia bez przejścia przez burzliwe morze, które ustawicznie grozi utonięciem. Górą świętych jest Kalwaria. To z niej przechodzi się na inną górę, która nazywa się Tabor”; „Módl się i ufaj! Nie denerwuj się! Niepokój nie służy niczemu. Bóg jest miłosierny i wysłucha twoją modlitwę”; „Gardź pokusami, a utrapienia obejmuj z miłością. Nie, nie, moja córko, pozwól wiać wiatrowi i nie myśl, że szelest liści jest zgrzytem broni”.
W artykule udało mi się wskazać na rady dotyczące przeżywania Wielkiego Postu praktykowane przez kilku Świętych. Warto z nich skorzystać i dobrze przeżyć czas, który pozostał, aby dobrze przygotować się do świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

Ewa Kotowska - Rasiak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!