TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 11:24
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Czas dla rodziny

Czas dla rodziny

czwartek

Po Mszy św. wystąpił dziecięcy zespół ,,Kolorowe laurki” z miejscowości Sokolniki Las w diecezji łódzkiej pod kierunkiem ks. kanonika Zbigniewa Zgody, który jest autorem piosenek i akompaniuje na akordeonie

Czwartkowe spotkanie u stóp św. Józefa w intencji rodzin i obrony poczętego życia skupiło się tym razem nad tematem, który dyktuje czas, jaki się zbliża. Już za parę dni rozpoczną się wakacje, a co za tym idzie, pojawią się dylematy, dokąd wyjechać i jak spędzić wolny czas. Temat spotkania nakreślały słowa: „W życiu łatwo się zagubić! - Kto jest twoim przewodnikiem? O naszych ziemskich drogach i o drodze do Nieba tuż przed wakacjami”.

Przybyłych na spotkanie wiernych, którym na sercu leży dobro rodziny i dar życia powitał kustosz sanktuarium
ks. Jacek Plota. W słowach powitania podkreślił on, że potrzebna jest powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia. Następnie w kaplicy św. Józefa popłynęły gorące prośby i podziękowania dla wielkiego Orędownika, który wyprasza potrzebne łaski dla nas wszystkich u Boga Ojca. I jak zauważył prowadzący nabożeństwo ks. Łukasz, my próbujemy być nieraz mądrzejsi od Boga, bo dyskutujemy z Jego prawem, bo próbujemy je interpretować wedle własnej logiki. A przecież życie pokazuje, że bez Boga sami nie jesteśmy w stanie nic zrobić, zwłaszcza dobrego. Często gubimy się we własnych przekonaniach, że sami damy sobie radę, że po co nam ktoś, kto będzie nam wskazywał drogę. I tak jak mówił ks. Łukasz - Klęcząc przed Tobą, św. Józefie, w kaliskiej kaplicy Twojego Obrazu, znajdujemy odpowiedź na pytanie: kto powinien być moim przewodnikiem? Kto zna drogę szacunku dla prawa Bożego i dla ludzkich istnień, bez wyjątku. To Jezus, którego Ty, św. Józefie, i Maryja trzymacie za ręce na kaliskim Cudownym Obrazie i dajecie się Jemu prowadzić; Jemu, który jeden jest tylko „Drogą, Prawdą i Życiem” i nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego - modlił się Kapłan.

W życiu łatwo się zagubić! 

Słowa, które stały się motywem przewodnim czwartkowej modlitwy były równocześnie pytaniem skierowanym do gości, którzy zostali zaproszeni przez ks. Leszka Szkopka na konferencję. Poruszała ona ten temat, a może nawet dylemat wielu rodzin. Jechać w góry, czy nad morze? Zwiedzać dalekie kraje, czy zostać w domu? Mariola Górecka i Piotr Sobolewski, przewodnicy turystyczni, próbowali więc w kilku słowach opowiedzieć o walorach turystycznej aktywności i o szansie, jaką dla rodziny i dzieła wychowania jest wspólne poznawanie świata, naszego kraju i najbliższej nam okolicy. Pan Piotr od czterech lat organizuje tzw. Kaliszobranie, czyli wędrówki po Kaliszu, podczas których pokazuje miasto i jego tajniki mieszkańcom. Prowadząc „wycieczkowiczów” po mieście ukazuje im także historie postaci związanych z dziejami miasta. I jak mówi, cieszy się to wielkim zainteresowaniem, czasami grupa liczy około 400 osób. Czyż nie jest to potwierdzeniem słów: ,,cudze chwalicie swego nie znacie” :)?
Wracając do dylematów, jakie stoją przed nami, gdy wybieramy sposób na spędzenie wakacji. Biura podróży prześcigają się w ofertach wakacyjnych dla rodzin. Przejrzałam kilka stron i owszem jest tego tyle, że trudno się tak od razu zdecydować. Owszem są propozycje dla rodzin z dziećmi, gdzie nie brakuje ciekawych rozwiązań dla maluchów. Ale powiem szczerze, że pośród wymienianych zabaw, programów animacyjnych, czy wszelkiego rodzaju udogodnień nigdzie nie znalazłam propozycji, które by w czasie wypoczynku łączył rodziny. Wręcz przeciwnie, mają one na celu ułatwienie rodzicom wypoczynek, podczas gdy dziećmi zajmą się animatorzy, czy innego typu opiekunowie. A przecież nie o to chodzi. Przez cały rok wielu rodziców nie ma czasu dla dzieci, więc chyba dobrze by było, by czas wakacji był czasem rodzinnym. Nie trzeba wyjeżdżać na dalekie wakacje, można pójść z dziećmi na spacer, pozwiedzać najbliższe okolice. Po prostu pobyć z nimi. Byłabym niesprawiedliwa, gdybym nie zauważyła, że na stronach internetowych można znaleźć także oferty integracyjnych wakacji dla rodzin. Chociażby wakacyjne rekolekcje rodzinne, podczas których mamy wyjątkową okazję, aby spędzić czas razem - razem przeżywać Eucharystię, razem wsłuchiwać się w słowo Pana, razem bawić się, wypoczywać i umacniać. We wspólnocie własnej rodziny i z innymi rodzinami. Wobec tego wszystkiego, czy miejsce wypoczynku jest najważniejsze? Chyba nie. Bo nie ważne, gdzie się jest, ale z kim.

Pójść za Jezusem

Eucharystii tego dnia przewodniczył ks. biskup Edward Janiak, wraz z nim przy ołtarzu stanęli tegoroczni neoprezbiterzy. Homilię wygłosił ks. infułat prof. Józef Pater, kapłan archidiecezji wrocławskiej, historyk, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu, były rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego, ceniony duszpasterz wrocławskich przewodników turystycznych i kapelan Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Na Mszę św. przybyli przedstawiciele przewodników turystycznych z całej Polski. Ksiądz Infułat zauważając ich obecność stwierdził, że być przewodnikiem z powołania, w każdej dziedzinie, to wielkie zobowiązanie. Prawdziwy przewodnik to ten, który prowadzi nie tylko po szlakach turystycznych, lecz także duchowych. - Odkrywa przed zainteresowanymi piękno natury, ale odkrywa także dobro i prawdę. Można porównać misję przewodnika do misji kapłana. Tak jak kapłan ukazując najwyższe dobro prowadzi powierzonych sobie ludzi do Boga, który jest nieskończoną miłością. Każdy obiektywny przewodnik ukazując piękno nie może zatrzymać się tylko na płaszczyźnie materialnej, ale winien prowadzić zgrupowanych wokół siebie ludzi do autora tego piękna, czyli do Stwórcy – mówił Kaznodzieja. A odpowiadając na pytanie, które zawierało się w temacie spotkania: kto jest moim przewodnikiem, Ksiądz Infułat wskazał na Jezusa, z którym możemy iść przez życie i z którym na pewno dojedziemy do wyznaczonego celu. Na zakończenie Mszy Świętej głos zabrał ks. bp. Janiak, który zachęcił wszystkich zgromadzonych w bazylice, jak i tych przed odbiornikami radiowymi i telewizyjnymi, do czerpania od św. Józefa optymizmu i radości.

Tekst i foto Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!