TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 12:01
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Bliski i wszechmogący

Bliski i wszechmogący

stowarzyszenie

Już jako młody chłopiec talentami przewyższał swych mistrzów, u których pobierał nauki. Posiadał ogromny talent, dlatego wzbudzał zazdrość wśród innych artystów. Jego największą pasją była rzeźba, a stał się najsłynniejszym malarzem na świecie dokonując najprawdopodobniej największego cudu w sztuce. Pracował dla siedmiu papieży. Tym artystą był Michał Anioł, autor najbardziej znanego fresku na świecie zdobiącego sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie. 

Micheleangelo, a po polsku Michał Anioł przyszedł na świat 6 marca 1475 roku w Caprese  nieopodal Florencji. Jego rodzicami byli Lodovico Buonarroti i Francesca Miniato del Sera. Jednak wychowywała go rodzina kamieniarzy, gdyż matka Michała nie miała doświadczenia w wychowywaniu dzieci i oddała go innej rodzinie. I tak znaczną część dzieciństwa spędził z dala od domu rodzinnego i swoich rodziców.

Pracownia i prosektorium

Mając zaledwie 13 lat Michał Anioł przekonał ojca do swych marzeń i został uczniem pracowni malarskiej braci Ghirlandio, jednak niedługo malarstwo zaczęło go nudzić, chciał spróbować czegoś innego i postanowił, że podejmie naukę rzeźbiarstwa. Uznał, że nie ma lepszego miejsca, by zdobywać szlify w tej dziedzinie, jak szkoła znanego mistrza Wawrzyńca Wspaniałego. Tu ku zaskoczeniu i zazdrości innych Michał stał się najlepszy. Po śmierci Wawrzyńca chcąc doskonalić się w rzeźbie podjął pracę w szpitalu Świętego Ducha we Florencji. Pomagał w prosektorium, bo tylko tam mógł dokładnie poznać ludzkie ciało. Z precyzją studiował układ mięśni i szkieletu człowieka. To zaowocowało w jego późniejszych pracach, w których z wielką dokładnością ukazywał ludzkie ciało, zarówno poszczególne elementy, jak i całe postaci.

Rzymska historia

Michał Anioł w 1497 roku wyjechał do Rzymu, by podjąć pracę dla Kościoła, gdyż uważał, że tylko Kościół stać na zakup marmuru, w którym chciał rzeźbić. Pierwszy zamówił u niego rzeźbę kardynał Jean Bilheres de Lagruaalas. Był to pomnik nagrobny przedstawiający Maryję z Chrystusem zdjętym z krzyża, czyli Pieta, którą możemy podziwiać w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Kolejnym dziełem Mistrza stał się czterometrowy posąg biblijnego Dawida, który wyrzeźbił na zamówienie władz Florencji. Po wykonaniu tego dzieła rzeźbiarz został wezwany przez papieża Juliusza II do Rzymu, by wybudować grobowiec wraz z czterdziestoma posągami. Jednak to zamówienie nie doszło do skutku, co rozgniewało artystę. Otrzymał on w zamian zlecenie, które nie bardzo przypadło mu do gustu. Początkowo się opierał i protestował, jednak ostatecznie przyjął je. Chodziło o przemalowanie sklepienia w watykańskiej Kaplicy Sykstyńskiej. Freskom na sklepieniu poświęcił cztery lata przedstawiając w dziewięciu polach historię ludzkości od stworzenia świata, przez grzech pierworodny, aż do biblijnego potopu. Jego dzieła, wielkie dzieła możemy podziwiać do dziś. 

Który wszystko stworzył

Pragnę się skupić na fragmencie fresku z Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie Michał Anioł przedstawił wielką moc Boga, Ojca Wszechmogącego, który wszystko stworzył. Wierzymy, że wszechmoc Boża jest powszechna, bo On wszystko stworzył (Por. Rdz 1, 1; J 1,3), wszystkim rządzi i wszystko może; jest miłująca, ponieważ Bóg jest naszym Ojcem (Por. Mt 6, 9). W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Bóg jest Ojcem wszechmogącym. Jego ojcostwo i Jego wszechmoc wyjaśniają się wzajemnie. Istotnie, On okazuje swą ojcowską wszechmoc, gdy troszczy się o nasze potrzeby (Por. Mt 6, 32), przez przybrane ojcostwo, jakie nam udziela. Będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami – mówi Pan wszechmogący” (2 Kor 6, 18). Michał Anioł dokonał, jak już wcześniej wspomniałam, wielkiego cudu w sztuce, sprawiając, że dotyk boskiej dłoni wyraził tak wielką tajemnicę stworzenia z tak niewyobrażalną łatwością i mocą. Przedstawia on chwilę, w której Bóg Ojciec daje życie pierwszemu człowiekowi. Jest on także ilustracją słów z Księgi Rodzaju: „Stworzył Bóg człowieka na swój obraz” (Rdz 1, 27). Artysta chcąc podkreślić wagę tych słów namalował postacie Boga i Adama podobne do siebie, ułożenie ich ciał jest niemal identyczne. Postać Boga ukazana jest po prawej stronie obrazu i wypełnia jego część. Bóg Ojciec unoszony jest na ramionach aniołów, jakby szybował po łagodnym niebie. Bóg ukazany jest jako potężny i majestatyczny starzec o siwych włosach i srebrnej brodzie. Jego rysy twarzy są bardzo wyraźne, co daje do zrozumienia, iż ma zdecydowany i stanowczy charakter. Jego ciało przedstawione jest w idealnej proporcji, przykrywa je biała, zwiewna szata. Aniołowie unoszący Boga okryci są szerokim płaszczem, w który dmie wiatr. Ukazując jakby podmuch wiatru artysta podkreślił tym samym dynamikę i ruch, który symbolizuje życie.

Ojciec wszechmogący

Centralnym punktem fresku są dłonie należące do Boga i Adama, ukazane w jednej linii. Panuje między nimi równowaga i symetria, co uświadamia nam, iż Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo oraz ukazuje przyjaźń, jaką Bóg obdarzył człowieka. Bóg Ojciec wyciąga rękę, a Jego wskazujący palec jakby tchnie życie w mężczyznę, który ukazany jest w pozycji półleżącej, unoszącej się lekko jakby przyciągane przez siłę Wszechmogącego. Palce obydwu jakby się dotykały, a palec Adama jest gotowy, by przyjąć życiodajną energię od Boga. Pierwszy człowiek ukazany jest jako piękny mężczyzna, z którego emanuje siła i zdrowie. Nie ma żadnego odzienia. Jego twarz nie wyraża żadnych emocji, tylko oczy wpatrzone są z ufnością w twarz jego Ojca. Za plecami Adama rozciąga się nowo stworzony świat, ale o tym w następnym artykule.

Wszechmoc Boga określa nie jego wizerunek, ale jego czyny. Ojcostwo Boga, który jest źródłem wszelakiego życia jest więc oczywiste. Bóg jest Ojcem, ale zawsze jest Ojcem wszechmogącym, a całe jego działanie osiąga pełnię w stworzeniu życia.

Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!